Kontrowersji wokół gry Rule of Rose ciąg dalszy
Pisaliśmy wczoraj o tym, że burmistrz Rzymu protestował przeciwko wprowadzeniu do Włoszech gry Rule of Rose. Ta sama produkcja pobudziła też do działania Franco Frattiniego, europejskiego komisarza do spraw sprawiedliwości i bezpieczeństwa. Zaapelował on do producentów gier o umiar i unikanie brutalności w ich przyszłych produkcjach.
Artur Falkowski
Pisaliśmy wczoraj o tym, że burmistrz Rzymu protestował przeciwko wprowadzeniu do Włoszech gry Rule of Rose. Ta sama produkcja pobudziła też do działania Franco Frattiniego, europejskiego komisarza do spraw sprawiedliwości i bezpieczeństwa. Zaapelował on do producentów gier o umiar i unikanie brutalności w ich przyszłych produkcjach.
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez agencję Reuters, Frattini poruszy temat przemocy w grach w przyszłym miesięcy w Brukseli. Ponadto na początku 2007 roku planuje spotkanie z przedstawicielami branży gier.
Komisarz stwierdził, że gra Rule of Rose zaszokowała go swoim okrucieństwem i brutalnością. Nie zważał nawet na to, że produkcja ma ukazać się w Europie sklasyfikowana przez PEGI jako nadająca się dla graczy powyżej osiemnastego roku życia.

Jak przyznał Frattini, nie chodzi mu o to, by zakazywać sprzedaży i dystrybucji kontrowersyjnych tytułów. Zamiast tego woli doprowadzić do sytuacji, w której producenci nie tworzyliby takich produkcji.
Komisarz odwołał się również do innych kontrowersyjnych tytułów (m.in. Canis Canem Edit aka Bully), mówiąc: „Taki rodzaj »rekreacyjnych gier« daje naszym dzieciom straszny przykład: może skłaniać i zachęcać do przemocy i znęcania się nad innymi… albo sugerować, że są to prawidłowe zachowania”.
Więcej informacji o grze Rule of Rose, która tak zbulwersowała europejskiego komisarza, znajdziecie na łamach naszej encyklopedii.
Więcej:PlayStation 6 to konsola na „następną dekadę” zdaniem ekspertów z Digital Foundry

GRYOnline
Gracze
Komentarze czytelników
Tofu Legend
...a ja się tylko zastanawiam - czy to gra zaszokowała pana komisarza, czy może wiadomości na jej temat? Wziął do ręki pada? Widział chociaż 5% gry? Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że nie...
Owszem, gra JEST brutalna i dla dzieci się nie nadaje, ale nie przesadzajmy...
zanonimizowany202611 Pretorianin
A kto powiedzial, ze to jest gra dla dzieci. Czepiaja sie wszystkiego .
Cainoor Legend

Powinni zakazać więc wszystkeigo, co jest dla dorosłych. Przecież ta gra nie jest dla dzieci. A to, ze dzieci w tę grę zagrają, to już nie jest wina producentów. To tak, jakby oskarżyć Terese Orlovski, że widziałem pornola z nia w roli głównej w wieku nastu lat hehe
Pl@ski Legend

Bo oni od tego są [ci komisarze]. Od tego są oni. Od tego oni są. [...] Zniszczę wszystko!
(C) K. Kononowicz :P
Te histeryczne newsy o kontrowersyjnych grach zaczęły mnie już poważnie nudzić... To naprawdę nic nie zmieni, dopóki rodzice nie zaczną zwracać uwagi na to w co grają ich dzieci.
BTW: Wczoraj moja starsza uznała że jednak gry mają na mnie zły wpływ.
- Zamierzasz zjeść ten objad?!
- Nie teraz, bo fireballem od szamana orków dostanę!
(Gothic 3) :)