4 miliony komputerów z zainstalowanym klientem platformy Origin

Eric Brown, dyrektor finansowy koncernu Electronic Arts, ujawnił, że klient platformy Origin zainstalowany został już na 4 milionach komputerów. Użytkowników nowej usługi sieciowej powinno jednak systematycznie przybywać wraz ze zbliżającym się okresem przedświątecznym.

Aleksander Kaczmarek

Usługa dystrybucji elektronicznej Origin, która w czerwcu zastąpiła sklep EA Store, jeszcze długo nie zagrozi dominującej pozycji Steamu, ale szefostwo Electronic Arts jest dobrej myśli. Według informacji Erica Browna, dyrektora finansowego koncernu, klient nowej platformy zainstalowany został już na 4 milionach komputerów, a liczba ta zapewne znacznie wzrośnie w okresie przedświątecznym.

Origin to odpowiedź koncernu Electronic Arts na cieszące się dużą popularnością usługi dystrybucji elektronicznej pokroju Direct2Drive, Impact i rzecz jasna Steam. Biorąc pod uwagę, że baza zarejestrowanych użytkowników gier EA sięga ponad 130 mln, początki nowej platformy nie robią imponującego wrażenia. Branżowy gigant jest jednak pełen optymizmu.

4 miliony komputerów z zainstalowanym klientem platformy Origin - ilustracja #1

- Jesteśmy zadowoleni z Origin – przyznał Eric Brown podczas konferencji UBS w Londynie. - Mamy obecnie około 4 miliony instalacji klienta usługi. Oczekujemy, że liczba ta zwiększy się wraz z nadejściem sezonu bożonarodzeniowego.

Póki co, w ofercie nowej platformy niepodzielnie królują gry sygnowane logo Electronic Arts. To jednak może się zmienić, bo zdaniem dyrektora finansowego koncernu, już wkrótce w Origin pojawią się także tytuły od innych wydawców. Niestety, Brown nie skonkretyzował, o produkty jakich firm chodzi.

Jak na razie nowa usługa dystrybucji cyfrowej spotyka się z mieszanymi reakcjami. Koncern Electronic Arts mocno stara się ją promować, oferując na zasadzie wyłączności m.in. elektroniczną kolekcjonerską edycję gry Mass Effect 3, a także zapowiadając, że najnowsza odsłona serii Battlefield będzie wymagała korzystania z platformy Origin. Graczom nie podobają się jednak zapisy umowy końcowej (tzw. EULA), pozwalające na wykorzystywanie danych użytkowników w celach marketingowych.

Podobało się?

0

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2011-09-10
18:27

GameOman Konsul

Coz, Ty wyszedles na blazna, bo gry po 135 zlotych sa juz od jakiegos czasu, zamiast szczekac, wystarczy sprawdzic, wiele zachodu z tym nie ma. Poza tym wersja ograniczona, to wersja niepełna, i nie odnosi sie to do nakładu, tylko do zawartosci. Wytlumaczylem Ci to po chłopsku, zebys nie zaczal wrzeszczec, ze za 135 zlotych to pewnie jakas niepelna wersja gry, skoro pelne widzisz po 145 - nie wiem jak traktowac kogos kto nie zna liczb.

Komentarz: GameOman
2011-09-10
19:19

TobiAlex Legend

Jezu człowieku, ogarnij się - nakład jest ograniczony. Jeżeli nie wiesz co to znaczy, to idź do mamusi, niech Ci wytłumaczy (o ile ogarnie temat). Później będzie sprzedawana wersja standardowa. Nie raz już EA tak robiło np. z Bulletshitem (kup w swoim Originie Bulletshita Limited Edition).

Komentarz: TobiAlex
2011-09-10
19:39

TobiAlex Legend

KMyL no przecież wkleiłem tu ten fragment licencji powyżej :)

Komentarz: TobiAlex
2011-09-12
09:09

vojak_2 Generał

vojak_2

nie lubie tego typu pierdół

Komentarz: vojak_2

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl