filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 28 marca 2021, 09:09

autor: Karol Laska

Najlepsze długie filmy, przy których będziesz błagać o przerwę

Kto powiedział, że tylko seriale mogą się ciągnąć godzinami? W historii powstało przecież wiele wartościowych filmów trwających o wiele więcej niż te standardowe dwie godziny. Oto najciekawsze dzieła, których długość potrafi przestraszyć.

Spis treści

Irlandczyk (The Irishman)

  1. Co to: wielki finał gangsterskiej trylogii Martina Scorsese
  2. Czas trwania: 210 minut
  3. Gdzie obejrzeć: Netflix

Martin Scorsese słynie przede wszystkim ze swoich wybitnych filmów gangsterskich sprzed paru dekad. Jego Chłopcy z ferajny oraz Kasyno bardzo szybko uzyskały status kultowych, stając na podium gdzieś za trylogią Ojca chrzestnego. I kiedy myśleliśmy już, że wspomniany reżyser nie powróci do takowych klimatów, on ni stąd, ni zowąd wyskoczył z Irlandczykiem. Ba, zapowiedział nawet, iż film potrwa 3,5 godziny, a więc będzie najdłuższym gangsterskim tworem w jego karierze.

Taka długość od początku sugerowała, że będziemy mieli do czynienia z czymś wielkim i przemyślanym, ale chyba nikt nie spodziewał się filmu, który podsumuje reprezentowany przez siebie gatunek i raz na zawsze zamknie wszelkie wątpliwości co do tego, czy styl życia zadziornych facetów w garniakach powinien być pochwalany, czy nie. Irlandczyk jasno bowiem podkreśla wszystkie błędy popełniane przez amerykańskich gangusów – od wiecznego ignorowania rodziny po odwrócenie się od wiary. O zabijaniu niewinnych ludzi nie wspomnę.

Zostało jeszcze 45% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej