Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 8 stycznia 2021, 15:35

Najlepsze gry dekady - ranking redakcji GRYOnline.pl. Część 1. (100-51)

W ostatniej dekadzie na rynku zadebiutowały setki, może nawet tysiące świetnych gier. Spróbowaliśmy wytypować najlepsze z nich – produkcje, które zdefiniowały ostatnie 10 lat grania.

Spis treści

Assassin’s Creed Odyssey – miejsce nr 70

  1. Gatunek: RPG akcji
  2. Data premiery: październik 2018
  3. Platformy: PC, PS4, XOne, Switch

Po latach oskarżeń o odtwórczość Ubisoft w końcu postanowił zafundować serii Assassin’s Creed rewolucję w postaci Assassin’s Creed Origins. A że operacja się powiodła, znów można było wygodnie się rozsiąść i produkować kolejne gry według schematu – tym razem nowszego. Odyseja to gra bardzo podobna do poprzedniej, wprowadzająca jedynie garść drobnych ulepszeń i tradycyjnie przenosząca akcję w zupełnie inne miejsce – do Grecji z V wieku p.n.e. z lekką domieszką mitologii.

Wirtualny świat imponuje rozmiarami i kusi olbrzymią zawartością, którym to aktywnościom możemy się swobodnie oddawać jako spartański najemnik bądź najemniczka. O ile Origins jeszcze czasami przypominało sobie o swoich korzeniach, tak Odyssey było już pełnoprawną fabularną grą akcji, której bliżej do naszego Wiedźmina 3 niż chociażby pierwszego Assassin’s Creed. Nie dla wszystkich wiernych fanów cyklu była to dobra wiadomość, ale dla miłośników RPG akcji – jak najbardziej.

  1. Więcej o grze Assassin’s Creed Odyssey
  2. Recenzja gry Assassin’s Creed Odyssey – zamach na tron Wiedźmina 3

Final Fantasy XIV: A Realm Reborn – miejsce nr 69

  1. Gatunek: MMORPG
  2. Data premiery: sierpień 2013
  3. Platformy: PC, PS4, PS3

I kolejna w tej dekadzie historia tryumfalnego powstania na nogi po bolesnym upadku. Final Fantasy XIV zadebiutowało w 2010 roku jako druga sieciowa odsłona kultowego cyklu japońskich gier fabularnych. Był to debiut katastrofalny – o ile warstwa wizualna mogła się podobać, tak rozgrywka okazała się wyjątkowo nieudana. Square Enix stosunkowo szybko pogodziło się z faktami – pod koniec 2012 roku serwery tego tytułu zostały zamknięte. Nie był to jednak koniec, a początek odrodzenia.

Po kilku miesiącach wrota Final Fantasy XIV otwarto na nowo. Nie była to już jednak ta sama produkcja. A Realm Reborn witało graczy zupełnie nowym silnikiem, mechanikami i fabułą. Porażkę udało się przekuć we wciągające MMORPG, niespecjalnie innowacyjne, ale za to bardzo klimatyczne i oferujące interesujący lore fabularny. I choć FFXIV: A Realm Reborn nigdy nie zagroziło popularnością World of Warcraft, zdołało zainteresować kilkanaście milionów fanów i wciąż jest rozwijane – najnowszy dodatek, Shadowbringers, ukazał się w 2019 roku.

  1. Więcej o grze Final Fantasy XIV
  2. Recenzja gry Final Fantasy XIV: A Realm Reborn – prawdziwie odrodzone MMO

The Binding of Isaac – miejsce nr 68

  1. Gatunek: roguelike
  2. Data premiery: wrzesień 2011
  3. Platformy: PC, PS4, XOne, Switch, iOS, PSV

Na długo przed tym, nim zaczęliśmy rozkminiać, o co chodzi Kojimie z tym bobasem w dziwnej kapsule, był sobie Isaac. Niemowlak, którego matka, skuszona głosem z niebios, postanowiła złożyć swego syna w ofierze. Nim tego dokonała, Isaac uciekł do piwnicy – tam jednak czekały na niego okropieństwa niekoniecznie mniej niebezpieczne od zabójczej rodzicielki.

Gra miesza pomysły z klasycznych odsłon The Legend of Zelda z rozwiązaniami gatunku roguelike i bardzo czarnym humorem. Uzbrojony jedynie w swoje własne łzy oraz broń znajdowaną po drodze Isaac wędruje po proceduralnie generowanych poziomach i próbuje przeżyć, walcząc z obrzydliwymi monstrami oraz bossami uosabiającymi biblijne grzechy główne. Jeśli giniemy, zaczynamy zabawę od nowa, w innym układzie poziomów. Jest trudno, czasem – ze względu na losowy układ pomieszczeń – bywa też niesprawiedliwie, ale jednocześnie dzięki unikatowemu stylowi wizualnemu i pomysłom twórców naprawdę chce się zagłębiać coraz bardziej w szalony świat Isaaca.

  1. Więcej o grze The Binding of Isaac

What Remains of Edith Finch – miejsce nr 67

  1. Gatunek: „symulator spaceru”
  2. Data premiery: kwiecień 2017
  3. Platformy: PC, PS4, XOne, Switch

Samozwańczy „prawdziwi gracze” traktują podgatunek narracyjnych przygotówek, zwanych symulatorami spaceru (lub chodzenia), mocno pogardliwie, twierdząc, że to nawet nie są prawdziwe gry, bo przecież nic się tu poza chodzeniem i oglądaniem widoczków oraz słuchaniem narracji nie robi. I przez to umykają im takie perełki jak Firewatch czy właśnie What Remains of Edith Finch, które pod pewnymi względami biją na głowę „prawdziwe” gry.

W dziele studia Giant Sparrow jako ostatni żyjący członek familii Finchów trafiamy do opuszczonej przed laty rodzinnej posiadłości. Badając jej zakamarki, przenosimy się w przeszłość i podczas bardzo pomysłowych retrospekcji poznajemy dzieje kolejnych przodków. Prosta w swych założeniach historia ujmuje nostalgicznym klimatem i barwnie nakreślonymi postaciami, prowadząc do finału, który wspominamy długo po zakończeniu zabawy. Jeśli macie zagrać tylko w jedną grę tego typu – niech to będzie opowieść o tym, co pozostało po Edith Finch.

  1. Więcej o grze What Remains of Edith Finch
  2. Recenzja gry What Remains of Edith Finch – narracyjne arcydzieło o śmierci

Assassin’s Creed Valhalla – miejsce nr 66

  1. Gatunek: RPG akcji
  2. Data premiery: listopad 2020
  3. Platformy: PC, PS4, XOne, XSX

Najnowsza jak dotąd odsłona liczącego już trzynaście wiosen cyklu nie zaserwowała wielkiej rewolucji, bazując głównie na tym, co osiągnięto w Origins oraz Odyssey. A że były to fundamenty bardzo solidne, drobne modyfikacje zasad rządzących rozgrywką oraz tradycyjna zmiana miejsca akcji wystarczyły, byśmy raz jeszcze dostali wspaniałe RPG akcji, zapewniające dziesiątki godzin doskonałej zabawy.

Valhalla w końcu zabiera nas do długo oczekiwanego w tej serii świata wikingów, pozwalając w skórze skandynawskiego wojownika bądź wojowniczki siać zamęt i strach w sercach angielskich wrogów. A także rozwijać własną osadę i spełniać się w ponadprzeciętnie oryginalnych jak na ten cykl aktywnościach pobocznych, takich jak konkursy w piciu alkoholu czy gra w kości. Zaskakująco wciągająca jest też tym razem fabuła, która nie daje się stłamsić pokusom otwartego świata. Najnowszy „Asasyn” nie próbuje być żadną rewolucją i nią nie jest, ale w swoim gatunku pozostaje jednym z liderów.

  1. Więcej o grze Assassin’s Creed Valhalla
  2. Recenzja gry Assassin’s Creed Valhalla – to jest „Asasyn”, którego szukacie

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

Najważniejsze gry dekady - 17 tytułów, które zmieniły branżę
Najważniejsze gry dekady - 17 tytułów, które zmieniły branżę

Najważniejsze nie znaczy najlepsze. Są gry, które niekoniecznie zapamiętaliśmy my, ale zapamiętała je cała branża gier, a nawet wręcz zmieniła się pod ich wpływem. Oto najważniejsze tytuły minionej dekady.

Najlepiej oceniane gry minionej dekady
Najlepiej oceniane gry minionej dekady

Głosowania i plebiscyty to jedno, ale które gry z poprzedniej dekady wypadają najlepiej, jeżeli spojrzymy na wystawiane im przez krytyków oceny. Sprawdziliśmy to i zebraliśmy w jednym miejscu.

Najlepsze gry dekady - ranking redakcji GRYOnline.pl. Część 3. (10-1)
Najlepsze gry dekady - ranking redakcji GRYOnline.pl. Część 3. (10-1)

Oto oni. Dziesięciu wspaniałych. Najdostojniejsi z dostojnych. Zwycięzcy redakcyjnego rankingu na najlepsze gry dekady. Oraz nasza ostateczna odpowiedź na pytanie „Czy Wiedźmin 3 najlepszy”?