E3 marzeń gracza – Cyberpunk 2077, Elex 2 i inne gry, na które czekamy
Od rozpoczęcia pierwszej konferencji tegorocznego E3 czeka nas mniej niż tydzień. To więc ostatni dzwonek, by dać się ponieść spekulacjom i wybrać kilkanaście gier, na których prezentacje lub zapowiedzi nie możemy się doczekać.
Spis treści
- E3 marzeń gracza – Cyberpunk 2077, Elex 2 i inne gry, na które czekamy
- Dying Light 2
- Xbox Anaconda – konsola dziewiątej generacji
- Red Dead Redemption 2 na PC
- Star Wars Jedi: Fallen Order
- Dragon Age IV
- Age of Empires IV
- Kingdom Come: Deliverance 2
- Elex 2
Red Dead Redemption 2 na PC
Na co czekamy? Na datę premiery, wszystko inne o tej grze już wiemy.
Red Dead Redemption 2 do spółki z God of War zdominowało ubiegłoroczne nagrody w świecie gier, i to całkowicie zasłużenie. Rockstar, oferując rzadko spotykaną immersję, otwarty świat dopracowany do fantastycznego wręcz stopnia, historię z postaciami, których losami naprawdę potrafimy się przejąć, po raz kolejny pokazał, dlaczego społeczność graczy czeka na każdą produkcję tego studia jak na zbawienie... Dla wielu to tytuł, który zdefiniuje okres ósmej generacji konsol. Tak, konsol, bo pecetowcy musieli się jak dotąd obejść smakiem. Ale kto wie, czy podczas zbliżającego się E3 ta sytuacja się nie zmieni.
Pierwsze Red Dead Redemption co prawda nigdy nie trafiło na komputery osobiste, ale to nie oznacza, że ten sam los czeka jego kontynuację. Wręcz przeciwnie – w ciągu ostatnich miesięcy pojawiło się sporo niepotwierdzonych doniesień na temat planowanej konwersji na „blaszaki”. Premiera wersji PC z odpowiednim opóźnieniem to niestety w przypadku dzieł tego zespołu standardowa procedura, myślę jednak, że zdecydowana większość graczy przymknie na to oko, byleby tylko móc w końcu zagrać w westernowe opus magnum studia na tej platformie. Trzymamy więc kciuki za to, by podczas E3 pojawiła się informacja, że Red Dead Redemption 2 zmierza również na pecety.
Mount & Blade II: Bannerlord
Na co czekamy? Na datę premiery i to od wielu lat.
O istnieniu Mount & Blade II: Bannerlord wiemy od 2012 roku. Siedem lat, liczne pokazy na branżowych targach, wywiady, prezentacje – a daty premiery jak nie było, tak nie ma. Część graczy powie pewnie, że może to i lepiej, iż Turcy z TaleWorlds Entertainment nie narzucają sobie konkretnego terminu, spokojnie dopieszczając swój projekt, ale chyba już i najcierpliwszych zaczyna męczyć to przedłużające się oczekiwanie. I nie sądzę, by nawet najbardziej imponujące fragmenty rozgrywki, zwiastuny z oblężeniami na kilkaset postaci czy zapewnienia o całkowitej immersji wystarczyły tym, którzy nie mogą się już doczekać Mount & Blade II. W tym wypadku naprawdę potrzebujemy chociaż przybliżonej daty premiery.
Deweloperzy niedawno zapowiedzieli, że planują zamknięte beta-testy, co oznacza, że prace cały czas posuwają się naprzód, a kolejne informacje – o oblężeniach, systemie dynastii, kreacji postaci – zwiastują projekt o kolosalnej wręcz skali. Wielkie ambicje mogą jednak w ostatecznym rozrachunku skrajnie rozwlec proces produkcji. Dlatego też, drodzy deweloperzy z TaleWorlds Entertainment, ładnie prosimy: zamiast dodawać kolejne elementy do gry, która i tak wydaje się być wprost absurdalnie złożona, pozwólcie w końcu w nią zagrać.