Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 24 stycznia 2019, 16:24

autor: Michał Pajda

Najważniejsze polskie gry 2019 roku – czy znajdzie się eksportowy hit?

Polska stała się w ostatnich latach fabryką gier wideo z kilkuset studiami deweloperskimi. To oznacza, że co roku na rynek trafiają dziesiątki lepszych i gorszych gier znad Wisły. Przyjrzyjmy się, jakie tytuły dadzą nam powód do dumy w roku 2019.

Spis treści

Gry, na które czekamy, ale których prawie na pewno się nie doczekamy w 2019 roku

Cyberpunk 2077

Fragment rozgrywki z Cyberpunka 2077 zademonstrowany przez CD Projekt RED wyglądał obłędnie i chyba nikt na świecie – poza Adrianem Chmielarzem – nie skomentował negatywnie tej wczesnej wersji gameplayu. Sam śledziłem całą prezentację z wypiekami na twarzy – po trosze nie mogąc uwierzyć, że oto nastał już czas, kiedy twórcy chwalą się 40-minutowym zapisem rozgrywki, prezentując nie tylko mechanikę produkcji, ale i jej zasadniczą dojrzałość (wyrażoną chociażby przez nieskrępowaną w sztuczny sposób nagość) oraz elementy fabuły.

Gra ta jednak ma raczej znikome szanse na premierę w 2019 roku. Twórcy wyraźnie zaznaczyli, że każdy pokazany element ma prawo jeszcze się zmienić w trakcie dalszej produkcji. Nam pozostaje oglądać po raz wtóry filmik z gameplayu i wyglądać nowej generacji konsol – Adam Kiciński z CD Projektu wprost mówił, że nowa gra studia jest gotowa na nowe pokolenie sprzętu.

World War 3

Pod koniec zeszłego roku na Steamie pojawiło się we wczesnym dostępie World War 3. Początkowo wiązałem z tym tytułem duże nadzieje – podobnie zresztą jak wielu innych graczy – będąc dumnym, że Polacy dorobili się swojego klona Battlefielda, którego akcja rozgrywa się w dodatku na ulicach Warszawy (a także Moskwy i Berlina). WW3 sprzedawało się świetnie, ale deweloper zderzył się ze ścianą rzeczywistości w postaci kłopotów z infrastrukturą sieciową, przez które wielu nie mogło grać.

Problem rozrósł się do takich rozmiarów, że The Farm 51 oficjalnie przeprosiło graczy za pośrednictwem Steama za aktualny wygląd swego dzieła. Tytuł ten raczej nieprędko opuści program Early Access, a obecna liczba użytkowników, podawana przez Steam Charts, nie nastraja pozytywnie. Grze potrzeba kilku miesięcy stabilnej rozbudowy, a potem nowego otwarcia. Trzymamy kciuki.

Dying Light 2

Tak jak w Cyberpunku 2077, tak i w Dying Light 2 zakochałem się bez opamiętania (wiem – ja taki kochliwy chłopak jestem, jeśli o gry wideo chodzi) – jest to jednak miłość od pierwszego wejrzenia, którą przeżyłem po obejrzeniu raptem kilku udostępnionych w internecie materiałów wideo.

I chociaż tytuł ten wygląda na gameplayu niemal jak finalny produkt, wymagający jedynie paru szlifów i wysłania do tłoczni, to Techland musi mieć przy tej produkcji wciąż mnóstwo roboty – wokół gry w ostatnich miesiącach zapadła bowiem niemal zupełna cisza, a deweloper nie wydaje się być zainteresowany nakręcaniem szumu w związku z tą pozycją. My jednak poczekamy – cierpliwie jak nigdy. Bo Dying Light 2 wydaje się warte doprowadzającego do szaleństwa oczekiwania.

Witchfire

Zaginięcie Ethana Cartera było tylko rozbiegówką dla ekipy The Astronauts, której sakwa napęczniała od monet po premierze tej debiutanckiej produkcji. Ciepłe przyjęcie tamtego tytułu (ponad 600 tysięcy graczy na samym Steamie) pozwoliło Adrianowi Chmielarzowi zwiększyć zespół i zacząć fantazjować o stworzeniu nowej gry, osadzonej w klimatach dark fantasy.

Witchfire – przynajmniej częściowo – oddaje hołd oldskulowym pozycjom, takim jak Painkiller (który w swoim czasie także był hołdem dla strzelanek sprzed lat). Czując finansowe bezpieczeństwo Astronauci raczej nie będą spieszyć się z wydawaniem gry na siłę jeszcze w tym roku – tym bardziej że może i mają komfort pewnej pracy, ale „muszą” stworzyć dzieło lepsze od Cyberpunka 2077. Poprzeczka została bowiem ustawiona niezwykle wysoko przez samego lidera The Astronauts, który ostro skrytykował grę CD Projektu RED. „Nic mnie w demie nie zaskoczyło. Wszystko to są przeżute kalki, zmęczone pomysły, cytryny wyciśnięte do sucha” – pisał na Twitterze twórca Bulletstorma.

TWOIM ZDANIEM

Która gra będzie lepsza?

Cyberpunk 2077
75,9%
Dying Light 2
24,1%
Zobacz inne ankiety
Nie tylko Cyberpunk 2077 – polskie gry, na które warto czekać
Nie tylko Cyberpunk 2077 – polskie gry, na które warto czekać

W polskim segmencie gier wysokobudżetowych niepodzielnie królują na razie Cyberpunk 2077 i Dying Light 2. Ale jest wiele innych tytułów, o których nie jest tak głośno, choć zapowiadają się całkiem nieźle.

Polskie krapy – gry z Polski, o których lepiej zapomnieć
Polskie krapy – gry z Polski, o których lepiej zapomnieć

W ostatnich latach Polacy pokazali niejednokrotnie, że mają dryg do tworzenia gier wideo. Może to przez to zapomnieliśmy, że od lat 90. ubiegłego wieku wypuściliśmy też sporo tytułów, o których wszyscy – wraz z ich twórcami – wolelibyśmy zapomnieć.

Gry, które chcą zmieniać świat. Mówią o Holokauście, chorobach i wojnie
Gry, które chcą zmieniać świat. Mówią o Holokauście, chorobach i wojnie

Gry zazwyczaj stanowią zwykłą rozrywkę, dzięki której możemy odsapnąć po ciężkim dniu. Czasem jednak stają się czymś więcej. Czymś, co może zmienić sposób, w jaki postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość.