Data wydania: 13 lutego 2018
Zrealizowana na silniku CryEngine 3 gra RPG z widokiem FPP, osadzona w średniowiecznych Czechach. Za powstanie tytułu odpowiada czeskie studio Warhorse, w skład którego weszli między innymi współtwórcy popularnej serii Mafia. W grze wcielamy się w postać młodego kowala, który stracił wszystko, co miał. W otwartym świecie gry nasz protagonista rozwija umiejętności, które, w zależności od woli gracza, uczynią go bardziej rycerzem lub łotrzykiem.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Kingdom Come: Deliverance to pierwszoosobowe RPG akcji, osadzone w historycznych realiach średniowiecznej Europy Środkowej. Za powstanie gry odpowiada niezależne czeskie studio Warhorse, w skład którego weszli m.in. autorzy popularnej Mafii, strategii Original War czy wydawanej w latach 2003-2007 trylogii UFO.
Podczas prac nad swym debiutanckim tytułem deweloperzy zza naszej południowej granicy czerpali inspiracje z szeregu kultowych pozycji RPG, w efekcie czego pod względem mechaniki i otwartości świata ich produkcja przypomina nieco takie tytuły jak The Elder Scrolls V: Skyrim czy cykl Mount & Blade.
Wzorem dla trudnego i niezwykle wymagającego systemu walki stała się seria Dark Souls, zaś sam sposób prowadzenia fabuły budzić może skojarzenia z naszym rodzimym Wiedźminem. Kingdom Come: Deliverance zostało oficjalnie zapowiedziane w grudniu 2013 roku jako niezwykle rozbudowana produkcja, rozbita na trzy duże epizody, jednak ostatecznie zdecydowano się wydać ją jako jedną całość.
Fabuła gry osadzona została w Europie Środkowej na początku XV wieku. Akcja właściwa rozpoczyna się w roku 1403, a więc kilkanaście lat przed krwawymi wojnami husyckimi, które wstrząsnęły nie tylko Czechami, ale także Królestwem Niemieckim czy Polskim, rządzonym w owych czasach przez Władysława Jagiełłę.
W Kingdom Come: Deliverance wcielamy się w postać syna kowala, młodzieńca imieniem Henryk. Kiedy pewnego dnia jego wioska zostaje zrównana z ziemią przez przetaczające się armie wroga, protagonista poprzysięga wypełnić ostatnią wolę ojca i dokonać zemsty na sprawcach napaści. Kierowany chęcią odwetu Henryk szybko zostaje wplątany w większą politykę.
Rozgrywka w Kingdom Come: Deliverance toczy się w rozległym, otwartym świecie średniowiecznej Europy Środkowej. Wykreowany na potrzeby gry obszar jest żywy i autentyczny. Poszczególne lokacje charakteryzują się odmiennym stylem architektonicznym, będącym efektem ścierania się wpływów różnych kultur, zaś zamieszkujące je postacie niezależne obdarzone zostały zaawansowanymi algorytmami sztucznej inteligencji warunkującymi ich codzienny tryb życia, np. poprzez pracę czy ulubione sposoby spędzania wolnego czasu.
Sama mechanika zabawy nie odbiega w znacznym stopniu od większości współczesnych RPG-ów akcji, tak więc podczas rozgrywki, obserwowanej z perspektywy pierwszej osoby, przychodzi nam walczyć, prowadzić rozmowy z postaciami niezależnymi, rozwijać umiejętności, parać się rzemiosłem i dbać o swoje wyposażenie, a także wykonywać rozmaite zadania główne i poboczne odznaczające się sporą swobodą realizacji, a co za tym idzie nieliniowego rozwijania fabuły. W toku gry do naszego bohatera dołączają też różni towarzysze, przez pewien czas wspierając go swoimi umiejętnościami w walce i wykonywaniu zadań.
Kingdom Come: Deliverance osadzone zostało w realiach historycznych. Podczas rozgrywki nie spotykamy więc żadnych potworów ani magicznych przedmiotów, a na czoło wysuwa się wierne przedstawienie epoki, co znajduje również odzwierciedlenie m.in. w systemie rozwoju bohatera. W grze zabrakło typowego systemu klasowego, a nasz protagonista – opisany czterema podstawowymi współczynnikami (siła, zręczność, witalność, retoryka) – może rozwijać się w różnych kierunkach, wykorzystując np. umiejętności wojownika, barda czy złodzieja. Henryk podnosi swoje umiejętności wykonując związane z nimi czynności, a dodatkowo może przyspieszyć ten proces poprzez czytanie odpowiednich książek czy opłacanie lekcji u nauczycieli.
Istotną rolę w grze pełni walka, której daleko do typowo zręcznościowego modelu. Twórcy dokładnie odtworzyli prawidła średniowiecznej szermierki, co zaowocowało realistyczną i niezwykle wymagającą mechaniką, z możliwością zadawania ciosów w różne części ciała, blokowania, parowania czy zbijania wrogiego oręża. Warto jednocześnie odnotować, że w toku rozgrywki nasz protagonista bierze udział nie tylko w indywidualnych pojedynkach, ale także w epickich oblężeniach, gdzie czekają nas starcia z udziałem wielu postaci.
Na uwagę zasługuje także niezwykle rozbudowany system ekwipunku. Bohater zakłada na siebie aż szesnaście różnych elementów zbroi lub ubioru, które dodatkowo układają się w warstwy, co daje nam w sumie niezliczoną ilość kombinacji. Sporą część przedmiotów, a także szereg przydatnych wywarów Henryk wytwarza zaś samodzielnie, za sprawą zrealizowanego w formie minigier systemu rzemiosła.
Produkcja studia Warhorse koncentruje się w całości na fabule w trybie rozgrywki jednoosobowej, tak więc w grze nie znajdziemy żadnej formy zabawy w wariancie multiplayer, np. trybu coop.
Kingdom Come: Deliverance korzysta z zaawansowanego silnika graficznego CryEngine 3, znanego przede wszystkim za sprawą serii Crysis. Mimo relatywnie niskiego budżetu czeskim deweloperom udało się stworzyć wysokiej jakości oprawę.
Autor opisu gry: Krystian Smoszna
Platformy:
Nintendo Switch 15 marca 2024
PC Windows 13 lutego 2018
Xbox One 13 lutego 2018
PlayStation 4 13 lutego 2018
Producent: Warhorse Studios / Saber Interactive (Switch)
Wydawca: Prime Matter
2GRY
Seria realistycznych, osadzonych w średniowieczu gier RPG. Od początku pieczę nad cyklem Kingdom Come: Deliverance sprawuje Warhorse Studios – czeskie studio deweloperskie, założone w 2011 roku przez Daniela Vávrę, któremu gracze zawdzięczają kształt dwóch pierwszych części serii Mafia, a także Martina Klímę – współtwórcę Original War i trylogii UFO.
Recenzja GRYOnline
Kingdom Come: Deliverance gwarantuje znakomitą zabawę. Jest to naprawdę wyjątkowe RPG i ma szansę uzyskać status gry kultowej dla fanów gier wymagających. Świat, fabuła i chęć eksploracji są tu na najwyższym poziomie. Niestety – trochę błędów i dyskusyjny sposób zapisu gry mogą zepsuć jej odbiór.
Aktualizacja: 15 marca 2018
Poradnik i solucja do Kingdom Come to porady, które pomogą w walce. Nasz opis przejścia przeprowadzi Was przez wszystkie zadania główne, questy poboczne i pomoże odkryć sekrety i easter eggi. Walka w Kingdom Come, umiejętności i romanse również tu są.
12 maja 2025
W grach RPG liczy się nie tylko świetna opowieść. Szczególnie istotny jest dla mnie rozwój postaci związany ze zdobywaniem coraz lepszego ekwipunku, by z większą skutecznością stawiać czoła nowym wyzwaniom. Niełatwo jednak o dobry system tej progresji.
31 stycznia 2025
W grach nie szukam realizmu, ale jeden ich aspekt zawsze mnie boli – szermierka oraz wykorzystanie broni białej. Po latach doczekałem się serii, która w końcu pokazała potencjał sztuki władania mieczem.
5 września 2024
Im dłuższa gra, tym lepsza? Jeśli tak uważacie, mamy dla Was listę gier single player, przy których spędzicie naprawdę dużo czasu - i poznacie niezłe historie.
9 lipca 2022
Nowy PS Plus oferuje znacznie więcej niż jego poprzednik, a w katalogu różnorodnych tytułów można się pogubić. Dla ułatwienia wybraliśmy najciekawsze gry RPG z ofert PlayStation Plus Extra i Premium.
6 lipca 2021
Steam Summer Sale 2021 trwa nadal. Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was kolejne zestawianie tytułów, które warto kupić. Poniżej znajdziecie dziewiętnaście najciekawszych gier RPG, które możecie kupić na promocji.
Według najnowszej plotki KCD może otrzymać w przyszłym roku next-genową aktualizację. Problem w tym, że wiele osób nie wierzy informatorowi.
gry
Marcin Bukowski
3 października 2025 10:55
W przyszłym roku we Wrocławiu odbędzie się wyjątkowy koncert z muzyką z serii Kingdom Come: Deliverance. Bilety są już dostępne do kupienia.
gry
Marcin Bukowski
23 września 2025 10:01
Hitowe Kingdom Come: Deliverence 2 można kupić w zestawie z KCD oraz Manor Lords po mocno obniżonej cenie. Warhorse Studios okazyjnie połączyło siły z Grzegorzem Styczniem.
gry
Maciej Gaffke
2 września 2025 15:56
Warhorse Studios pochwaliło się danymi sprzedażowymi obu odsłon Kingdom Come: Deliverance. Przy okazji opublikowano garść statystyk dotyczących drugiej części serii.
gry
Marcin Bukowski
5 maja 2025 08:46
Studio Warhorse opracowało w Kingdom Come: Deliverence ścieżkę poruszania się specjalnie dla dwóch postaci, które posiadały konia.
gry
Maciej Gaffke
19 marca 2025 19:05
Deweloper, który opracował AI do pierwszego Kingdom Come: Deliverance, podzielił się wspomnieniami z pracy w zespole Warhose Studios.
gry
Adrian Werner
11 lutego 2025 13:27
Piętnastą i zarazem przedostatnią grą rozdawaną przez Epic Games z okazji Świąt jest Kingdom Come: Deliverance. To świetna okazja, by sprawdzić tytuł przed premierą sequela.
gry
Marcin Bukowski
1 stycznia 2025 17:04
Czy Kingdom Come: Deliverance 2 boi się Civilisation 7 i Assassin’s Creed Shadows? Jakie są szanse na 60 FPS-ów na PS5 Pro i co ma wspólnego Red Dead Redemption 2 z filmem Pitbull oraz Polską? Takie tematy pojawiły się w naszej rozmowie z twórcami KCD2 na targach PGA.
opinie
Dariusz Matusiak
7 listopada 2024 15:04
Warhorse Studios ma kolejny powód do dumy. Kingdom Come: Deliverance trafił już do ponad 8 milionów graczy.
gry
Marcin Bukowski
4 listopada 2024 21:07
Twórcy Kingdom Come: Deliverance nie podobał się brak historycznych gier na rynku, więc sam postanowił takową stworzyć. Zdecydowano się na początek XV wieku, gdyż w tamtym okresie wyposażenie było odpowiednio różnorodne.
gry
Marcin Bukowski
3 listopada 2024 09:55
Popularne pliki do pobrania do gry Kingdom Come: Deliverance.
trainer Kingdom Come: Deliverance - v1.9 +16 Trainer - 3 czerwca 2019
mod Kingdom Come: Deliverance - Unlimited Saving v.3.0 - 16 lutego 2025
trainer Kingdom Come: Deliverance - v1.2 +13 TRAINER - 19 lutego 2018
trainer Kingdom Come: Deliverance - v1.9.2 +16 Trainer - 23 lipca 2019
trainer Kingdom Come: Deliverance - v1.6 +30 Trainer (promo) - 27 czerwca 2018
mod Kingdom Come: Deliverance - Bow Dot Reticle v.1.0 - 4 marca 2018
trainer Kingdom Come: Deliverance - v1.9.2 +30 Trainer (promo) - 25 sierpnia 2019
mod Kingdom Come: Deliverance - Unlimited Weight v.0.7 - 22 sierpnia 2019
mod Kingdom Come: Deliverance - Restricted console cheats enabler v.1.9.5 - 19 lutego 2025
trainer Kingdom Come: Deliverance - v1.8.1 +11 Trainer - 11 lutego 2019
Wymagania sprzętowe gry Kingdom Come: Deliverance:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-2500K 3.3 GHz / AMD Phenom II X4 940 3.0 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon HD 7870 lub lepsza, 40 GB HDD, Windows 7/8/8.1/10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i7-3770 3.4 GHz / AMD FX-8350 4.0 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 8 GB GeForce GTX 1080 / Radeon RX Vega 64 lub lepsza, 40 GB HDD, Windows 7/8/8.1/10 64-bit.
Lista dodatków do gry Kingdom Come: Deliverance:
Dodatek
28 maja 2019
RPG
Czwarte rozszerzenie do gry RPG Kingdom Come: Deliverance. W A Woman’s Lot na graczy czekają dwie linie fabularne – podczas gdy w jednej wcielają się w Henryka, w drugiej przejmują kontrolę nad Teresą mieszkającą w Skalicy. Oprócz nowych zadań, dodatek wprowadza niedostępne wcześniej przedmioty, a także niewidziane dotychczas postacie (w tym jedną historyczną).
GRYOnline
Gracze
Dodatek
5 lutego 2019
RPG
Trzeci dodatek fabularny do realistycznej gry RPG Kingdom Come: Deliverance. Fabuła przedstawiona w rozszerzeniu dotyczy bandy najemników pod wodzą zubożałego szlachcica Kunona z Rychwaldu. DLC zostało stworzone przez autorów oryginału – czeską firmę Warhorse Studios.
GRYOnline
Gracze
Dodatek
16 października 2018
RPG
Drugi dodatek fabularny do gry RPG Kingdom Come: Deliverance. Fabuła The Amorous Adventures of Bold Sir Hans Capon skupia się na zabawnej postaci Jana Ptaszka – panicza znanego przede wszystkim z miłosnych podbojów i pijaństwa.
GRYOnline
Gracze
Dodatek
5 lipca 2018
RPG
Fabularny dodatek do gry Kingdom Come: Deliverance, w którym zadaniem Henryka jest odbudowa wsi Przybysławice. W trakcie zabawy w From the Ashes zajmujemy się wznoszeniem kolejnych budowli, rozsądzaniem sporów wśród osadników czy wreszcie dbaniem o to, by w wiosce wszystko funkcjonowało jak należy.
GRYOnline
Gracze
Lista małych dodatków do gry Kingdom Come: Deliverance:
DLC Tournament 30 września 2018
DLC Treasures of the Past 11 kwietnia 2018
Średnie Oceny:
Średnia z 33 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 3544 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 128651 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Przemysław Zamęcki
Recenzent GRYOnline.pl
2018.02.13
Realistyczne RPG dziejące się w dodatku w średniowiecznej Europie? Twórcy z czeskiego Warhorse zmierzyli się z tematem i z tej próby wyszli prawie zwycięsko.
mastarops
Ekspert
2025.08.17
Drugie podejście – tym razem ukończone. Świetny świat, świetny klimat, niezła fabuła, ciekawi bohaterowie i dobrze zagrane postacie. Graficznie tytuł wciąż prezentuje się bardzo ładnie. Niestety mechaniki mocno psuły mi radość z rozgrywki. Najgorzej wypadła walka – monotonna, przeciągająca się i w gruncie rzeczy oparta na QTE (parowanie przy zielonej tarczy). Zaraz potem rozwój postaci, bo wiele umiejętności okazało się mało użytecznych. Problemem był też system zapisu – ostatecznie ukończyłem grę mając kilkadziesiąt sznapsów, ale na początku potrafiło to mocno irytować. Misja w klasztorze masakra. Gra nadal ma bugi. Czasem irytują czasem bawią... Mimo tych wad cieszę się, że dałem grze szansę. Warto spróbować.
ereboss
Ekspert
2025.02.12
Średniowieczna brutalność w topornym wydaniu Jakoś ominęła mnie ta gra. Wiedziałem że wyszła, ale tak jakoś olałem ten tytuł. Pewnie dlatego że nie przepadam za takimi klimatami. Średniowieczna Europa nie jest w kręgu moich zainteresowań xD. W Internecie nasłuchałem się opinii że warto dać szanse tej grze bo jest naprawdę dobra. Do tego jesteśmy w okolicach premiery Kingdom Come: Deliverance 2, więc hype rośnie na tą grę. To może czemu by nie spróbować tej jedynki? Dziś można kupić ją za grosze i powiem tak. Warto zagrać, ale gra posiada wiele ułomności… Zacznę od świata gry bo jest on naprawdę fajnie zrobiony. Polakom jest on bliski ponieważ mamy takie widoki na co dzień. Lasy, polany, rzeki. Niby jest to na całym świecie ale u nas wygląda to jakoś inaczej. Swojsko bym powiedział xD. Ma się to takie fajne uczucie że „gra się u siebie” mimo że akcja dzieje się w Czechach. Podczas podróżowania słychać różne dźwięki zwierząt które tak naprawdę słyszymy na co dzień. Szczególnie jak ktoś mieszka na wsi. Może to dziwne co tu pisze ale w żadnej innej grze nie miałem takiego doświadczenia, może nie zwracałem na to uwagi? Przeważnie gry nie dzieją się w Europie środkowej, to może mieć wpływ na to. Sam świat gry żyje własnym życiem. NPC chodzą do pracy, bawią się, śpią. Mają swój rytm dobowy. Takie podejście sprawia że możemy podchodzić do problemów na wiele sposobów ale o tym później. Pochwale też muzykę bo jest bardzo przyjemna. Od bardziej rytmicznych kawałków po bardziej spokoje kiedy podróżujemy w samotności. Eksploracja eksploracją ale jak ten gameplay. Powiem tak walka w grze mi nie siadała. Jakoś nie mogę się do tego systemu przyzwyczaić. Wróg ciągle blokuje nasze ataki. Mój patent na walkę polegał na tym że pochodziłem blisko do przeciwnika odpychałem go i zadawałem szybko cios i tak cały czas. Mniej opancerzeni przeciwnicy są prostsi bo ich blok można przełamać i szybciej idzie ich pokonać. Początek gry to masakra, wszystko spuszcza nam łomot, nawet wieśniak z łopatą xD. Kolejną bolączką jest strzelanie z łuku, używałem go tylko wtedy kiedy musiałem. Przydał by się jakiś celownik bo polowanie na zwierzynę to droga przez mękę. Otwieranie zamków to kolejna rzecz która naprawdę jest niepotrzebnie skomplikowana. Jak dobrze że w ustawieniach jest opcja uproszczenia otwierania zamków. To jest element który uświadczymy na początku gry i można się od niego odbić… Sama mechanika kradzieży jest prosta, łatwo ją opanować. A im więcej „odbierzemy rzeczy które nie nalezą do nas” tym mechanika staje się prostsza. Elementy survivalowe też są fajnie zrobione. Musimy jeść, spać, dbać o siebie. Nawet ten system ograniczonych zapisów jest okej, dzięki temu trzeba grać bardziej rozważnie. Przyznam że główna fabuła w grze jest naprawdę fajna. Śledziłem ją z zaciekawieniem, a postacie które spotykamy po drodze zapadają w pamięć. To jest gra która faktycznie stoi zadaniami i postaciami. Będzie poważnie, ale nie zabraknie bardziej luźnych zadań a nawet śmiesznych. Najbardziej podobał mi się quest z księdzem z Urzyc oraz Sam główny bohater Henryk to naprawdę fajny gość, nie jest to jakiś random ma swój charakter. Jan Ptaszek, Hanus z Lipy, Pan Radzik to tylko kilka postaci które spotykamy po drodze. I najlepsze jest to że każda z tych postaci jest inna, też mają swój charakter. Jak na RPG przystało zadania można rozwiązywać na różne sposoby, to jest zaletą tego typu gier. Jak w intrenecie zobaczyłem jak można podchodzić do niektórych zadań to byłem zdziwiony. Wybór nie sprowadza się tylko do walki lub pogawędki. Można inaczej rozwiązywać problemy heh. W grze mamy również szybką podróż i tutaj mam mieszanie uczucia. Wygląda ona fajnie, mapa jest w stylu papierowego RPG a nasz znacznik to tak jakby pionek. Podróżować możemy tylko do określonych punktów, np.: miast. Problem polega na tym że kiedy chcemy szybko podróżować to musimy oglądać jak pionek Henryka porusza się po mapie i to trwa za długo. Fajnie to wygląda ale jest czasochłonne. Fajnym pomysłem podczas szybkiej podroży są random encounter. Mamy określoną szanse czy przejdziemy obok takiego zdarzenia czy będziemy musieli wziąć w nim udział. A jak z ekonomią w grze? No tak jak w każdym RPG xD. Jak zaczniemy zbierać łupy to bardzo szybko się wzbogacimy. A jest to kuszące bo miecze, zbroje i konie drogie są. W grze jest jedno DLC w którym odbudowujemy wioskę. Jeżeli ktoś chcę się na to rzucić to będzie to bardzo drogie przedsięwzięcie, ale opłacalne. Reasumując jest to dobra gra. Nie wybita ale nie jest to crap. Mi nie siadły te mechaniki wali może w dwójce bardziej mi to podejdzie. Za to eksploracja, świat, zadania to cudo. Ponoć w momencie premiery gra była zabagowana. Dziś gra się w to bez większych błędów. Grę wywaliło mi około 4 razy a przegrałem około 70h. Niestety dwa razy wywaliło mi grę podczas misji fabularnej, dodam że tej samej i w tym samym miejscu. Grałem na XSX i gra nie ma wsparcia dla 60fps. Polecam mimo że nie lubię klimatów średniowiecznych.
Legalizex
Ekspert
2025.02.04
W oczekiwaniu na KCD2 ograłem ponownie KCD1, żeby sobie przypomnieć fabułę. I znowu wsiąknąłem na długie godziny. Ta gra to RPG z krwi i kości, co się obecnie bardzo rzadko zdarza. Questy, nawet te poboczne, mają często nieoczywiste, ukryte rozwiązania i można je przejść na wiele sposobów. Rozwój postaci jest świetny, prawdziwe from zero to hero jak w Gothicu. Walka jest wymagająca i realistyczna, nawet pod koniec gry bardzo trudno jest walczyć z więcej niż 1 czy 2 przeciwnikami na raz. Fabuła jest bardzo ciekawa, zwłaszcza jeśli ktoś się interesuje historią późnego średniowiecza. Świat jest bardzo bogaty i realistyczny, wypełniony detalami, nigdy nie czułem się tak wciągnięty w średniowiecze jak tutaj. Znajdzie się kilka minusów jak wciąż obecne w grze bugi w niektórych zadaniach, słabe AI zwierząt w lesie czy cała masa błędów w polskim tłumaczeniu, ale nie psuje to wrażenia z gry która jest fenomenalna.
stud3nciq
Ekspert
2025.02.01
Właśnie ogrywam tę pozycję po raz pierwszy - akurat mam dużo wolnego czasu, a ten tytuł jest prawdziwą czarną dziurą.Powiem krótko: żałuję, że czekałem tak długo. Takich gier już się praktycznie nie robi: oryginalnych, z własną wizją, realizowaną przez prawdziwych pasjonatów. Ta gra zasysa kompletnie i bez reszty - w ciągu ostatnich dziesięciu lat trafiło się tylko kilka takich tytułów.Klimat, realizm, wykonanie świata i dbałość o szczegóły są na niesamowitym poziomie. Doceniam to tym mocniej, że sam jestem historykiem - pasjonatem i odkrywanie kolejnych szczegółów. Pomyśleli tu praktycznie o wszystkim, a tam gdzie są uproszczenia (np. system monetarny) zostało to obszernie wyjaśnione w Kodeksie. Wiele osób narzeka na system walki. I to jest w dużej mierze prawda: na początku gramy chłystkiem któremu niemal każdy bandyta jest w stanie spuścić łomot. Jeden przeciwnik sprawia problem, a dwóch pochlasta nas w kilka sekund. Przyznaję, że momentami było to ekstremalnie frustrujące i gdyby nie całokształt gry to bym się po prostu zwyczajnie do tej gry zraził.Dużo tu winy samej gry - daje ona zbyt mało informacji zwrotnej. Gracz dostaje łomot, poniewierają nim jak psem - a gracz nie wie co konkretnie robi źle. Powstaje wrażenie że tak już będzie zawsze, że walka z jednym wrogiem jest piekielnie trudna, z dwoma to pewna śmierć.Kluczem jest zrozumienie faktu, że to gra RPG - w walce liczy się ekwipunek, statystyki, umiejętności i perki. Dlatego nie należy się zrażać tylko pchać fabułę do przodu - odblokować trenerów a następnie toczyć sparingi - dużo sparingów. Walczyć w turniejach. Opanować do perfekcji idealne bloki, kontry i kombinacje. Kupować, kraść lub zdobywać coraz lepszy sprzęt. Aktualnie mam 40 godzin na liczniku, jestem może w 1/3 fabuły (nie mam pewności), nabiłem 14 punktów siły i 11 walki mieczem. Teraz na luzie, w ramach zlecenia wpadam do obozu Kumanów i zabijam ich wszystkich (4-5) w jednoczesnej walce bez utraty zdrowia. A nie jestem jakimś młodzieniaszkiem wymiataczem z ultra refleksem tylko dziadygą dźwigającym piąty krzyżyk na karku. Niedawno wgrałem moda który zwiększa częstotliwość napadów na drodze i ich trudność - jakoś nie czuję aby było zbyt trudno. Problemem jest raczej to żeby wrogowie nie uciekli i nie zabrali ze sobą potencjalnie cennego sprzętu.Podobnie ze strzelaniem z łuku. Na początku jest to gigantyczna mordęga. Brak celownika, szybko opadające strzały, niedorzecznie długa procedura napinania łuku (niektóre balisty dawało się naciągać szybciej), ręka trzęsąca się jak w ostatnim stadium alkoholowej delirki. W miarę nabijania zręczności i siły oraz zdobywania lepszego sprzętu robi się dużo prościej.I to jest piękne. Początkowo psioczyłem bardzo mocno na system rozwijania umiejętności - ale teraz doceniam go po stokroć. Bo rozwijając umiejętności walki, jednocześnie sam siebie w niej trenowałem, nauczyłem się wyczekiwać na idealny moment do bloku i kontry.Obciążenie gracza jest problemem. Ale to też zmienia się w miarę postępu - siła i perki na udźwig zwiększają limit. Perk z 12 poziomu "obrony" zmniejsza wagę noszonego pancerza. I nagle się okazuje, że mam spory zapas, a w połączeniu z bagażnikiem na koniu mogę rabować bandytów i nieźle się wzbogacić.Wadą niewybaczalną jest natomiast system zapisu. Nie akceptuję go i już. Nie wiem kto to wymyślił, ale zdecydowanie wychlał zbyt wiele sznapsów. Bardzo szybko wgrałem moda na nielimitowany zapis i jakoś nie ucierpiał na tym klimat ani immersja. Gra wywaliła mi się kilka razy i gdyby nie ten zapis - musiałbym powtarzać spory kawałek gry.
Messerschmitt
Ekspert
2025.01.24
Gra ma sporo drobnych problemów i irytujących rozwiązań, jak choćby ciągnące się w nieskończoność ekrany czekania i szybkiej podróży, ale pomimo tego, jest unikalna i szalenie wciągająca. Na każdym kroku czuć, że to gra stworzona z pasją. Polecam
HETRIX22
Ekspert
2024.09.14
Wielka szkoda, początkowo gra mi się bardzo podobała. Henryk fajna postać, prawdziwie średniowieczne klimaty z dbałością o szczegóły. Co poszło nie tak? Błędy! Ta gra sama w sobie jest bardzo toporna dla zwiększenia imersji (snapsy, ciężki model walki, zmęczenie, głód, itp.), a dodajcie do tego błędy gdzie po ciężkich walkach gra nie zalicza questa i się psuje. Już po premierze tyle lat, że nawet nie ma co liczyć że te błędy poprawią. Nie ma nic gorszego, niż przegrywanie nie ze swojej winy po kilkugodzinnych próbach.
xandon
Ekspert
2024.05.21
Genialny symulator Średniowiecza :-)Gra ma to COŚ, specyficzny czar, który zasysa i nie pozwala się od niej oderwać. Świat, miejsca, historia, zagadki, intrygi, różne mniejsze i większe wątki, osadzone w przekonywająco oddanych realiach średniowiecznych Czech, nawet konkretnego miejsca i czasu, ze świetną encyklopedią rzeczywistych miejsc, ludzi, wydarzeń tamtego czasu, w ślicznej stylistyce. Są prawdziwe perełki lokacyjno-fabularne jak wątki w klasztorze. Fajne mechaniki gry wymagają trochę cierpliwości, bo tu wszystkie czynności i upływ czasu mają swoje znaczenie jak w realu. Sympatyczny Henry zwany popularnie Heńkiem, którego nie da się nie polubić, przechodzący drogę od gapiowatego zera do bohatera. Pokazuje, że w dobrej grze nie potrzeba przerysowanego i wszechmocnego kozaka, rzucającego bluzgami na lewo i prawo, tylko można wejść w buty kogoś normalnego i mierzącego się z realnymi wyzwaniami, a to będzie jeszcze ciekawsze niż średniowieczne bajki fantasy. Do tego bardzo interesujący rozwój postaci. W zasadzie wszystko mi się w tej grze podoba, tak, nawet jazda na koniu, otwieranie zamków i... walka. Mówię szczerze. Konia i zamki należy ogarnąć tak jak w życiu, a zastosowana symulacja machania bronią też ma swój urok, tylko wymaga trochę cierpliwości do nauki i przyzwyczajenia się, zawsze to coś innego, choć to na pewno najbardziej ryzykowny pomysł twórców i nie wszystkim przypadnie do gustu. Oprócz opanowania mechaniki broni nie należy po prostu walczyć naraz z kupą przeciwników ;-)Grę zdecydowanie polecam. Sam grałem w nią na XSX w ~2022. Piszę o tym, bo dzięki temu ominęły mnie zupełnie problemy techniczne, o których było głośno na premierę, choć nie wiem jak jest dzisiaj na innych platformach. Gra wymaga wejścia w jej rytm i przyzwyczajenia się do mechanik tego świata, ale można się tam zanurzyć i przepaść na bardzo długo. Spędziłem w niej do tej pory 70h i jeszcze nie ukończyłem całkowicie, bo raz że mi się nie spieszyło, dwa doszedłem do wątków które chciałem sobie na spokojnie rozegrać, a nie jest to gra gdzie warto gonić szybko do mety, i po odstawieniu na chwilę inne sprawy przejęły kontrolę. Teraz, przed KDC2 będzie doskonały moment do powrotu i zanurzenia się ponownie w tym świecie.
LilXavi
Ekspert
2024.05.06
Kingdom come to pierwsza gra jaką przeszedłem po wiedzmine 3 która dostarczyła mi bardzo zblizonych doznan co gra studia cdpr. RPG totalny w kazdym aspekcie wyśmienity, do tego bardzo pomysłowe questy poboczne jak i główne, chyba najlepszy rozwój bohatera z jakim się kiedykolwiek spotkałem mimo że u podstaw jest on banalny bo sprowadza się on do jednego zdania im więcej praktyki tym więcej korzyści. Główna historia moim zdaniem dowozi, nie jest to najwyzszy poziom ale napewno jest co najmniej przyzwoicie. Krótko, nie moge się doczekać co zgotuje warhorse w drugiej częsci przygód Henryka.
gutosaw
Ekspert
2023.03.05
Kingdom Come stawia bardzo duży nacisk na zżycie się ze światem, na dobre przedstawienie realiów późnego średniowiecza. Ten aspekt wykonano z pieczołowitością. Świat jest piękny, miasta i wioski żywe, zgodne z historią, realistyczne. Pomimo tego, że eksploracja rzadko kiedy wynagradza gracza czymś więcej niż widokiem, to podróżowanie w nowe miejsca jest ciekawym elementem gry. Niestety twórcy postanowili zbyt często wysyłają gracza na przejażdżki po tych samych ścieżkach. Im dalej w grze, tym gorzej. Sztucznie wydłuża to grę o dodatkowe godziny, które zlatują głównie na jeżdżeniu na trasie Rataje-Sazawa. Część prostych zleceń mogłoby być zlecane w sposób: „Pozbądź się 4 obozów bandytów z tego regionu”, a jest podana w formie „Pozbądź się obozu A z regionu -> wróć do zleceniodawcy pozbądź się obozu B, który jest 300m od obozu A -> wróć do zleceniodawcy. Owszem, gra jest dłuższa, ale czas spędzony na tego typu misjach nie jest specjalnie przyjemny.Wiele mechanik stara się jak najdokładniej odzwierciedlić rzeczywistość, dodać coś ciekawego do utartych, często prostych schematów z innych gier. Rozbudowana alchemia, strzelanie z łuku, statystyki widoczności i hałasu, charyzmy, powiązane z wyglądem nadają grze charakteru. Szczególnym przypadkiem jest walka bronią białą. Muszę powiedzieć, że wypada to dość dobrze. Łatwo zaangażować się w trudniejsze i rozbudowane systemy. Pojedynki na miecze są niezwykle emocjonujące i widowiskowe (chociaż spowolnienie czasu zupełnie do nich nie pasuje). Niestety w tej grze prawie w ogóle nie ma pojedynków. Większość starć odbywa się z przeciwnikami, którzy mają sporą przewagę liczebną. A system walki nie jest do takich starć dopasowany. Przez to walka staje się bardzo chaotyczna i frustrująca. Dodatkowo twórcy ewidentnie zdawali sobie sprawę, że większość walk nie jest pojedynkami i zbalansowali grę pod starcia przeciwko około sześciu przeciwnikom. Wszystko poniżej czterech jest bardzo prostym zwycięstwem, a większość pojedynków kończy się po dwóch, trzech uderzeniach. Jest to szalenie niesatysfakcjonujące. Dodatkowo walka przy użyciu konia jest jednocześnie nudna i szalenie potężna, a przeciwnicy nie dysponują wierzchowcami, ani możliwościami by nas skontrować. Dlatego konia powinno traktować się jedynie jako środek transportu. Brak balansu poziomu trudności jest widoczny w praktycznie każdej kategorii, gdzie mechanika z poziomu frustrującej, przeskakuje w zbyt prostą lub zbędną. Z zupełnym pominięciem satysfakcjonującego fragmentu. Twórcy przyłożyli się jednak do ważniejszych misji pobocznych. Często istnieje kilka rozwiązań do napotkanych problemów, możliwość rozpoczęcia zadań z różnych stron i nawet zawalenie zadania można traktować jako część gry, a nie błąd gracza. Misje z katem, łowczym, inkwizytorem czy Ptaszkiem zdecydowanie zapadną mi w pamięć. Dodatkowo te zadania często są mocno oparte w codzienności, a mimo to potrafią zaciekawić. Inaczej jest jednak w wątku głównym. O ile całość wygląda dość dobrze. Intrygi, wątki fałszerstwa i polityki, wszystko wykonane przyzwoicie, to projekt misji nie pozwala w pełni tego odczuć. Początek otrzymał dość ciekawe zadania, ale późniejsza część gry wydaje się być niedokończona i twórcy tworzą iluzję rozbudowania poprzez zatrudnienie gracza jako posłańca. Brakuje również zakończenia z krwi i kości. Twórcy zbudowali sobie furtkę na kontynuację, ale w taki sposób, że brakuje jakiejkolwiek satysfakcji z ukończenia gry. Na horyzoncie nie widać też drugiej części gry, więc to może nie była najlepsza decyzja.Postaci główne wydają się być bardzo naturalne, mają swoje motywacje, cele, a ich nastawienie do gracza i zmian w świecie jest dość dynamiczne. Niestety główny bohater – Henryk nie jest jedną z tych ciekawych postaci. Jest do bólu generyczny. Do tego stopnia, że aż dziwi brak opcji tworzenia swojego bohatera, bo gra mogłaby na tym jedynie zyskać. Reszta postaci pobocznych też jest bardzo prosta i zwykła. Można to traktować jako wadę i zaletę. Podnosi realizm świata, ale sprawia, że często potrafią oni przynudzać. Dodatkowo aktorzy głosowi w języku angielskim są, w zdecydowanej większości, fatalni. Nie da rady ich słuchać, z jakiegoś powodu mieszają akcenty i brak im spójności. Szczęśliwie w trakcie grania, wydano aktualizację z głosami czeskimi. One wypadają odrobinę lepiej, chociaż zdają się mieć problemy z dobraniem odpowiedniej głośności dialogów. Muzyka jest przyjemna do słuchania, nic niezwykłego, ale pasująca do okresu i tworząca atmosferę. Niestety jest jej tak mało, że ledwie starczyłoby na wypełnienie kilkunastogodzinnej gry. Kingdom Come może zająć 5 razy tyle czasu. Wtedy ma się już dość odsłuchiwania w kółko tych samych utworów, które nawet na początku nie były wybitne.Największą bolączką tej gry jest jednak natłok błędów. Minęło 5 lat od premiery, a ilość „niedociągnięć” jest zatrważająca i moim zdaniem blisko tej grze do statusu niezdatnej do grania. Dodatkowo wszystko jest potęgowane przez system zapisów, który nie osiąga żadnego z celów założonych przez twórców. Nie zachęca on do bardziej wyrachowanej gry, nie sprawia, że lepiej wczuwamy się w świat i nie karze nas za popełnione przez nas głupoty. Dostęp do zapisów jest zbyt powszechny i nigdy przed trudną akcją ich nie brakuje. Natomiast zapisy zachęcają do podejmowania akcji, których Henryk by się nie podjął, jak np. ciągłe odwiedzanie łaźni, nawet jak jest czysty. Możliwości zapisania się jest sporo, ale nie wystarczająco by zanegować błędy. Nigdy nie straciłem więcej niż 10 minut postępu w wyniku własnego błędu, ale często traciłem 15-30 minut w wyniku błędu gry. Jako ostrzeżenie przed zagraniem w niedopracowaną grę, przedstawiam listę błędów, które udało mi się zapamiętać:-Całkowity crash gry przy rozpoczęciu rozmowy podczas głównego wątku fabularnego. Udało się to obejść (tracąc ten dialog), ale inaczej gra byłaby nie do ukończenia.-Dość częste wyrzucanie gry do pulpitu, które czasem powodowało utratę sporej ilości czasu.-Skacząc (czasem też chodząc) po wzniesieniach gra odbija postać na dziesiątki metrów, co często może doprowadzić do śmierci. Podobnie stało się podczas jazdy koniem, gdzie na praktycznie prostej drodze, kamień wybił mnie wysoko ponad linię drzew.-Możliwość wypadnięcia poza mapę i spędzenia resztki życia pod teksturami podłoża.-Błędy w logice przynajmniej dwóch zadań pobocznych, które łatwo mogą doprowadzić do braku możliwości ich zakończenia.-Część dialogów jest zepsuta i czytane są kwestie innych postaci lub w złej kolejności.-Część dialogów ma źle dopasowane napisy. Np. w epilogu miałem napisy do finału wątku inkwizytora.-Znikający ekwipunek (podczas treningu z Bernardem)-Niedziałające perki-Podczas grupowych walk (np. podczas oblężeń) postaci niezależne czasem teleportują się (wykonują animację ataku) do przeciwnika oddalonego o wiele metrów, byle tylko animacja się udała.-Doczytywanie się świata na oczach gracza (szczególnie widoczne w przypadku fauny, która znikąd pojawia się metr od gracza.-Przenikające przez siebie postaci (stojące w jednym miejscu niczym popularne przedstawienie superpozycji) – parę razy stali w idealnie tym samym miejscu i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy dopóki nie próbowałem okraść jednego z nich, a drugi to zauważył.-Wiele innych pomniejszych błędów (Blokowanie się na krzakach; Animacje ładowania trebusza bez interwencji operatorów; Martwy koń na placu Talmberka wczytywał się za każdym razem, gdy tam wchodziłem, spadał z nieba i czasem jeszcze wpadał w drgawki. Za każdym razem oddalał się od stajni i zbliżał do schodów; T-pose w ekranie ekwipunku; lewitujące postaci; cień padający na powietrze)Wydaje mi się, że gra bez tych błędów byłaby dość dobra. Jako miłośnik tego okresu historycznego mógłbym patrzeć na nią przez różowe okulary, ale kolor czarny nie może zróżowieć. Jeśli ktoś ma ochotę na masochistyczne przeżycie, to polecam zapoznać się z Kingdom Come: Deliverence. Z pewnością ta gra stara się osiągnąć wiele. Niestety są to w dużej części starania nieudane.
MadtPL
Ekspert
2022.04.03
Wyjątkowa przygoda, inna niż wszystkie i niezwykle immersyjna. Opowiada ciekawą, choć trochę sztampową historię osadzoną w pieczołowicie przygotowanych średniowiecznych Czechach. To tytuł niemal dosłownie przenoszący do innego świata, w którym chce się spędzić każdą kolejną godzinę, nawet po finale głównego wątku. Do tego wiele odważnych mechanik odzwyczajających od mainstreamu i niemały poziom trudności. Triumf twórców na przekór trendom. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Harry M
Ekspert
2021.02.13
46h na ukończenie gry. Świetnie zbudowany świat oraz realistyczne jego elementy. Wiele możliwości rozwoju bohatera i wyborów. Walka ciężka ale satysfakcjonująca - poza tym wiele możliwości jej ułatwienia/zastąpienia Powinno być więcej linowych misji jak ta w zakonie - bardzo fajny etap Technicznie ta gra jest po prostu zła. Dialogi czasami są idiotyczne. AI odwala często strasznie dziwaczne rzeczy przez co wybija z imersji. Poruszanie się piechotą jak i koniem jest często wkurzające. Fabularnie jest trochę nijako. Misje poboczne mnie nie ciekawiły.
pan martin
Ekspert
2020.12.12
Gra z ogromnym potencjałem która niestety mocno czasami irytuje przez błędy a także to w jaki sposób ograli ją devy - mowie tu przykładowo o braku możliwości zapisu z pozycji menu (chyba że wyjdziesz z gry, co jest kolejną głupotą bo przez to doslownie wychodziłem z gry i wchodziłem żeby zapisać gre. Pomysł byłby dobry gdyby nie to że gra wyjatkowo mocno nie wybacza graczowi błędów typu kradzież (zle nie tylko, są jakieś idiotyczne bugi które potem wymagają wczytywania poprzedniego zapisu), rozumiem immersja i tak dalej, ale to w takim razie gra jest nie dla wszystkich bo nie każdy lubi siedzieć w więzieniu 2 dni, potem 2 dni odzyskiwać statystyki, a warto dodać że dużo misji jest czasowych, więc jak trafisz do więzenia to jest duża szansa że jakaś misja zakończy sie niepowodzeniem.Co do reszty - pomysł niczym z TES z podnoszeniem statystyk przez wykonywanie ich świetny, historia świetna, grafika jak na ten rok nie oszukujmy sie - kiepskaMoim zdaniem gra mogłaby być świetna gdyby twórcy nie poszli ciut za bardzo w strone realizmu co odstrasza troche graczy takich jak ja ;)
ArtystaPisarz
Ekspert
2020.09.16
Zacznę może od stwierdzenia, że to naprawdę olbrzymia, gigantyczna gra - znacznie większa niż się spodziewałem, i przez to być może ociupinkę zbyt długa. Co się zaś tyczy immersyjnych, hardcorowych mechanik, o których tyle się mówiło, to prawda jest taka, że idzie się do nich szybko przyzwyczaić, ale ich wpływ na zanurzenie się w świecie średniowiecznych Czech pozostaje z nami na długo. Jedynym wyjątkiem jest walka, ale o tym horrendalnym wynaturzeniu i skazie na honorze wspaniałej gry mówić nawet nie wypada. Jeśli jednak walki unika się jak ognia, można z Henrykiem miło spędzić te 80+h...
papież Flo IV
Ekspert
2020.04.26
Ta gra to idealny przykład, że same wielkie ambicje nie wystarczą. Bo co z tego, że zrobisz grę pod względem realizmu kojarzoną na równi z RDR2 i to za kilkanaście razy mniej pieniędzy, skoro zawalisz sprawy techniczne. To do dzisiaj potrafi być widoczne.Na szczęście reszta jest genialna. Świat przedstawiony, nieschematyczne zadania, niefałszowanie historii...No właśnie, historia. Dzięki tej grze dowiedziałem się o średniowieczu więcej niż przez całą naukę szkolną. Dzięki tej grze dowiedziałem się trochę o czeskiej historii, która okazuje się być nie mniej ciekawa od polskiej. Może Polacy dzięki temu to przemyślą i zamiast kolejnych filmów historycznych z Borysem Szycem w roli głównej postawimy na jakąś gierkę, ale taką jedną i porządną tak jak zrobili to Czesi (promowanie historii- zaliczone).A już na łopatki rzuciła mnie informacja o tym, że te miejscowości, całe wydarzenia opowiedziane w grze i te postacie istniały naprawdę! Niektóre z tych miejscowości, takie jak Skalica, w tym sławetny klasztor istnieją do dziś (promowanie turystyki- zaliczone)Minusy? No trochę ich jest. Sprawy techniczne to wiadomo, model walki no jest realistyczny, ale często wkurzał. Dodatkowo pewien twist fabularny w stylu Na szczęście końcówka mnie bardzo zadowoliłaDwójeczkę kupuję obowiązkowo, bo historia postaci w grze historycznie wygląda bardzo ciekawie. Tylko niech zainwestują trochę w optymalizację, bo drugi raz wybaczyć tego samego nie można.
Legalizex
Ekspert
2018.10.15
Grałem od razu po premierze i pamiętam beznadziejną optymalizację(choć na GTX 1080 tak tego nie czuć) i masę bugów ale realia i historycznośc tej gry, piękny, realistyczny świat który jest taki swojski i fabuła to coś niepowtarzalnego. Jutro wychodzi pierwszy duży fabularny dodatek i DLC z turniejami rycerskimi i zamierzam od jutra ogrywać grę po raz drugi
Butryk89
Ekspert
2018.08.30
To jedna z tych gier, które można albo pokochać, albo znienawidzić. Masa błędów, problemów, glitchy, ale klimat, misje, dialogi, postacie, ciekawe walki, spora swoboda skutecznie zlikwidowały u mnie irytację. Bawiłem się przednio będąc cichym złodziejem, tocząc walki na pięści czy bronią, a nawet używając łuku polując na zające czy sarny. Dawno żadna gra na tak długo nie przykleiła mnie do fotela.
T20
Ekspert
2018.03.24
Gra by mogła spokojnie zbierać same dziesiątki za świetny gameplay i fabułę, no ale niestety zachciało im się wypuścić bubla technicznego.To nie jest tak że trzeba się przyczepić do konia, który znika czy przechodnia, który wchodzi w ściany. Tutaj sytuacja jest zdecydowanie poważniejsza. Na każdym kroku coś nie gra od strony technicznej.Zaczynając od głupiej napaści w lesie gdzie bandyci w ogóle nie wyskakują zza krzaków, aż po misje główne gdzie nie da się ruszyć wątku głównego. I tak dalej i tak dalej. Bez moda na zapisy chyba bym dostała szału, bo gra to istny festiwal wczytywania.Same tekstury ładują się tak długo, że spokojnie można oblecieć całe miasto i dalej wszystko nie ma prawidłowej ostrości. Szczególnie jest to irytujące przy niektórych dialogach gdzie twarze i ubrania są rozmazane. Nieważne jakich ustawień by nie mieć, zawsze jest to samo. Wcześniej grałam na wysokich w Assassyna i żadnych ścin ani takich cyrków nie uświadczyłam.Balans postaci również został zrypany od strony technicznej, bo po dłuższej grze Henry jest istnym terminatorem, którego nikt nie ruszy. Najbardziej wkurzył mnie bug konia, który nagle przestał przychodzić na moje wezwanie. Zwyczajnie zniknął pomimo iż był "aktywny" w swojej zakładce. Musiałam kupić innego i wtedy problem na szczęście się rozwiązał. Oprócz całego technicznego bagna w jakim ta gra pływa, wszystkie elementy RPG są bardzo dobrze zaprojektowane i aż można się złapać za głowę jak można było tak zepsuć klimat świetnej produkcji zbyt szybkim wydaniem, gdzie ta powinna spędzić w testach jeszcze baaaardzo długo.
BFHDVBfd
Ekspert
2018.02.18
Niesamowita gra. Zgadzam się ze wszystkimi pozytywnymi opiniami tutaj. Dawno żadna gra mnie tak nie wciągnęła. Mam tylko jedno pytanie. Czy misje poboczne aktualizują się wraz z postępem fabuły? Czyli np. w Ratajach ide do karczmarza się zapytac czy ma cos do roboty, a on mówi że nie. Czy wraz z postępem fabuły ponawią sie nowe zadania poboczne czy po prostu zrobiłem juz wszystkie w tym regionie?
saito123
Gracz
2018.08.16
Takie połączenie świata ze Skyrim'em (otwartość, itd.) i zadania z Wiedźmina. Wyszło świetnie. Lekko ponad połowa gry z zadaniami pobocznymi i świetnie się bawię. Ma tam trochę błędów, ale to rpg z otwartym światem, to nie ma co się dziwić. Polecam, wciąga strasznie.
ereboss
Ekspert
2025.02.14
Orzech
Ekspert
2025.01.31
Szymon Rusnarczyk
GRYOnline.pl Team
2024.11.20
Michał Mańka
GRYOnline.pl Team
2024.11.15
Damian Stróżek
GRYOnline.pl Team
2024.06.14
xKoweKx [stalker.pl]
Ekspert
2023.01.14
Tal_Rascha
Ekspert
2022.11.10
Patrick Homa
GRYOnline.pl Team
2021.05.01
Aleksy Leśniak
GRYOnline.pl Team
2020.11.24
Jacek Hałas
GRYOnline.pl Team
2018.12.12
Radosław Wasik
GRYOnline.pl Team
2018.12.06
Dariusz Matusiak
GRYOnline.pl Team
2018.06.03
Bigos-86
Ekspert
2018.03.17
Ocena STEAM
Bardzo pozytywne (128 651)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,
Ocena OpenCritic
48% rekomendacji (133)
Fextralife
Game Informer
Jeff Marchiafava
DualShockers
Tomas Franzese
Game Revolution
Jason Faulkner
GameSpot
Brett Todd
mastarops Generał
Drugie podejście – tym razem ukończone. Świetny świat, świetny klimat, niezła fabuła, ciekawi bohaterowie i dobrze zagrane postacie. Graficznie tytuł wciąż prezentuje się bardzo ładnie. Niestety mechaniki mocno psuły mi radość z rozgrywki. Najgorzej wypadła walka – monotonna, przeciągająca się i w gruncie rzeczy oparta na QTE (parowanie przy zielonej tarczy). Zaraz potem rozwój postaci, bo wiele umiejętności okazało się mało użytecznych. Problemem był też system zapisu – ostatecznie ukończyłem grę mając kilkadziesiąt sznapsów, ale na początku potrafiło to mocno irytować. Misja w klasztorze masakra.
Gra nadal ma bugi. Czasem irytują czasem bawią...
Mimo tych wad cieszę się, że dałem grze szansę. Warto spróbować.
TheItachi123 Legionista
Mechanika: 8/10
W większości gier RPG główną osią rozgrywki jest walka. W Kingdom Come: Deliverance wygląda to jednak inaczej – tutaj mamy do czynienia ze zbiorem różnych systemów: walki, łowiectwa, skradania czy alchemii.
Walka na początku wydaje się skomplikowana, ale tylko do momentu, w którym nasza postać nauczy się kontrataków. Od tej chwili pojedynki stają się zaskakująco proste. „Pojedynki” to jednak słowo klucz – walka z kilkoma przeciwnikami jednocześnie to prawdziwa mordęga. Ataki kolejnych wrogów wybijają Henryka z równowagi, uniemożliwiając nie tylko zadanie ciosu, ale nawet ucieczkę. A jeśli dodamy do tego psy – można sobie kopać grób.
Ogrom satysfakcji daje natomiast skradanie i kradzieże kieszonkowe. Żeby skutecznie poruszać się w cieniu, nie można przecież paradować w pełnej płytowej zbroi ani nosić jaskrawych czepców. Każdy element ubioru ma swoją statystykę hałasu i widoczności, więc planując niecny występek, trzeba zdjąć hełm, napierśnik czy rękawice. To dodaje niesamowitej głębi.
Adrenaliny dostarcza także mocno ograniczony system zapisu gry, który skutecznie eliminuje tzw. save scumming. Nie możemy zapisać rozgrywki tuż przed kradzieżą – więc jeśli coś pójdzie nie tak, konsekwencje są realne. Utrata reputacji, konfiskata łupów i odsiadka w więzieniu to chleb powszedni nieostrożnego złodzieja. Wczytywanie poprzedniego zapisu cofa nas o kilkanaście lub kilkadziesiąt minut, dlatego każde udane włamanie daje ogromną satysfakcję, a każde skradanie budzi napięcie. To świetny pomysł.
Protagonista, Henryk – syn kowala – zaczyna swoją przygodę jako prosty wieśniak, który nigdy nie trzymał w dłoni nic innego niż młot. Nie potrafi nic, a każdy przeciwnik, nawet zwykły bandyta, stanowi zagrożenie. Ten powolny rozwój postaci świetnie kontrastuje z innymi RPG, gdzie bohater zwykle startuje już jako „półbóg”.
Gdy pierwszy raz dostajemy w swoje ręce łuk, strzały trafiają do celu z taką skutecznością z jaką polski rząd triumfuje na arenie międzynarodowej. Bez ochraniaczy na ramiona Henryk będzie sam się ranił cieciwą. Podczas jednej misji udajemy się na polowanie. Polujemy do królików. I o Jezu, nawet te toporne używanie łuku, bez żadnego celownika sprawia że kazdy trafiony królik czy jeleń serdecznie cieszy. Dla mnie osobiście był to moment w którym zakochałem się w tej grze
Na minus muszę zapisać alchemię. Sam pomysł jest świetny – trzeba osobiście warzyć mikstury – ale długość animacji sprawia, że jest to zadanie iście dantejskie. Zresztą, powolne tempo dotyczy wielu czynności w grze.
Mimo to całość pozwala zatopić się w średniowiecznej Bohemii bardziej niż jakikolwiek inny tytuł AAA w swój świat przedstawiony.
Grafika i świat przedstawiony
Ogromny plus. Początkowo średniowiecze pozbawione magii i fantastycznych stworów nie wydawało mi się szczególnie interesujące. Wszystko zmieniło się po odpaleniu gry. Krajobrazy Moraw i Bohemii przenoszą do czasów, w których nigdy nie żyłem, a za którymi czuję dziwną tęsknotę. Sielskie życie na wsi oddane jest tak wiernie, że tylko czekać, aż zza płotu wyjdzie Pan Tadeusz.
Fabuła
Jak to w grach – wątek główny i questy poboczne. Na duży plus zasługuje sposób prowadzenia misji. Można je rozwiązywać na różne sposoby, cele są jasno określone, ale nie podane na złotej tacy. Gra nie traktuje gracza jak dziecka i daje swobodę działania.
stud3nciq Pretorianin
Z wielką chęcią przeszedłbym tę część jeszcze raz, ale ze wszystkimi ulepszeniami i usprawnieniami mechanik jakie wprowadziła "dwójka". Zestawy ubrań, ulepszona alchemia, dodane kusze i poprawiony system strzelania, dużo lepsza responsywność, informowanie gracza o tym co się dzieje, sensowny interfejs... No i przede wszystkim znacznie lepsza walka.
Tak, zgadza się - walkę z "dwójki" uważam za o wiele lepszą niż w jedynce. W KDC 1 początki są piekielnie trudne, ale po opanowaniu kontrataku (co osiągamy bardzo szybko) gra staje się dziecinnie prosta, a po podniesieniu statystyk w zasadzie przechodzi się sama. W "dwójce" cios mistrzowski nie jest automatyczny i przez całą grę musimy być skupieni oraz patrzeć na to co robi przeciwnik.
Jednak na takie zmiany szanse są niewielkie. Wymagałoby to bardzo dużo zachodu i wielu zmian, które doceniłoby niewielu. Pomarzyć można.
Misiaty Legend
Wybitna gra, którą odkryłem dopiero teraz. No i gram sobie na Switch 2 i chyba jednak przesiądę się albo na XBoxa albo na laptopa. Gra jest cudowna ale na Pstryczku jest brzydka jak noc :( na PC jest znacznie lepiej a na XBox jest dobrze. Tylko co teraz wybrać? Bo jednak mobilność Pstryczka i możliwość gry Q każdej chwili to olbrzymią zaleta.