Uczciwy free-to-play. Darmowe gry, które nie naciągają na kasę

Wbrew pozorom są na rynku gry free to play, które nie zmuszają gracza do ciągłych inwestycji i nie dają nieuczciwej przewagi płacącym. To nie są częste przypadki, więc warto je opisać i pochwalić.

Spis treści

Halo Infinite

Gatunek: arena shooter
Data premiery: 2021
Maksymalna liczba graczy na Steamie: 8,5 tysiąca

Powiedzmy sobie szczerze, w ostatnich latach gier typu battle royale wyszło za dużo. Pora zatem na powrót do klasycznego shootera w stylu Halo Infinite. Tytuł ten oferuje kampanię fabularną oraz multiplayer. Ta pierwsza jest płatna, z kolei ten drugi to całkowicie darmowa produkcja. W dodatku całość dostępna jest na Steamie, nie trzeba więc użerać się z klientem Microsoftu, by po prostu wskoczyć w środek zabawy i rywalizować z innymi graczami.

Halo Infinite to tylko (albo aż) dobra strzelanka. Rozgrywka okazuje się dynamiczna, strzela się przyjemnie, pojazdy urozmaicają zabawę, a linka z hakiem jeszcze bardziej ożywia mecze – to pozornie proste narzędzie pozwala na sporo kombinowania. Do tego dochodzą rozmaite tryby, dzięki którym każdy gra w to, co chce. Pozostaje więc trzymać kciuki, aby aktywnie rozwijano i ulepszano Halo Infinite – tak jak do tej pory.

MIKROPŁATNOŚCI

W multiplayerze Halo Infinite nie musicie korzystać z item shopu. Jest on w pełni opcjonalny i nie daje żadnej przewagi. Wszystkie bronie, mapy oraz tryby dostępne są za darmo, zaś mikrotransakcje oferują jedynie przedmioty kosmetyczne oraz boostery konta. Nie ma to jednak żadnego przełożenia na mecze, w których liczą się umiejętności gracza, a nie to, jaką skórkę posiada bohater.

Deweloperzy słuchają również fanów, jeśli chodzi o ceny przedmiotów w item shopie, battle pass czy ilość zdobywanego XP. Dostosowują wszystko tak, by całość była bardziej przystępna, a przy tym uczciwa.

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM