- Taki dobry, a mógł nie powstać. Świetne filmy, które po latach wyrwały się z produkcyjnego limbo
- Zack Snyder’s Justice League
- Spider-Man
- Kraina lodu
- Gangi Nowego Jorku
- Mad Max: Fury Road
- Narzeczona dla księcia
- Człowiek, który zabił Don Kichota
- Avatar
- Alita: Battle Angel
Człowiek, który zabił Don Kichota

- Rok rozpoczęcia prac: 1989
- Rok premiery: 2018
- Czas w produkcyjnym piekle: 28 lat
- Gdzie obejrzeć: HBO Max
Terry Gilliam nie miał łatwego zadania przy tworzeniu tego filmu. Pierwszą próbę podjął już w 1989 roku, kiedy to zdecydował się na zupełnie inne podejście do siedemnastowiecznej powieści opowiadającej o postaci Don Kichota. Trzeba przyznać, że wymyślona przez niego wersja miała szansę zawojować kina na całym świecie. Terry Gilliam wpadł bowiem na pomysł, że żyjący we współczesności bohater zostanie przeniesiony do XVII wieku, a tamtejsi mieszkańcy będą myśleli, iż jest on pomocnikiem słynnego Don Kichota – Sancho Pansą.
Niestety, prace nad projektem zostały wstrzymane, a Terry Gilliam zdecydował się szukać szczęścia w Europie. Przez następne lata reżyser wielokrotnie próbował doprowadzić przedsięwzięcie do szczęśliwego końca, ale za każdym razem szereg pechowych zbiegów okoliczności sprawiał, że musiał rezygnować. W 2000 roku rolę Sancho Pansy miał nawet otrzymać Johnny Depp, który z Jeanem Rochefortem miał stworzyć na ekranie ikoniczny duet. Jednak klątwa wisząca nad projektem nie dawała za wygraną.
Kolejne próby były obarczone problemami związanymi z prawami autorskimi oraz kłopotami finansowymi. Ostatecznie reżyserowi udało się dopiąć swego, kiedy w 2017 roku rozpoczął produkcję Człowieka, który zabił Don Kichota. Widowisko, w którym wystąpili między innymi Adam Driver i Jonathan Pryce, zadebiutowało w 2018 na festiwalu w Cannes, zbierając bardzo pochlebne opinie.
