Dishonored. Najciekawsze systemy moralne w grach wideo

- Systemy moralne w grach, które najbardziej zapadły mi w pamięć
- Demon’s Souls
- Red Dead Redemption 2
- Wiedźmin 3: Dziki Gon
- Disco Elysium
- Dishonored
- Mass Effect 2
- Black Geyser: Couriers of Darkness
Dishonored

- Gatunek: immersive sim
- Rok premiery: 2012
W pamięć zapadł mi również system moralności z cyklu Dishonored. Jako że jego najlepszej wariacji doświadczyliśmy w pierwszej części, skupię się właśnie na niej. Arkane Studios podeszło do omawianej kwestii głównie od strony rozgrywki. Poczynania protagonisty mają co prawda wpływ na zakończenie gry, ale gdyby twórcy ograniczyli się tylko do tego, nie wymieniałbym jej w tym zestawieniu.
Żeby dobrze wyjaśnić system moralności z pierwszego Dishonored, muszę odrobinę przybliżyć fabułę. Główny bohater – Corvo Attano, lord protektor cesarzowej Jessamine Kaldwin – zostaje wrobiony w jej zabójstwo i pojmany. Udaje mu się jednak uciec z celi. Niesłusznie zniesławiony protagonista pragnie wymierzyć sprawiedliwość osobom rzeczywiście odpowiedzialnym za śmierć głowy państwa. Może je po prostu zabić, lecz każdy cel da się również wyeliminować w niekonwencjonalny sposób.
To ostatnie postępowanie – razem z powstrzymywaniem się od mordowania w ogóle – jest premiowane przez grę nie tylko dobrym zakończeniem, ale również pewnymi ułatwieniami, np. mniejszą liczbą szczurów na ulicach. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak to, że przechodząc Dishonored po raz drugi – dla odmiany w zły sposób – dotarłszy do ostatniej misji, nie mogłem rozpocząć jej po cichu. Była to „zasługa” Samuela – przewoźnika, który towarzyszył Corvo niemal od początku przygody. Okazał się on tak zniesmaczony zachowaniem bohatera, że poinformował wrogów, iż ten się do nich zbliża. Co, oczywiście, biedny Samuel musiał przypłacić życiem.
MORALNOŚĆ NA KOLEI
Podobała mi się również namiastka systemu moralności obecna w grze Metro: Exodus. Nie chcąc spoilerować, napiszę tylko tyle, że aby uzyskać dobre zakończenie, należało sprawić, by przynajmniej dwójka z trójki towarzyszy Artema dotrwała wraz z nim do ostatniej misji. Mnie udało się nieświadomie osiągnąć to już przy pierwszym podejściu, ale pamiętam, iż mało brakowało, bym zobaczył zupełnie inny finał tej produkcji.