The Walking Dead. Słynne seriale, które trwały za długo

• Słynne seriale, które trwały za długo
• Synowie Anarchii (Sons of Anarchy)
• Batwoman
• Biuro (The Office)
• Nie z tego świata (Supernatural)
• Teoria wielkiego podrywu (The Big Bang Theory)
• Miodowe lata (Całkiem nowe lata miodowe)
• Dexter
• The Walking Dead
• Simpsonowie (The Simpsons)
• Trzynaście powodów (13 Reasons Why)
• Riverdale
• Dwóch i pół (Two and a Half Men)
• Słodkie kłamstewka (Pretty Little Liars)
• Rozczarowani (Disenchantment)
• Włatcy Móch

The Walking Dead

The Walking Dead przez lata przyciągało widzów bezpośrednią brutalnością i konsekwentnie budowanym poczuciem zagrożenia. Zginąć mógł tu każdy. Sprawiało to, że serial naprawdę zaskakiwał, a jednocześnie dawał szansę na pokazanie się nowym, innym bohaterom. Przynajmniej do czasu, aż śmierć nie zabrała i ich.

Nie będę owijał w bawełnę – nie należę do największych fanów Żywych trupów. Mimo to doceniam westernową stylistykę i wyrazistych bohaterów. Jeżeliby chcieć porównać The Walking Dead do innego długiego serialu o przetrwaniu, pewnie byłoby to The 100. Tyle że ten ostatni zachował w miarę wysoką jakość do samego końca (na całość składa się teraz 7 sezonów).

Najbardziej twórcom dostało się od widowni za słabiutki sezon ósmy. Już siódmy nie należał do najwybitniejszych. Ale to, co dzieje się później, zawieść może nawet najbardziej zagorzałych fanów uniwersum. Za przykład może posłużyć wątek Moralesa, którego przywrócono do serii po siedmiu sezonach nieobecności i… zaraz potem porzucono. A to wciąż tylko szczyt góry lodowej fabularnych absurdów, tandetnego CGI, absurdalnych scen batalistycznych, drętwych dialogów i dezorientującego natłoku ważnych z punktu widzenia fabuły bohaterów. Dziesiąty i jedenasty sezon zostały już ocenione lepiej, ale to wciąż za mało, by było warto przebrnąć dla nich przez fatalny ósmy.

Canal+ Premium kupisz tutaj

HBO Max kupisz tutaj