Synowie Anarchii (Sons of Anarchy). Słynne seriale, które trwały za długo

• Słynne seriale, które trwały za długo
• Synowie Anarchii (Sons of Anarchy)
• Batwoman
• Biuro (The Office)
• Nie z tego świata (Supernatural)
• Teoria wielkiego podrywu (The Big Bang Theory)
• Miodowe lata (Całkiem nowe lata miodowe)
• Dexter
• The Walking Dead
• Simpsonowie (The Simpsons)
• Trzynaście powodów (13 Reasons Why)
• Riverdale
• Dwóch i pół (Two and a Half Men)
• Słodkie kłamstewka (Pretty Little Liars)
• Rozczarowani (Disenchantment)
• Włatcy Móch

Synowie Anarchii (Sons of Anarchy)

Jeżeli mowa o serialach, którym lepiej zrobiłoby wcześniejszą zakończenie, nie sposób nie wspomnieć o Synach Anarchii. Produkcja z Charliem Hunnamem, Katey Sagal i Ronem Perlmanem zgromadziła naprawdę niemałe grono fanów. Co ciekawe, mieliśmy tu do czynienia z sukcesywnym wzrostem oglądalności. Pierwszy sezon widziało 2,21 miliona osób, piąty – 4,37 mln, a rekordowy szósty – aż 7,48 mln! Wyraźny spadek został odnotowany dopiero po słabszej „szóstce”.

Dziś można się tylko cieszyć, że nie powstał sezon ósmy. Już siódmy próbował bowiem zszokować widza w imię zasady „więcej, szybciej, lepiej”, przy czym przynajmniej ostatni z tych przysłówków trudno odnieść do ostatnich odcinków Synów Anarchii. Absurdalne zwroty akcji nie pomogły w utrzymaniu tego, co było siłą pierwszych sezonów – ścierania się perspektywy ulicznej gangsterki i wielkiej polityki.

Z serialem źle zaczęło się jednak dziać wcześniej. Grany przez Perlmana Clay z gościa, który miał sporo grzechów na sumieniu, ale któremu udawało się utrzymywać etyczną niejednoznaczność, stał się szwarccharakterem z krwi i kości, Tarę Knowles twórcy potraktowali jak tani gadżet, który przestaje pasować do konwencji, a Gemma… cóż, przyjmijmy, że fani wspominaliby ją znacznie cieplej, gdyby Sons of Anarchy skończyło się na sezonie numer pięć.