Christine. Najlepsze filmowe ekranizacje Stephena Kinga

- Skazany na horror – najlepsze filmowe adaptacje książek Stephena Kinga
- Skazani na Shawshank (Shawshank Redemption)
- Misery
- To (It)
- Christine
- Carrie
- Doktor Sen (Doctor Sleep)
- Zielona mila (Green Mile)
- Martwa strefa (The Dead Zone)
- Smętarz dla zwierzaków (Pet Sematary)
Christine

- Co to: horror o morderczym samochodzie (i nie, w praktyce wcale nie jest to takie głupie, na jakie wygląda)
- Reżyseria: John Carpenter
- Rok premiery: 1983
- Czy straszy: tak!
- Gdzie obejrzeć: Netflix
Każdy fan horroru na pamięć zna taką klasykę gatunku jak Coś czy Halloween. Wielu kojarzy też W paszczy szaleństwa, Mgłę czy Oni żyją. Wszystkie te produkcje łączy osoba reżysera – Johna Carpentera. Od dekady pozostaje on nieaktywny, a i wcześniej (mniej więcej od połowy lat 90.) kręcił horrory nie tylko słabo oceniane tak przez krytyków, jak i widzów, ale też osiągające niezbyt imponujące wyniki w box offisie. Nim dopadł go jednak kryzys twórczy, zdołał stworzyć kilka hitów. Dzięki temu stał się jednym z najbardziej cenionych speców od kina grozy w całym Hollywood. Nic więc dziwnego, że to właśnie jego wybrano na reżysera Christine.
Fabuła filmu nie różni się zbytnio od tego, co zaserwował czytelnikom Stephen King. Mamy więc nawiedzony samochód, który nie waha się zabić każdego, kto w jakikolwiek sposób wejdzie mu w drogę; głównego bohatera w postaci trochę nieśmiałego młodzieńca i jego piękną dziewczynę. Książkowa Christine to najbardziej klasyczny King, jakiego możemy sobie wyobrazić – przerażający, budujący atmosferę i przywiązujący czytelnika do bohaterów. Filmowa Christine nie jest może dziełem bardzo typowym dla Carpentera, ale to wciąż jeden z lepszych horrorów tamtych lat.
Technicznie film trochę się zestarzał – efekty specjalne nie robią wrażenia, ale nie ma ich też na tyle dużo, by psuły przyjemność z seansu. Ujęciom brakuje wyrazistości typowej dla produkcji powstałych w XXI wieku, jednak dla wielu widzów to tak naprawdę zaleta – Christine świetnie oddaje klimat horrorów kręconych w tamtej epoce. A sam samochód wciąż prezentuje się tak dobrze, że można się w nim zakochać. Zupełnie jak główny bohater.