Rytuał (The Ritual). Przerażające horrory, które powstały za grosze 💰

- Przerażające horrory, które powstały za śmieszne pieniądze
- Paranormal Activity
- Babadook
- Czarownica. Bajka ludowa z Nowej Anglii
- Rytuał (The Ritual)
- Possum
- O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu
- Blair Witch Project
- Nocne istoty (Terrified)
- Skowyt (Howl)
Rytuał (The Ritual)

Budżet: ok. 1 000 000 $
Box office: 1 300 000 – 1 600 000 $
Rok produkcji: 2017
Reżyseria: David Bruckner
Gdzie obejrzeć: Netflix
David Bruckner zmieścił w czasie nieznacznie przekraczającym półtorej godziny co najmniej kilka filmów – SPOILER! – przygnębiający dramat dający na końcu iskierkę nadziei, mroczny thriller o starciu samotnych wędrowców z członkami fanatycznej sekty, niespieszny film grozy o podróży przez niekończący się las i wreszcie całkiem typowy horror o mitycznym potworze. SPOILER! – To ostatnie dostajemy jednak dopiero w finale, niejako na odczepnego, może po to, by i ten wątek został odhaczony. Przez większość czasu Rytuał pozostaje jednak niespiesznym thrillerem-horrorem z niesamowitym klimatem.
Fabuła zaskakuje, ale nie mam tym nic dziwnego, skoro scenarzystą jest Joe Barton, autor trochę niedocenionego serialu Humans, potrafiącego zachwycić nie tylko plot twistami, ale też niebanalną tematyką. W Rytuale poruszanych jest tyle wątków, że można by nimi spokojnie obdzielić kilka horrorów. Mimo to film broni się jako całość. Szczególnie wówczas, gdy straszy niedopowiedzeniem. Choć należy przyznać, że jak na niewielki budżet, którym dysponowali twórcy, nawet efekty specjalne prezentują się nieźle.
To jeden z tych horrorów, które trzeba obejrzeć kilka razy, żeby dostrzec wszystkie symbole i smaczki, które pozostawili dla uważnych widzów twórcy. To, co wydarzy się później, wizualnie i narracyjnie Rytuał zwiastuje już na samym początku. Czyni to jednak na tyle sprytnie, że za pierwszym razem niemal nie sposób domyślić się ostatecznego rozstrzygnięcia. Można narzekać, że finalnie okazuje się ono trochę banalne, ale ciężko odmówić mu onirycznego uroku.

Podobny klimat, choć uzyskany za pomocą zupeeełnie innych środków, udaje się stworzyć w swoich krótkometrażówkach Piotrowi Dumale. Ten wybitny warszawski artysta stosuje niemal zapomnianą już technikę animacji – kolejne obrazy wydrapuje w gipsowych płytach. Pozwala to na uzyskanie niesamowitego onirycznego klimatu. Do jego najbardziej znanych dzieł należą Wolność nogi z 1988, Czarny Kapturek z 1983, Zbrodnia i kara z 2000 i Ostatnia wieczerza z 2019. Z większą częścią jego twórczości można legalnie zapoznać się na YouTubie.