Nocne istoty (Terrified). Przerażające horrory, które powstały za grosze 💰

- Przerażające horrory, które powstały za śmieszne pieniądze
- Paranormal Activity
- Babadook
- Czarownica. Bajka ludowa z Nowej Anglii
- Rytuał (The Ritual)
- Possum
- O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu
- Blair Witch Project
- Nocne istoty (Terrified)
- Skowyt (Howl)
Nocne istoty (Terrified)

Budżet: poniżej 100 000 $
Box office: 367 000 $
Rok produkcji: 2017
Reżyseria: Demian Rugna
Gdzie obejrzeć: CDA Premium, Netflix
Choć temu filmowi pod koniec – niczym tytułowym nocnym istotom – brakuje trochę tchu, a groza ustępuje miejsca oczekiwaniu na finałowe rozstrzygnięcie, wciąż to jeden z najlepszych niezależnych horrorów ostatnich lat. Argentyńskie miasteczko świetnie sprawdza się jako teren manifestacji dziwnych zjawisk, z ożywianiem martwych stworzeń na czele. Klimat jest tu tak ciężki, że da się go ciąć nie nożem, a łopatą, najlepiej odpowiednio wzmocnioną, by dało się nią jednocześnie uciszyć zombiaka, a potem szybko zakopać tam, gdzie jego miejsce.
Choć zombie to chyba nie do końca precyzyjne określenie istot, które pojawiają się w filmie Demiana Rugny. Nie są one bowiem wynikiem eksperymentu, efektem działania śmiercionośnego wirusa albo narzędziem walki biologicznej czy nawet pokłosiem wojny z obcymi – to istoty rodem z mrocznych zakątków miejscowego folkloru, a nie podrzędnego science-fiction. Powstania ożywieńców z grobów nie da się wyjaśnić naukowo. Można w ten sposób co najwyżej zbadać skutki ich działalności.
Taniości w tym filmie nie widać zresztą wcale. Rugna świetnie maskuje ekonomiczne braki dopieszczoną do granic możliwości charakteryzacją, klimatyczną scenografią i trikami operatorskimi. Przede wszystkim jednak sam scenariusz nie jest po brzegi wypchany dynamiczną walką z przeciwnikami. Nocne istoty straszą najbardziej w ujęciach statycznych. I to przy pełnym świetle. Na przykład w scenie, w której próbujący wyjaśnić sprawę mężczyźni stoją nad zwłokami chłopca, które najzwyczajniej w świecie przyszły do domu matki, usiadły za stołem i próbowały jeść… To po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy.