Twierdza: Władcy wojny. W co zagramy w najbliższym miesiącu?
- Premiery gier - w jakie nowe gry zagramy w marcu 2021
- Twierdza: Władcy wojny
- Endzone: A World Apart
- Magic: Legends
- Yakuza 6 na PC/XOne
- It Takes Two
- Monster Hunter: Rise
- Subverse
- Evil Genius 2
- Kingdom Hearts na PC
- Najciekawsze premiery marca
Twierdza: Władcy wojny
Data premiery: 9 marca 2021
INFORMACJE
- Gatunek: RTS
- Platforma: PC
- Przybliżona cena: ok. 124 zł
Czym jest Twierdza: Władcy wojny?
Twierdza powraca! Legendarna w Polsce seria RTS-ów postanowiła zaskoczyć nas nową częścią. Twierdza: Władcy wojny to spin-off, który zabierze nas na Daleki Wschód. Wycieczkę rozpoczniemy w III wieku przed naszą erą, a skończymy na początku XIII wieku naszej ery. W tym czasie będziemy gościć w Azji, zwiedzając cesarskie Chiny, odwiedzając szogunów w Japonii czy uciekając przed mongolskimi koczownikami.
Dlaczego warto sprawdzić Twierdzę: Władców wojny?
Twórcy obiecują, że Twierdza: Władcy wojny będzie częścią, która wiernie odwzoruje oryginalne mechaniki serii, ale wprowadzi również kilka nowych rozwiązań. Największą nowością ma być system tytułowych władców. To właśnie im przydzielimy kontrolę nad poszczególnymi częściami naszego terenu, aby trzymali nad nimi pieczę w naszym imieniu. Każda postać otrzyma własne umiejętności pasywne i aktywne, które przydadzą się nie tylko przy zarządzaniu włościami, ale również w walce. Taka jednostka poprowadzi oddział do boju, zaatakuje wroga z zaskoczenia lub pomoże nam w odwrocie. Władców da się ulepszać i podobno odegrają istotną rolę w zabawie.

Nasze oczekiwania
WIADOMOŚĆ, PANIE! Jeśli nowa Twierdza: Władcy wojny nie będzie posiadać tych samych wspaniałych wiadomości skryby, to automatycznie uzyska ode mnie -2 do oceny. Żarty żartami, ale stara Twierdza była – i dla wielu wciąż jest – naprawdę wielką i ważną grą. Świetnie pomyślana jak na tamte czasy budowa własnej twierdzy, w której wznosimy mury, blanki, wieże obronne, kopiemy fosy i stawiamy palisady, dała duże pole do popisu amatorskim średniowiecznym budowniczym. Prosta fabułka z pierwszej części sprawiła zaś, że seria nabrała własnego charakteru. Późniejsza Twierdza Krzyżowiec stanowiła świetne rozwinięcie koncepcji budowania – ale też wywindowała poziom trudności. Niestety, po klapie Twierdzy 3 seria zeszła do niszy. Nie wierzę, aby Władcy wojny zdołali przywrócić jej należne miejsce. Nadzieję mam jednak na to, że da się w tę grę grać godzinami, powracając myślami do tamtych pięknych czasów. Na zwiastunach wygląda to zaledwie poprawnie (i okrutnie statycznie). Wkrótce przekonamy się, czy tę twierdzę uda się zdobyć.
Maciej „Zmroku” Pawlikowski

