6. Demon’s i Dark Souls. Najlepsze serie gier w historii - ranking redakcji
- Najlepsze serie gier wszech czasów - wybór redakcji
- 14. Call of Duty
- 13. Sid Meier’s Civilization
- 12. Fallout
- 11. Doom
- 10. Persona
- 9. Total War
- 8. Final Fantasy
- 7. Yakuza
- 6. Demon’s i Dark Souls
- 5. Baldur’s Gate
- 4. Assassin’s Creed
- 3. Grand Theft Auto
- 2. Mass Effect
- 1. Uncharted
6. Demon’s i Dark Souls

- Producent: FromSoftware
- Rok wydania pierwszej gry: 2009
- Liczba głównych odsłon: 4
Dark Souls – hardcore’owa seria dla hardcore’owych graczy. Gra niesłychanie trudna, rzucająca wyzwanie za wyzwaniem. To właśnie ten legendarny poziom trudności jest jednym z powodów, dla których sięgamy po Soulsy. Chcemy się osobiście przekonać, czy rozgrywka rzeczywiście jest taka, jak mówią, czy w kolejnej części twórcy z FromSoftware przeszli samych siebie, czy też nieco odpuścili. Wreszcie – chcemy też skończyć to, co zaczęliśmy, pokonać „ścianę” w postaci jakiegoś bossa.
Z drugiej strony jest tu również niesamowity klimat dark fantasy, serwowany w niesłychanie oszczędny, ale przez to naprawdę intrygujący sposób. Poznawanie fabuły w Dark Souls to równie duże wyzwanie jak walka. Warto czytać opisy przedmiotów, zaglądać w każdy zakamarek, a nawet studiować teorie pojawiające się w sieci, bo świat Soulsów jest niezwykle ciekawy. Wszystko to sprawia, że gra kusi swoją „słynną” nieprzystępnością, ale gdy już przebrniemy przez pierwsze etapy, satysfakcja z tego, że dajemy sobie tu radę, będzie naprawdę ogromna, nieporównywalna z tym, czego doświadczamy w innych tytułach.
Przygodę z serią zacząłem niedawno i wciąż czuję się neofitą. Na razie skończyłem „jedynkę” i odpaliłem „trójkę”. Niby niewiele, ale grając, poznałem tyle teorii fanowskich i przeczytałem tyle opisów fabuły, że materiału tego wystarczyłoby na cztery powieści. Doświadczanie tej gry było dziwne, bo przez lata słyszałem o jej zaletach od wielu różnych osób i w końcu odkryłem, że miały one 100% racji, ale ja nie mogłem tego pojąć, dopóki nie zagrałem. Byłem jak człowiek, któremu opowiadali o tęczy, aż zobaczył ją pierwszy raz w życiu.
Marcin Strzyżewski
