- Najlepsze seriale fantasy - wybór redakcji
- Herkules (Hercules: The Legendary Journeys)
- Berserk
- Awatar: Legenda Aanga (Avatar: The Last Airbender)
- Tajemnica Sagali
- Xena: Wojownicza księżniczka (Xena: The Warrior Princess)
- Castlevania
- Robin z Sherwood (Robin of Sherwood)
- Wiedźmin (The Witcher)
- Gra o tron (Game of Thrones)
- Ród Smoka (House of the Dragon)
- Sandman
- Mroczne materie (His Dark Materials)
- Łasuch (Sweet Tooth)
Berserk

- Co to: anime z piekła rodem
- Ile sezonów: jeden
- Gdzie obejrzeć: DVD
Nie każdy jest fanem japońskich animacji. Często odrzucają one specyficznym balansem emocji, mało stabilnym tempem oraz manierycznym aktorstwem głosowym. Berserk udowadnia, że warto wyjść ze strefy komfortu i dać się ponieść nieznanej fali.
Głównym bohaterem serialu jest Guts – niepokonany wojownik z ogromnym mieczem. Każdy, kto grał we wschodnie bijatyki, z łatwością wyobrazi sobie tę postać. Passę zwycięstw protagonisty przerywa Griffith, reprezentujący najemny oddział żołnierzy. Pojedynek ten staje się kluczowy dla dalszego rozwoju akcji, choć ta będzie coraz bardziej skręcać w stronę makabry i piekielnych czeluści.
Berserk to uosobienie cierpienia. Trudno tu o jakikolwiek optymizm. Wszelkie pozytywne komunikaty zagłuszają agonalne krzyki i lejąca się strumieniami krew. Elementy gore’u nie służą tylko szokowaniu widza, ale i stanowią walor estetyczny. Czerwień w różnych odcieniach zalewa ekran, uzupełniana przez mroczny surrealizm w postaci zniekształconych demonów, wędrujących po lewitujących powierzchniach. Przerażenie i zachwyt stają się w pewnym momencie tą samą emocją.
Mało kto zwraca uwagę na techniczne walory anime, bardzo często ograniczając się do oceny samej kreski. W przypadku tej produkcji nie tylko rysunek robi kolosalne wrażenie, ale i kadrowanie. Nadawca obrazu skupia się na najmniejszym nawet detalu i poprzez uchwycenie pojedynczej części ciała potrafi oddać nastrój całej sceny. Jeżeli należycie do grupy ludzi, która tępi „chińskie bajki”, to z tej strony mały apel – dajcie szansę Berserkowi. Tutaj wszystkie charakterystyczne dla japońszczyzny dziwności mają swoje uzasadnienie i konkretną moc oddziaływania.
FATE/ZERO
Wykorzystajmy ten moment i pozostańmy przy anime. Fate/Zero to kolejny nietuzinkowy tytuł, na który warto zwrócić uwagę. W sposób gatunkowo atrakcyjny prezentuje wyścig magów po Świętego Graala. Mnóstwo postaci, fajerwerków i widowiskowych walk. Choć w tym przypadku należy uwzględnić pewien hermetyzm konwencji i trochę mniejsze otwarcie na zachodnich widzów.
