Squid Game (O-jing-eo Ge-im). Najlepsze NOWE seriale 2021 roku
- Najlepsze nowe seriale 2021 roku
- Lupin
- Cień i kość (Shadow and Bone)
- Niezwyciężony (Invincible)
- Falcon i Zimowy Żołnierz (The Falcon and the Winter Soldier)
- Łasuch (Sweet Tooth)
- Kolej podziemna (The Underground Railroad)
- Arcane
- Fundacja (Foundation)
- Squid Game (O-jing-eo Ge-im)
- Loki
- Hellbound
- Hawkeye
- Superman i Lois (Superman and Lois)
- What If...?
- Dexter: New Blood
Squid Game (O-jing-eo Ge-im)

- Co to: bodaj największy serialowy przebój minionego roku, którym stał się zupełnie niespodziewanie, ale rozbierając go na czynniki pierwsze – całkowicie zasłużenie
- Gdzie obejrzeć: Netflix
O fenomenie Squid Game napisano już wiele. Pewnie nie wszystko, ale to tylko kwestia czasu. Thriller z Korei Południowej okazał się (w odróżnieniu od wspomnianej wyżej Fundacji) hitem niespodziewanym. Jasne, twórcy zapewne liczyli, że ich dzieło odniesie sukces, ale chyba nikt nie podejrzewał, jak monstrualne rozmiary on przybierze.
Wiele osób doszukuje się w tym obrazie głębszego znaczenia – i jasne, jest w nim przesłanie, bo to idealnie karykaturalne przedstawienie obecnego systemu klasowego, typowego dla wielu społeczeństw świata. Dla mnie jednak Squid Game to przede wszystkim kawał dobrej rozrywki. Brutalnej, pełnej absurdów, ale też takiej, w której większości głównych bohaterów nie jest mi żal do tego stopnia, by powstrzymać się przed obejrzeniem kolejnego odcinka.
Znajdziemy tu drobnych hazardzistów, krętaczy chcących się jedynie nachapać kosztem drugiego człowieka, ale też uciekinierów z Korei Północnej czy walczących o sprawiedliwość. Mimo że postacie są przerysowane względnie jednowymiarowe, co w dziewięćdziesięciu dziewięciu produkcjach na sto byłoby wadą, w „Grze w kalmara” jest to jedna z zalet.
Chodzi mi o to, że cała koncepcja Hwang Dong-hyuka, czyli mężczyzny odpowiedzialnego od początku do końca za pomysł na ten serial, po prostu tonie w oparach absurdu. I w tej konwencji ja to kupuję. Squid Game obejrzałem z nieskrywaną przyjemnością. Nie boję się tego napisać – mimo że wiele scen przyprawiło mnie o ciarki. Po to jednak sięgam po rozrywkę na wielkim i małym ekranie – chcę poczuć emocje.