Łasuch (Sweet Tooth). Najlepsze NOWE seriale 2021 roku
- Najlepsze nowe seriale 2021 roku
- Lupin
- Cień i kość (Shadow and Bone)
- Niezwyciężony (Invincible)
- Falcon i Zimowy Żołnierz (The Falcon and the Winter Soldier)
- Łasuch (Sweet Tooth)
- Kolej podziemna (The Underground Railroad)
- Arcane
- Fundacja (Foundation)
- Squid Game (O-jing-eo Ge-im)
- Loki
- Hellbound
- Hawkeye
- Superman i Lois (Superman and Lois)
- What If...?
- Dexter: New Blood
Łasuch (Sweet Tooth)

- Co to: postapokaliptyczne kino drogi na małym ekranie, z rozwiązaniami tak oryginalnymi, że poroże staje dęba
- Gdzie obejrzeć: Netflix
Oto serial, który doskonale łączy wszystkie komponenty, jakie powinna mieć dobra produkcja tego rodzaju: ciekawą fabułę, intrygujące postacie oraz angażującą przygodę, która świetnie realizuje założenia kina drogi. Ponadto Łasucha ogląda się z poczuciem obcowania z nie tak dalekim – mimo że zdecydowanie utrzymanym w konwencji postapokaliptycznej – światem. To akurat zasługa wspólnego mianownika z rzeczywistością: w serialu ludzkość dziesiątkuje nieznany wcześniej wirus, a dodatkowo w tym samym czasie w szpitalach na całym świecie przestają rodzić się normalne dzieci. Pojawiają się natomiast hybrydy ludzi i zwierząt. Jak łatwo się domyślić, to właśnie one oskarżane są przez większość populacji o bycie przyczyną kryzysu.
Tytułowy Łasuch to nasz główny bohater – chłopczyk, z którego bujnej blond czupryny wyrasta okazałe poroże. Przed rozwinięciem się pandemii na dobre jego ojciec ukrył ich w lesie, gdzie przez lata pozostawali odizolowani od świata zewnętrznego. Czas upływał im na nauce, jak radzić sobie w niegościnnym środowisku, oraz wpajaniu chłopcu, by pod żadnym pozorem nie opuszczał lasu. Gdy jednak ojciec umiera, mały człowiekojeleń rusza w pełną zagrożeń podróż, by odnaleźć swoją matkę. Siłą Łasucha są właśnie bohaterowie i ich osobiste dramaty. Nasz nastolatek spotyka bowiem na swojej drodze mnóstwo ludzi, a każdy z nich ma własne plany, marzenia i priorytety.
Ogromnym plusem Łasucha jest podejście twórców do realizacji scenografii i kostiumów. Sceny z użyciem efektów specjalnych są tutaj nieliczne – zdarzają się, kiedy jest to ewidentnie niezbędne, bo dane ujęcie byłoby w inny sposób niemal niemożliwe do zrealizowania. Serial wyraźnie stawia na kostiumy i klimatycznie przygotowane lokacje, a obrazu całości dopełniają malownicze nowozelandzkie plenery.
Ta propozycja Netflixa, jeśli zostanie dobrze rozwinięta, ma potencjał na jedną z najlepszych opowieści na tej platformie nie tylko w tym roku. W subtelny sposób nawiązuje do pandemicznej rzeczywistości, stawia pytania o proekologiczne działania (bądź ich brak) współczesnych nam możnych i decydentów, nie prowadzi widza za rękę i pozostawia mnóstwo pola do własnych przemyśleń oraz interpretacji. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, pędźcie do wielkiego N, bo to może być początek naprawdę fajnej przygody.