Śmierć. Złoczyńcy Marvela, którzy mogą zastąpić Thanosa

- Najgroźniejsi złoczyńcy Marvela, którzy powinni zastąpić Thanosa w MCU
- Annihilus
- Dark Phoenix
- Superia
- Amatsu-Mikaboshi
- Mefisto
- Selene
- Doctor Doom
- Madame Hydra
- Aegis/Celestialsi
- Śmierć
- Galactus
- Kilka słów na koniec
Śmierć

Dlaczego to dobry pomysł?
Chociaż nie każdy kojarzy postać nazywaną Mistress Death (bezpośrednio tłumaczone na polski nie brzmi to tak dobrze jak angielski oryginał), każdy wie, jak przedstawiana jest personifikacja Śmierci. Martwa postać z kosą, często obdarzona iście czarnym poczuciem humoru i na tyle potężna, by ciężko było ją zamknąć w sztywnych ramach podziału na dobro i zło. Brzmi nieźle, prawda? A w Marvelu jest ona nawet czymś więcej. Ma swoje upodobania, wyraźnie zarysowany charakter i pojawia się w centrum wydarzeń w najmniej spodziewanych momentach. Wprowadzenie jej do MCU byłoby o tyle łatwe, że w komiksach Thanos darzył ją miłością (Deadpool też, ale to już bardziej gagowa historia poboczna). W oryginale zbierał Kamienie Nieskończoności właśnie po to, by zdobyć jej względy. I chociaż może dobrze, że filmy poszły inną drogą, dlaczego by nie znaleźć dla niej miejsca w uniwersum, kontynuując niejako wątek z Końca Gry?
Dlaczego to zły pomysł?
Śmierć jest tak potężna, że ciężko byłoby ją komukolwiek pokonać. Po co zresztą Avengersi mieliby przez kilkanaście filmów się za nią uganiać? Wydaje się ona bytem neutralnym i chociaż niektórzy z marvelowskich złoli byli przedstawiani jako jej aspekty, sama Mistress Death patrzy na losy ludzi dość obojętnie.

Cyttorak
Ten złoczyńca to ucieleśnienie wszelkiego zła. Jest bóstwem, demonem i mistrzem zbrodni w jednym. Potrafi w mgnieniu oka znaleźć się w niemal dowolnym miejscu, posiada prawie nieskończoną siłę i odporność, a wroga razi również projekcjami energii. Przy tym całkiem nieźle walczy. Jedynie jego inteligencja nie należy do najwspanialszych – tylko nieznacznie przewyższa przeciętną. Niestety wydaje się zbyt mało rozpoznawalny, by mógł powalczyć o miano następcy Thanosa. No i zalicza się go do bóstw o nazwie... Exemplars. Też czujecie, że w uniwersum jest trochę za dużo E-coś-tam-alsów? W MCU raczej nie będziemy musieli gubić się w natłoku pradawnych bytów. I dlatego Cyttorak zapewne pozostanie groźny jedynie w komiksach.