Każdy z nas czasem TO robi. Dziwne zwyczaje graczy
Przeładowywanie magazynków po jednej wystrzelonej kuli, chomikowanie absurdalnych ilości zapasów na czarną godzinę, która nigdy nie nadchodzi, zapisywanie gry co dwa kroki – to ledwie mała część nietypowych nawyków, których uczą nas gry.
Spis treści
- Każdy z nas czasem TO robi. Dziwne zwyczaje graczy
- Jasnośćgate - zawsze ignorujemy zalecane ustawienia jasności
- Chomikujemy apteczki i granaty
- Liczymy tylko parzyście i w dziesiątkach
- Ciągle sprawdzamy, czy daleko jeszcze
- Bo jeden save to za mało
- Zawsze wybieramy tę mniej oczywistą ścieżkę
- Bez przerwy pytamy ludzi, co u nich słychać
- Sami sobie opowiadamy historię gry
- Kupujemy gry, nawet jeśli nie mamy za co, ani kiedy zagrać
Bo jeden save to za mało
Wojenki między posiadaczami różnych platform sprzętowych są głupie. Idiotyczne są też argumenty jednych i drugich stron, usilnie próbujących udowodnić sobie i tylko sobie (bo przecież tu nigdy nie chodzi o przekonanie kogokolwiek innego do swoich racji), że ich puszka do gierek jest lepsza od cudzych puszek do gierek. Infantylny wydaje się na przykład argument, że granie na konsolach jest trywialne i proste w porównaniu ze znacznie trudniejszą zabawą na pececie... gdzie trudność tę sami sprowadzamy do bzdurnego poziomu zapisywania gry co dwa kroczki.
Zostało jeszcze 54% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie