Pokémon – krew, nagość, używki i… japońskie motywy. Filmy i seriale, którym zaszkodziła cenzura
- Filmy i seriale, którym zaszkodziła niezręczna cenzura
- Wilk z Wallstreet (The Wolf of Wall Street) – seks, narkotyki i przekleństwa
- Powrót do przyszłości (Back to the Future) – przycięcie sceny z gazetką erotyczną
- 13 powodów (Thirteen Reasons Why) – scena samobójstwa
- To (It) – pożarcie niemowlęcia
- Lilo i Stitch – suszarka przerobiona na szafkę
- Pokémon – krew, nagość, używki i… japońskie motywy
- Dumbo – scena z wronami
- Naprzód (Onward) – zmiana orientacji seksualnej jednej z bohaterek
- Przeminęło z wiatrem (Gone With the Wind) – usunięcie filmu z platformy HBO Max
Pokémon – krew, nagość, używki i… japońskie motywy

- Co to za serial: Kultowe anime o przygodach Asha Ketchuma, który stara się zostać najlepszym trenerem niewielkich wykorzystywanych do pojedynków stworków
- Gatunek: Anime/przygodowy
- Rok produkcji: 1997–2002
- Gdzie obejrzeć: Netflix
Japońskie animacje wielu z nas kojarzą się z czasami dzieciństwa, gdy z wypiekami na twarzy czekało się na kolejny odcinek Dragon Balla, Czarodziejki z Księżyca czy właśnie Pokémonów. Szczególnie ten ostatni tytuł zrobił prawdziwą furorę. Do chipsów zaczęto dodawać tzw. tazosy, czyli plastikowe krążki z wizerunkami stworków oraz ich statystykami, tworzono gry karciane, planszowe czy wideo, produkowano maskotki, koszulki, inne akcesoria itp. W szkole na przerwach organizowano pojedynki, kłócono się, czy lepszy jest Charmander czy Squirtle, wymieniano się karteczkami itd. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę z tego, że anime to trafiło do Europy w mocno okrojonej oraz zmodyfikowanej formie.
Japończycy o wiele luźniej podchodzą do wielu kontrowersyjnych w naszych kręgach tematów. Anime nie są też przez nich uznawane za produkt, którego docelowym odbiorcą mają być dzieci. Amerykanie i Europejczycy uznali, że serial animowany o takiej tematyce jest idealny dla nieco starszych maluchów. Rzeczywiście, stał się prawdziwym fenomenem, ale musiał przejść długą drogę, zanim trafił na nasze ekrany.
Jak można się domyślić, cenzorzy musieli zająć się sporą porcją scen o konotacjach erotycznych, ale też z uporem maniaka usuwali krew, używki (papierosy, alkohol) oraz wszelkie wątki, które mogły być uznane za dość kontrowersyjne. Pewne odcinki w ogóle nie zostały dopuszczone do emisji, jak np. ten, w którym James (członek zespołu R) dla niepoznaki przebiera się za kobietę (co zresztą bardzo mu się podoba). Wycięto też epizod, w którym pojawiają się zbiry z bronią palną. Był on dość istotny dla fabuły, więc widzowie mogli poczuć się zagubieni. Z pewnymi zabiegami można nawet się zgodzić, ale wiele zmian było wprowadzanych zdecydowanie na wyrost.
Amerykanie dodatkowo podjęli decyzję, że skupią się nie tylko na tłumaczeniu animacji, ale także na jej lokalizacji. Oznacza to, że poświęcili się przystosowaniu materiału źródłowego do odbiorców ze swojego kręgu kulturowego. W tym celu zmienili personalia wszystkich postaci, a także nazwy większości pokemonów, miejscowości, przedmiotów itp. Ash Ketchum nazywa się tak naprawdę Satoshi – no cóż, zdecydowanie za mało amerykańsko. Jakby tego było mało, graficy również ruszyli do ataku. Usunięto lub zastąpiono sporo elementów typowych dla Japończyków, np. zamieniono onigiri (przysmak uformowany z ryżu) na kanapki/doughnuty. Czy było to konieczne? Z pewnością ułatwiło odbiór, ale trudno nie mieć wrażenia, że otrzymało się mocno przetworzony produkt.
Podobne zabiegi stosowano również w przypadku innych seriali importowanych z Kraju Kwitnącej Wiśni – zarówno tych emitowanych wcześniej (np. Czarodziejka z Księżyca), jak i później (np. Naruto). Jetix przedstawił przygody młodego shinobi w pomarańczowym dresie w mocno zmienionej wersji. Usunięto z niej sporo krwi oraz nagości. Aktorzy dubbingowi nie stosowali też przekleństw, a zbyt sprośne żarty zostały ugrzecznione. W historii Usagi Tsukino najciekawszą zmianą było z kolei przycięcie lub całkowicie usunięcie odcinków z parami homoseksualnymi – posunięto się nawet do zmiany płci jednego z bohaterów. Ponieważ miał dość kobiecą aparycję, zabieg się udał, a dzieci nie dowiedziały się, że Kunzite i Zoisite byli mężczyznami.