Easter eggi, które uratowały nowe Mortal Kombat
Nowe filmowe Mortal Kombat to niestety nie poziom Avengersów ani Ligi Sprawiedliwości Snydera. Efektownej kopaninie brakuje lepszego balansu pomiędzy mrokiem a humorem oraz spójności logicznej. Kilka smaczków ratuje ten film przed kompletną porażką.
Spis treści
- Easter eggi, które uratowały nowe Mortal Kombat
- Podcinki Liu Kanga
- Kano wygrywa i wyrywa serce
- Wachlarz Kitany i inne drobiażdżki na drugim planie
- Johnny Cage
- Prawdziwy ognisty smok
- Wybebeszona Nitara
- Komendy i cytaty
- Powstanie Noob Saibota
- Sznurki, liny i śmiertelna broń Scorpiona
Sznurki, liny i śmiertelna broń Scorpiona
- Jak trudno to zauważyć: nietrudno
- Czy należy spodziewać się rozwinięcia wątku w potencjalnym sequelu: w pewnym sensie
Sznur to najważniejszy symbol pojawiający się w filmie. Nigdy nie przesłania wprawdzie pierwszego planu, widzimy go jednak na tyle często, że naprawdę nie da się go przegapić. Jest obecny już w scenie, w której żona Hanzo pracuje przed domem. Prawdopodobnie ten sam sznur chwilę potem jej mąż wykorzystuje, by stworzyć swoją ikoniczną broń i oszpecić Sub-Zero. To samo narzędzie kojarzą fani gry z pierwszych Mortal Kombat.
Linowa bransoletka subtelnie łączy zresztą retrospekcje ze współczesnością. Córka głównego bohatera przygotowuje dla niego i siebie dwie takie same sznurkowe ozdoby. Stają się one symbolem dziedzictwa Hanzo i być może również ukrytej do tej pory mocy dziewczynki. To jednak póki co tylko przewidywania.
Zostało jeszcze 51% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie