Persona 5 Royal. 10 gier jRPG, od których warto zacząć przygodę

- 10 gier jRPG, od których warto zacząć przygodę z gatunkiem
- Dragon Quest 11
- Persona 5 Royal
- Final Fantasy 7 Remake
- NEO: The World Ends With You
- Ni no Kuni: Wrath of the White Witch Remastered
- Tales of Arise
- Xenoblade Chronicles: Definitive Edition
- Triangle Strategy
- NieR: Automata
Persona 5 Royal

- Co sprawia, że jest przystępna: Stopniowe i dokładne wprowadzanie w systemy rozgrywki. Masa aktywności, które pozwalają odpocząć od typowych dla gatunku walk.
- Rok premiery: 2017 (wersja oryginalna), 2020 (rozszerzona wersja Royal)
- Twórcy: Atlus
Persona 5 Royal nie bez powodu zachwyca miliony fanów na całym świecie. To gra niemal doskonała w swoim gatunku. Dużym jej atutem jest to, że twórcy inteligentnie dawkują nowości, aby odbiorca nie poczuł się przytłoczony gigantyczną zawartością i zależnościami systemowymi. Okazuje się to o tyle ważne, że mamy w tym wypadku do czynienia z naprawdę przeogromną produkcją, której ukończenie wyrwie Wam z życiorysu od 120 do nawet 150 godzin. To zabawa na całe tygodnie lub nawet miesiące – w zależności od tego, jaką ilością wolnego czasu dysponujecie.
Ostatnia Persona poraża nieziemsko stylową oprawą artystyczną, przywodząc na myśl ożywione anime. Angażuje świetną historią złodziei serc, którzy obdarzeni specjalną mocą potrafią wpływać na sumienie złoczyńców. To opowieść o młodzieży bez własnego miejsca w świecie rządzonym przez zepsutych dorosłych, wykorzystujących swoją uprzywilejowaną pozycję.
Persona 5 to pierwszorzędna mieszanka uzależniającej rozgrywki i wspaniale podanej historii, która nie boi się poruszać poważniejszych i bardziej złożonych tematów. Podczas zabawy możecie liczyć również na stworzenie unikatowej drużyny poprzez werbowanie najrozmaitszych demonów z najróżniejszych mitologii. Poza turową, aczkolwiek dynamiczną walką i przemierzaniem lochów spędzicie tu także mnóstwo godzin na prostej symulacji życia – chodząc do szkoły, spotykając się w wolnym czasie ze znajomymi i pracując na pół etatu. Ta różnorodność pozwala odpocząć od typowego ratowania świata, spisuje się świetnie jako samodzielny element rozgrywki i autentycznie odpręża. Wielu zresztą nie bez powodu najbardziej ceni właśnie ten aspekt. To znowu seria, której nie wypada nie znać, a z racji, że poszczególne jej odsłony nie są ze sobą powiązane fabularnie, możecie od razu sięgnąć po najnowszy rozdział cyklu.