- 10 filmów, które powinien obejrzeć każdy gracz
- Terminator 2: Dzień Sądu (Judgment Day)
- Guns Akimbo
- Johnny Mnemonic
- Kosiarz umysłów (The Lawnmower Man)
- RoboCop
- Hardcore Henry
- Tron i Tron: Dziedzictwo (Legacy)
- Elle
- John Wick
Hardcore Henry

- Co to? Szalony film akcji nakręcony z perspektywy pierwszej osoby, skonstruowany zupełnie jak gra
- Dlaczego jest to film dla graczy? Dosłownie wziął na warsztat formę gry FPS, więc wygląda niemalże jak gameplay
- Rok produkcji: 2015
W 2013 roku rosyjski zespół rockowy Biting Elbows zaprezentował teledysk do piosenki Bad Motherfucker, który został w pełni nagrany w pierwszoosobowej perspektywie. Przedstawia uciekającego z niewoli agenta walczącego z rosyjską mafią. Jego brutalność, przaśny humor i przede wszystkim dynamiczna akcja sprawiły, że nagranie ma w tej chwili 45 milionów wyświetleń na YouTube. Twórca nagrania Ilya Najszuler poczuł się wyraźnie zachęcony i w dwa lata stworzył pełnometrażowy film w dokładnie tym samym stylu.
Tytułowy Henry po wypadku budzi się w laboratorium prowadzonym przez jego żonę. Cierpi na amnezję, nie może mówić, a do tego większość jego ciała zastąpiono mechanicznymi elementami. Gdy tylko jego ukochana wyjaśnia, co się stało, na salę wpada superłotr z telekinetycznymi mocami, po czym porywa panią doktor. Bohater oczywiście od razu rusza jej na ratunek, co wiąże się z nieustającym pościgiem i walką.
Nie ma się co oszukiwać – Hardcore Henry absolutnie nie jest filmem, który intryguje fabułą. Najciekawsza jest jego forma. Z uniwersum gier tak naprawdę zapożyczono tutaj wszystko. Już sama kreacja głównego bohatera jest żywcem wzięta z gier – jego nagle zdobyte umiejętności, amnezja, a nawet to, że nie mówi! Przecież w starszych strzelankach sterowana przez nas postać raczej się nie odzywała. Wszystko, co się dzieje, tłumaczy jego nieodłączny druh, który stale ginie, ale ciągle jakimś sposobem powraca. Przeciwnicy padają jak muchy, a sekwencje kaskaderskie robią ogromne wrażenie. Przerywniki przypominają natomiast cutscenki. Gdyby nie odczuwalne braki w stabilizacji obrazu, film ten naprawdę można by pomylić z gameplayem.
Mimo że po pewnym czasie niesamowity chaos na ekranie zaczyna męczyć, jest to z pewnością interesujący eksperyment. To bezpretensjonalna rozrywka w specyficznym rosyjskim klimacie, z bezpardonowym humorem. Miłośnikom akcji i FPS-ów na pewno się spodoba!