- 10 filmów, które powinien obejrzeć każdy gracz
- Terminator 2: Dzień Sądu (Judgment Day)
- Guns Akimbo
- Johnny Mnemonic
- Kosiarz umysłów (The Lawnmower Man)
- RoboCop
- Hardcore Henry
- Tron i Tron: Dziedzictwo (Legacy)
- Elle
- John Wick
Guns Akimbo

- Co to? Totalnie przerysowany mix akcji, odniesień do popkultury, czarnego humoru i efektów specjalnych
- Dlaczego jest to film dla graczy? Odniesień do gier w warstwie wizualnej i fabularnej jest tyle, że trudno znaleźć chociażby jedną wolną od nich scenę!
- Rok produkcji: 2019
Daniel Radcliffe ewidentnie próbuje odciąć się od roli uwielbianego przez dzieci czarodzieja i od kilku lat angażuje się w dziwaczne, wręcz groteskowe projekty (m.in. Człowiek-scyzoryk). Guns Akimbo to absolutnie przegięty film Jasona Lei Howdena, jak najbardziej pasujący do nowej ścieżki aktorskiej Radcliffe’a. Jest szybki, brutalny, obrzydliwy i rozbrajająco głupi. Oś fabuły to typowa sztampa. Przeciętny szaraczek pewnego dnia zyskuje nowe umiejętności i musi ocalić swoją ukochaną. Cała reszta przypomina jednak narkotykowy trip. Akcja filmu, zdjęcia i efekty specjalne momentami przyprawiają o zawrót głowy.
Miles jest programistą w studiu gier, ale nie jest to bynajmniej praca jego marzeń. Całymi dniami tłucze kod do ogłupiających mobilek w typowym korpo. Jest nieszczęśliwym nerdem tęskniącym za byłą dziewczyną, z nudów trollującym w Internecie. W pewnym momencie posuwa się za daleko. Rozjusza szefa Skizm, czyli gangu organizującego… battle royale w realu. Zostaje porwany i zmuszony do pojedynku z najlepszą zawodniczką, Nix. Ma walczyć za pomocą przybitych do dłoni pistoletów, co oczywiście skutkuje masą gagów. Tytułowe Akimbo oznacza właśnie technikę walki z wykorzystaniem obu rąk oraz dwóch broni. Przerażony Miles stara się uniknąć konfrontacji (jako prawdziwy millenials nie je mięsa i nie uznaje agresji), ale po porwaniu ukochanej musi w końcu nauczyć się strzelać.
Świat przedstawiony przypomina nasz, ale na dopalaczach. Dialogi, scenografie, efekty wizualne, postaci – w zasadzie wszystko jest naszpikowane nawiązaniami do kultowych piosenek, gier, filmów, komiksów, anime itp. Nielegalne pojedynki Skizm są niezwykle popularne i relacjonowane na streamie jak mecze e-sportowe. Historia głównego bohatera przypomina typową ścieżkę rozwoju postaci z gry. Sceny walki to widowiskowe, kompletnie nierealistyczne sekwencje. Od pewnego momentu granice między rzeczywistością a grą kompletnie się zacierają. Film jest kosmicznie przesadzony, ale bawi, szokuje i zdecydowanie gwarantuje dobrą rozrywkę.
Skądś już kojarzysz Daniela Radcliffe’a z pistoletami? Tuż przed premierą w sieci krążyło charakterystyczne zdjęcie z planu. Przedstawiało poturbowanego aktora w szlafroku i wielkich kapciuchach, wygrażającego pistoletami. Wyrwany z kontekstu kadr był bardzo memiczny. Co ciekawe, w filmie to samo zdjęcie staje się motywem memów i krąży w social mediach. Prawdziwa internetowo-filmowa incepcja! Całkiem możliwe, że było to celowe działanie marketingowe.