Studio CD Projekt RED wypuściło do sieci jeszcze jeden zapis rozgrywki z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Tym razem mamy do czynienia z gameplayem o tyle nietypowym, że zarejestrowanym w wersji na PlayStation 4. Osoby wrażliwe na spoilery uspokajamy – nie zobaczycie nic „szkodliwego” na tym 6-minutowym nagraniu. Przy okazji dzielimy się też paroma nowymi ciekawostkami na temat produkcji.
Kolejny dzień, kolejny gameplay z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon (widoczny tuż powyżej). Dziś mamy do czynienia z zapisem rozgrywki nieco nietuzinkowym, bowiem nagranym na konsoli PlayStation 4 – to pierwszy oficjalny materiał z tej platformy sprzętowej. Ponadto filmik prezentuje dzieło CD Projekt RED w polskiej wersji językowej. I na tym niezwykłość tego materiału wideo się kończy – sama treść filmiku niczego nadzwyczajnego Wam raczej nie objawi. Spieszę też donieść, że nie ma tu żadnych spoilerów, które mogłyby zagrozić spokojowi czyjegoś ducha. Ot, przejażdżka konna po urokliwej wiejskiej okolicy, spacer w leśnej gęstwinie, rozpłatanie paru przypadkowych bandytów, igranie z wybuchowymi beczkami przy użyciu Znaku Aard i na koniec chwila w towarzystwie gawędzących chłopów. Krótko mówiąc, sześć minut rozgrywki mające na celu niedopuszczenie do tego, by przed 19 maja – dniem światowej premiery Wiedźmina 3 – komuś przeszedł apetyt na grę.
Ale to jeszcze nie koniec. Mamy też dla Was garść ciekawostek, wyciągniętych z twitterowych postów deweloperów oraz z sesji pytań i odpowiedzi, jaka odbyła się niedawno na forum dyskusyjnym Dzikiego Gonu:
Na koniec przypominam, że Wiedźmin 3: Dziki Gon będzie dostępny na pecetach oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.