Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 stycznia 2023, 15:53

Przez polską strategię Rosja miała zbanować Metacritic; nam też się dostało

Roskomnadzor wielokrotnie groził zablokowaniem naszej anglojęzycznej strony Gamepressure.com na terenie Rosji za poradnik do gry Weedcraft Inc studia Vile Monarch. Gra miała przyczynić się też do zbanowania Metacritica.

Źródło fot. Pixabay / qimono
i

Siostrzanemu serwisowi GRYOnline.pl – Gamepressure.com – grożono banem na terenie Federacji Rosyjskiej. Roskomnadzor, Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej, lubująca się w długich nazwach oraz cenzurowaniu treści w mediach, wzięła redakcję na swój celownik i zasypała e-mailami wieszczącymi zablokowanie treści Gamepressure w Rosji.

Za co? Za podanie czytelnikom instrukcji, jak uprawiać narkotyki, a następnie handlować nimi… w grze Weedcraft Inc polskiego studia Vile Monarch. Tak oto niemal trafiliśmy do „Zunifikowanego rejestru nazw domen, linków stron internetowych i adresów sieciowych pozwalających zidentyfikować strony internetowe zawierające informacje, których publiczne rozpowszechnianie jest zakazane w Federacji Rosyjskiej”:

[…] w związku z faktem, że ten portal strony internetowej zawiera informację o metodach oraz technikach rozwoju, wytwarzania oraz spożywania narkotyków, substancji psychotropowych oraz ich prekursorów, dostawy i miejsc sprzedaży narkotyków, substancji i ich prekursorów, metod uprawy oraz obszarów roślin narkotycznych.

Jak Weedcraft denerwuje rosyjską cenzurę

W kontekście obecnej sytuacji politycznej ban od Rosji to nieszczególnie przykra wizja. Jak go jednak nie było, tak nie ma – ktoś w Roskomnadzorze ewidentnie zorientował się w końcu, że poradnik dotyczy gry komputerowej, nie prawdziwego życia.

Zresztą Weedcraft Inc nie tylko Gamepressure zapewniło kontakt z rosyjskim aparatem cenzury. Oto jak do sprawy odniosło się zapytane o komentarz studio Vile Monarch.

Po premierze gry na konsolach ożyło zainteresowanie nią – jak się okazało, nie tylko wśród graczy, ale też rosyjskich aparatczyków. Pierwszym tego skutkiem, który do nas dotarł, było zbanowanie całego Metacritic (!), ponieważ listował Weedcraft. Śmiejemy się, że w ten sposób Vile Monarch mimochodem narzuciło na Rosję swoją porcję sankcji – powiedział Kacper Kwiatkowski, współszef Vile Monarch.

Gamepressure poprosiło Metacritic o oficjalne potwierdzenie nałożenia blokady – na razie bez odpowiedzi. Mniejsze media oszczędnie donosiły o tym co prawda w październiku 2022, dziś jednak nadal przeczytacie tam recenzje Weedcraft, agregator nie znajduje się też we wspomnianym rosyjskim „zunifikowanym rejestrze”.

Kontrowersyjny w Rosji Weedcraft Game Guide znajdziecie na Gamepressure zawsze. A u nas również po polsku.

Roskomnadzor na tropie

Blokowanie stron w „rosyjskim Internecie” nie jest dla Roskomnadzoru niczym nowym. Od kiedy powstał w 2008 roku, ściga treści stojące w sprzeczności z rosyjską propagandą rządową: opozycyjne, związane z prawami społeczności LGBT czy Ukrainą. Na swoim koncie ma już banowanie lub karanie grzywnami stron i usług takich jak:

  1. Telegram,
  2. Twitter,
  3. Amazon,
  4. Meta (Facebook i Instagram),
  5. Google,
  6. GitHub,
  7. TikTok,
  8. Wikipedia,
  9. …a nawet Chess.com.

Roskomnadzor wziął się też za zakazywanie lub cenzurowanie gier:

  1. Call of Duty: Modern Warfare,
  2. Call of Duty: Modern Warfare 2,
  3. For Freedom Ichkeriya: BAMUT,
  4. Tell Me Why
  5. oraz innych produkcji zawierających „propagandę LGBT”, jak Life is Strange, The Sims 4, seria The Last of Us czy Assassin’s Creed itd.

Julia Dragović

Julia Dragović

Studiowała filozofię i kierunki filologiczne. Pisanie trenowała, rzeźbiąc setki prac zaliczeniowych. Dziennikarka GRYOnline od 2019 roku. Zaczynała w newsroomie, by ostatecznie osiąść w dziale publicystyki jako felietonistka i recenzentka, a wkrótce również jako etatowa redaktorka działu poradników i anglojęzycznego Gamepressure. Gra od kiedy pamięta, we wszystko oprócz strzelanek i RTS-ów. Kociara, simsiara, betoniara. Kiedy nie czyści map ze znajdziek i nie gra w symulatory wszystkiego, strategie ekonomiczne, RPG-i (papierowe też) oraz romantyczne indyki, lata z aparatem po polskich i zagranicznych miastach w poszukiwaniu brutalistycznej architektury i postkomunistycznych reliktów.

więcej