Pewien pomysłowy ojciec rzucił wyzwanie swojemu synowi. Jeśli mu podoła, na urodziny otrzyma GTA 6 i PS5. Sęk w tym, że zadanie należy do niezwykle trudnych i czasochłonnych, a niektórzy gracze „nie życzyliby go nawet najgorszemu wrogowi”.
Lada dzień zaczniemy realizować postanowienia noworoczne, z nadzieją, że nie zabraknie nam determinacji, by w nich wytrwać. Czas pokaże, ile ma jej w sobie pewien młody gracz, którego ojciec postawił przed nim nie lada wyzwanie. Jeśli chłopak mu sprosta, na najbliższe urodziny otrzyma GTA 6 oraz PlayStation 5.
Jego ojciec – nick Terminally Dyslexic na X – nie bez kozery pochwalił się jednak swoim pomysłem w serwisie X. Zadanie polega bowiem na… zdobyciu wszystkich osiągnięć w grze Crash Bandicoot 4: Najwyższy czas, którą kupił swojej pociesze na Steam Winter Sale 2025.
Jeśli graliście w czwartego Crasha, wiecie, że już samo ukończenie gry może nastręczyć pewnych trudności, zwłaszcza końcowe etapy, w których w locie – dosłownie i w przenośni – musimy zmieniać oferujące różne moce maski. Jest to jednak nic w porównaniu z zebraniem kompletu klejnotów i doskonałych relikwii oraz perfekcyjnym ukończeniu retrospekcji. Dość powiedzieć, że według danych serwisu HowLongToBeat.com na zrobienie wszystkiego potrzeba średnio 85,5 godziny. Dla porównania, czas wymagany do przejścia gry to 10 godz.
Różnica ta wynika oczywiście nie tylko z wielości wyzwań, ale przede wszystkim z ich poziomu trudności. Większości poziomów trzeba po prostu nauczyć się na pamięć, niestrudzenie podejmując kolejne próby ich idealnego przejścia. Oferujący poradniki dla łowców trofeów PlayStation serwis PSNProfiles.com ocenia stopień trudności „platyny” w Crash Bandicoot 4: Najwyższy czas jako 9/10. Dla kontekstu, analogicznemu osiągnięciu w Elden Ringu przyznano notę 6/10, a w Bloodborne – 7/10. Z czwartym Crashem może natomiast równać się Hollow Knight.
Oczywiście Terminally Dyslexic nie pozwala synowi korzystać ze Steam Unlockera etc. Tyle dobrego, iż nie broni mu posiłkowania się internetowymi poradnikami. Zapewnia jednak, że i tak z lubością obserwuje zmagania swojego potomka, walczącego nie tylko o GTA 6 i PlayStation 5, ale także, aby dołączyć do 2,3% graczy na Steamie, którym udało się odblokować wszystkie osiągnięcia w Crash Bandicoot 4: Najwyższy czas (choć nie wiadomo, ilu z nich zrobiło to uczciwie).
Należy dodać, że Terminally Dyslexic nie rzucił syna nieprzygotowanego na tak głęboką wodę. Chłopak grał wcześniej w klasyczną trylogię na PlayStation 1 oraz w N. Sane Trilogy. Nic więc dziwnego, iż idzie mu całkiem nieźle – w jeden dzień zdobył 11 z 50 osiągnięć (w większości tych łatwiejszych i mniej czasochłonnych, ale jednak), a ojciec jest pewien, że przy odrobinie samozaparcia syn podoła wyzwaniu, przez co „ten głupi tweet” będzie go kosztował 700 dolarów. Niemniej, gdy ów wpis trafił na Reddita, poświęcony mu wątek został zatytułowany: „Nie życzyłbym tego nawet najgorszemu wrogowi”. To o czymś świadczy, choć niewątpliwie można znaleźć osoby, którym „wymaksowanie” czwartego Crasha sprawiło wielką przyjemność. Miejmy nadzieję, że nasz bohater również będzie mógł zaliczyć się do tego grona.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.