Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 września 2009, 11:25

autor: Piotr Doroń

Niska sprzedaż Wolfensteina w Stanach Zjednoczonych

Okazuje się, że prowadzona na szeroką skalę kampania reklamowa najnowszej odsłony cyklu Wolfenstein nie przyniosła spodziewanych efektów. Z danych opublikowanych przez amerykańską organizację NPD, badającą tamtejszy rynek gier wynika, że dzieło studia Raven Software nie przekonało do siebie zbyt dużej liczby amerykańskich graczy.

Okazuje się, że prowadzona na szeroką skalę kampania reklamowa najnowszej odsłony cyklu Wolfenstein nie przyniosła spodziewanych efektów. Z danych opublikowanych przez amerykańską organizację NPD, badającą tamtejszy rynek gier wynika, że dzieło studia Raven Software nie przekonało do siebie zbyt dużej liczby amerykańskich graczy.

Niska sprzedaż Wolfensteina w Stanach Zjednoczonych - ilustracja #1

Z danych NPD wynika, że w okresie od 25 do 29 sierpnia Wolfensteina zakupiło tylko 59 tysięcy posiadaczy Xboksa 360, niespełna 30 tysięcy właścicieli PlayStation 3 oraz ledwie 17 tysięcy użytkowników komputerów osobistych. W sumie w pierwszych pięciu dniach obecności gry na amerykańskim rynku na zakup produkcji twórców m.in. Quake’a 4, serii Hexen, Soldier of Fortune oraz dwóch ostatnich odsłon marki Star Wars Jedi Knight zdecydowało się zatem jedynie 106 tysięcy osób. B.J. Blazkowicz oczekiwał zapewne większej dyscypliny wśród swoich fanów. W chwili obecnej czekamy na rezultaty sprzedaży w Europie.

Słabe wyniki dziwią szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż w przypadku Wolfensteina mamy jednak do czynienia z grą dobrą, a mając na myśli tylko tryb dla pojedynczego gracza (multiplayer jest zaskakująco słaby i chaotyczny) – nawet bardzo dobrą. Światowe redakcje wystawiły produkcji Raven Software noty na średnim poziomie 75% - za serwisem Metacritic.com. Na łamach gry-online.pl Wolfenstein otrzymał z kolei ocenę 74%. U.V. Impaler wśród minusów gry odnotował m.in. nużący element swobodnego pokonywania miasta Isenstadt, niedopracowany Woal (alternatywny świat, do którego nasz bohater jest w stanie przeniknąć za pomocą specjalnego amuletu), a także przestarzałą oprawę graficzną. Wyróżnił przy tym projekty poziomów, zróżnicowane misje, żywiołową akcję, świetne bronie, walki z bossami, wyjątkowy klimat i udźwiękowienie.

Na koniec pragniemy jedynie zauważyć, że Activision, wydawca Wolfensteina, powziął odpowiednie kroki tuż po światowym debiucie gry. Chodzi tu mianowicie o zwolnienie kilkudziesięciu pracowników Raven Software oraz sporej części zespołu Endrant Studios, który opracował na potrzeby gry tryb wieloosobowy. Wśród oficjalnych przyczyn takiego stanu rzeczy podaje się co prawda, że Raven musiało zmniejszyć swoją liczebność m.in. z przyczyn ekonomicznych (w innym wypadku miałoby problemy z osiągnięciem rentowności), lecz w kuluarach krążą plotki, że to głównym powodem był jednak efekt mniejszego zainteresowania Wolfensteinem.

Raven Software pracuje aktualnie nad inną strzelaniną FPP, mianowicie Singularity na Xboksa 360, PlayStation 3 i PC. Produkcja zostanie wydana w lutym 2010 roku.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej