Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 listopada 2006, 17:28

autor: Artur Falkowski

Kontynuacja Dreamfall oparta na rozgrywce online?

Fani znakomitej przygodówki The Longest Journey, która ukazała się w 2000 roku, przez sześć lat musieli czekać na jej kontynuację. Tej wiosny wreszcie pojawił się Dreamfall. Od dłuższego czasu było jednak wiadomo, że seria gier opowiadających o przygodach April Ryan ma być trylogią. Teraz poznaliśmy pierwsze informacje na temat ostatniej części cyklu.

Fani znakomitej przygodówki The Longest Journey, która ukazała się w 2000 roku, przez sześć lat musieli czekać na jej kontynuację. Tej wiosny wreszcie pojawił się Dreamfall. Od dłuższego czasu było jednak wiadomo, że seria gier opowiadających o przygodach April Ryan ma być trylogią. Teraz poznaliśmy pierwsze informacje na temat ostatniej części cyklu.

W raporcie podsumowującym działalność firmy Funcom, producenta The Longest Journey, za trzeci kwartał bieżącego roku, pojawia się informacja, że „trwają prace nad demem online” oraz „planowany jest dalszy rozwój online świata gry”. Przypomnijmy, że Funcom odpowiedzialny jest za kilka produkcji MMO: Anarchy Online oraz nadchodzące Age of Conan i The World Online. Nic dziwnego więc, że pojawiły się spekulacje, według których przyszłe przygody April Ryan rozgrywać się będą w podobnym, wyłącznie sieciowym środowisku – tym bardziej, że światy znane z gry, Stark i Arcadia, mogłyby w naturalny sposób stać się tłem dla dodatkowych misji. Inna możliwość wykorzystania trybu online, jaka przychodzi na myśl, to cyfrowa dystrybucja kolejnych epizodów gry (z takim rozwiązaniem mamy do czynienia w ostatnio wydanej przygodówce Sam & Max: Season 1 – Culture Shock).

Wszystko są to jednak domysły oparte na skąpych informacjach przekazanych przez firmę. Pomysłodawca i główny twórca gry, Ragnar Tornquist, potwierdza co prawda, że plany dotyczące kontynuacji Dreamfall są związane z rozgrywką online, ale odmawia podania szczegółów. Fani muszą zatem uzbroić się w cierpliwość, choć może cieszyć fakt, że Funcom nie każe już nam raczej czekać sześciu lat.