Konflikt Frogwares i Focus Home – gry Sherlock Holmes znikają ze sklepów
Firma Focus Home Interactive nie zamierza oddać praw do sprzedaży gier z serii Sherlock Holmes ich twórcom, czyli zespołowi Frogwares. W efekcie wszystkie owoce współpracy obu podmiotów znikają ze sklepów.
Ukraińskie studio Frogwares wydało oficjalne oświadczenie, z którego wynika, że niebawem wiele jego poprzednich produkcji zniknie z dystrybucji cyfrowej na komputerach osobistych i konsolach. Wygasa umowa z firmą Focus Home Interactive o wydawanie i dystrybucję tych gier, po czym prawa do ich sprzedaży powinny wrócić do ich twórców. Tak się jednak nie stanie, gdyż wydawca w międzyczasie zmienił swoją politykę w taki sposób, że odmawia teraz oddania tych praw Ukraińcom. Oliwy do ognia dolewa fakt, że stosowny zapis nie znalazł się ani w aktualnych, ani we wcześniejszych umowach zawartych pomiędzy studiem Frogwares a firmą Focus Home Interactive. Co ciekawe, deweloperzy zza naszej wschodniej granicy dowiedzieli się o tym wszystkim dopiero w zeszłym tygodniu.
Gracze nie muszą czekać na pierwsze owoce nowej polityki francuskiego wydawcy, gdyż w PlayStation Store próżno już szukać takich gier na PlayStation 3, jak Magrunner: Dark Pulse i The Testament of Sherlock Holmes; dodatkowo w sklepie Microsoftu nie znajdziemy gry Sherlock Holmes vs. Jack The Ripper. Warto przy tym zaznaczyć, że steamowe wersje wyżej wymienionych tytułów są bezpieczne, gdyż twórcy sami zajęli się ich wydaniem. Ponadto po 29 września z dystrybucji cyfrowej może zniknąć (o ile nic w tej kwestii się nie zmieni) gra Sherlock Holmes: Crimes and Punishments w wersjach na PC, PlayStation 4, Xboksa One, PlayStation 3 oraz Xboksa 360.

Twórcy nie kryją rozgoryczenia; piszą, że to pierwsza tego typu sytuacja w ich dwudziestoletniej karierze. Poza tym taki ruch ze strony firmy Focus Home Interactive pozbawi ich „całego dochodu związanego z tymi grami”, zagrażając zarówno ich przyszłym projektom, jak i ludziom, którzy nad nimi pracują. Choć autorzy nie zamierzają się poddać, ostrzegają, że nie wszystkie gry da się przywrócić do sprzedaży; dotyczy to zwłaszcza produkcji wydanych na konsole poprzedniej generacji.
Poprosiliśmy firmę Focus Home Interactive o komentarz w tej sprawie. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, zaktualizujemy niniejszą wiadomość.
- Oficjalna strona internetowa firmy Focus Home Interactive
- Oficjalna strona internetowa studia Frogwares

Sherlock Holmes: Zbrodnia i kara
Sherlock Holmes: Crimes and Punishments
Data wydania: 30 września 2014
GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
Zdzichsiu Senator

I właśnie dlatego edycje fizyczne > cyfra.
A Focus zachowuje się strasznie dziwnie, taki pies ogrodnika. Skoro na umowie było, że prawa wracają, to co tu mają do gadania? Samo Frogwares i tak może robić gry z Sherlockiem do woli.
zanonimizowany1108555 Pretorianin
I właśnie dlatego edycje fizyczne > cyfra.
Co ma piernik do wiatraka. Jak tyluł znika ze sprzedaży, to zarówno cyfrowej jak i fizycznej. A jak już kupiłeś pudełko czy cyfrę, to nikt ci tego nie zabierze.
Verminus Senator

Zdzichsiu --> Wersje fizyczne nic w tym przypadku by nie zmieniły, bo po prostu po wygaśnięciu umowy i tak nie byłoby wznowienia nakładu. Po wyczerpaniu zapasów magazynowych zostaje tylko rynek wtórny. Poza tym kiedy ostatnio próbowałeś instalować grę z płyty powiedzmy wydaną pod koniec lat 90. Często z instalatorem i jakimiś kosmicznymi DRM-ami są problemy :)
To właśnie wersje cyfrowe umożliwiają powrót do klasyków. Takie przypadki jak ten i ostatnio Telltale są na szczęście marginalne. Gry, które trafiły do prawnego limbo jak np. Blade Runner i nigdy nie trafiły do cyfrowych sklepów są dostępne tylko z szemranych źródeł i za powalone pieniądze na Ebayu. Przecież jak ktoś ma te Sherlocki na Steamie czy GOG-u to nikt ich nie skasuje, chodzi o zakup nowych kopii.
Deweloperom współczuję, ale sytuacje jest chyba poważniejsza bo w liście na fejsie piszą, że być może wersje Steamowe też mogą zostać usunięte "and even maybe from Steam". ---->
No, ale to jedna z dziesiątek smutnych historii współpracy z wydawcami, no ale coś za coś. Jak firma przez tyle lat nie potrafiła zabezpieczyć sobie kapitału na zapewnienie sobie płynności i przejście na self-publishing to mamy efekty.
geohound Generał
Mogli ściągnąć Devil's Daughter, bo CaP to przy najnowszej części prawdziwa perła. Ogólnie dziwię się, że tak chodliwy tytuł ma tak tragiczne odsłony, które wyglądają i działają okrutnie. Animacje, lipsync, optymalizacja - masakra.