Grand Theft Auto V na PC odnotowane w dziennikach błędów wczesnych wersji gry
Pojawiły się kolejne dowody na istnienie Grand Theft Auto V w wersji na komputery PC. Tym razem ich źródłem są dzienniki błędów różnych wersji gry, testowanych na przestrzeni czterech lat. Edycja pecetowa jest w nich wspomniana wiele razy, wraz z odwołaniami do efektów DirectX 11 i technologii 64-bitowej.
Po kilkutygodniowej przerwie z całą mocą wróciła moda na dokumentowanie dowodów, które potwierdzałyby to, czego studio Rockstar Games wciąż nie chce oficjalnie przyznać – że Grand Theft Auto V powstaje w wersji na komputery osobiste. Zaledwie w piątek przytaczaliśmy kolejną wzmiankę o grze w sterownikach do kart grafiki firmy AMD, a już mamy kolejne potwierdzenie istnienia wydania GTA V na pecety. Tym razem mowa o liczącym 150 stron dzienniku błędów, który uwiecznia bolączki odnotowywane przez testerów różnych wersji gry, datowanych na okres od kwietnia 2009 do sierpnia 2013 roku. Tekst istniał przez jakiś czas w sekrecie na forum dyskusyjnym gry, a niedawno ujrzał światło dzienne dzięki publikacji na publicznym dysku serwisu Google. I jakkolwiek w tej chwili dokument nie jest już dostępny, redaktorom zachodnich serwisów udało się uwiecznić niektóre z jego fragmentów (znajdziecie je na końcu tej wiadomości).
W omawianym dzienniku błędów znaleziono ponad 170 odniesień do pecetowej wersji Grand Theft Auto V. W poszczególnych ustępach wspomina się między innymi o smogu generowanym dzięki wykorzystaniu możliwości bibliotek DirectX 11 (jak również innych efektach zapewnianych przez tę technologię), a także o istnieniu gry w wersjach 32- i 64-bitowej. Odnotowano też wykorzystanie efektu bloom.
Rezultatem wszystkich tego rodzaju odkryć, napływających do nas od wielu miesięcy, jest wniosek, że nie ma już najmniejszych wątpliwości co do tego, iż komputerowa edycja GTA V powstanie. Na koniec warto wspomnieć, że ostatnimi czasy coraz częściej pojawiają się pogłoski na temat terminu jej wydania. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia świat obiegła informacja (pochodząca rzekomo z niemieckiego oddziału sklepu Amazon), że premiera nastąpi 12 marca bieżącego roku, a niedawno ten sam termin został wskazany przez brazylijską platformę dystrybucji Nuveem. Czy pecetowa wersja hitu od Rockstar Games faktycznie zadebiutuje za niecałe dwa miesiące? Bezpieczniej byłoby podejść do podobnych rewelacji sceptycznie, lecz niewykluczone, że tak właśnie będzie.
- Recenzja gry Grand Theft Auto V – 10 gwiazdek dla GTA V!
- Oficjalna strona internetowa gry Grand Thetf Auto V




GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
zanonimizowany916771 Senator
Na padzie? Chyba kpisz. Nie jestem sadomaso.
To nie wiem po co ostatnio chciałeś kupować konsole, wszak tam tylko pad i sadomaso
raziel88ck Legend

Pad jest dobry, ale do określonych gatunków. W GTA od III do IV praktycznie się nie sprawdza. Generalnie do żadnych strzelanin. Można się jako tako przyzwyczaić, ale K + M to czysta, perfekcyjna poezja.
alpha_lyr - Dla paru, parunastu, może i parudziesięciu tytułów, których niestety nie ma na PC.
koosa - Mam pada. Zaraz wrzucę zdjęcie.
Edit. Patrz i płacz! :D
Ogame -
spoiler start
Nie masz monopolu na trollowanie. Mnie też pozwól od czasu do czasu :D
spoiler stop
Ogame_fan Legend

Raziel
Powinienes napisac ze dla Ciebie sie nie sprawdza :)
Ja pezeszedlem cale GTA5, z przyjemnoscia, bez autocelowania, zginalem moze z 5 razy podczas strzelanin. Ba, nawet czesci na psp nie sprawialy mi wiekszego problemu, wystarczy umiec i chciec.
Jesli byloby tak jak piszesz to 30mln graczy musialoby byc masochistami.
Persecuted Legend

Pad jest OK, ale osobiście nie jestem w stanie go używać w grach, które wymagają celowania (lub innej formy precyzji). Wiem że można, wiem że się da i że niektórzy to lubią. Mnie jednak to po prostu męczy i frustruje. Gdybym nigdy wcześniej nie używał komba K+M, to pewnie by mi granie na padzie nie przeszkadzało. Jednak po wielu latach spędzonych z PCtowymi produkcjami, żadna siła mnie nie zmusi bym z własnej woli zrezygnował z większej precyzji na rzecz mniejszej precyzji. Bijatyki czy gry akcji - podpinam pada, ale do strzelanki nigdy ;].
Gdyby można było podpiąć dowolne peryferia do PS4 albo XONE, to pewnie już dawno zdecydowałbym się na zakup którejś z nich. Dziwnym trafem ani Sony ani M$ na to nie pozwalają...