Gracze odkrywają wycięte zakończenie w Shadow of the Tomb Raider

Shadow of the Tomb Raider trafiło do sklepów z zakończeniem innym niż to, które obecnie wieńczy produkcję. Oryginalny finał gry zmieniono za pomocą premierowej łatki i prawdopodobnie nikt nie wiedziałby o jego istnieniu... gdyby nie to, że niektórzy owej łatki nie pobrali.

Maciej Żulpo

23 września 2018 10:24

Gracze odkrywają artefakty pozostawione w grze przez deweloperów.

Wydany w dniu premiery patch do Shadow of the Tomb Raider usunął z gry pierwotne zakończenie, które jasno wskazywało przyszłość serii – donosi serwis Kotaku. W zasadzie wspomniane zakończenie zastąpiono nowym, dostępnym dla każdego, kto pobrał premierową łatkę. Odkrył je przez przypadek gracz, który na bakier twórcom owego patcha nie ściągnął. Później jego słowa potwierdzili inni. Sprawa nie byłaby może zbyt poważna, gdyby nie fakt, że wycięte zakończenie jasno dawało do zrozumienia, dokąd zmierza seria, a nawet jaką znaną twarz mielibyśmy potencjalnie spotkać w kolejnej odsłonie.

Spoilery dotyczące zakończenia poniżej

Oficjalne zakończenie – czyli jednominutowa scenka pojawiająca się po napisach końcowych – nie zdradza zbyt wiele na temat przyszłości cyklu. Widzimy tylko Larę siedzącą w biurze jej zmarłego ojca, mówiącą, że „nie może się doczekać kolejnych przygód”. Kamera prześlizguje się po stojących w biurze elementach ekwipunku – jak czekan czy łuk – a przesłanie całości brzmi: „nie wiadomo, co przyniesie jutro”.

Zakończenie wycięte pozwala owo „jutro” przewidzieć z dużo większą dozą pewności. Pojawia się w nim bowiem list od… Jacqueline Natli, władczyni Atlantydy i antagonistki z pierwszej odsłony serii Tomb Raider (wydanej w 1996 roku) i Tomb Raider Underworld. Ponadto w tle dostrzec można leżące na stoliku dwa kultowe pistolety Lary. Sami rzućcie zresztą okiem:

Wróżenie przyszłości cyklu z wyciętego zakończenia jest znacznie prostsze. Scenka wskazuje, że „nextgenowa trylogia” – w skład której wchodzą Tomb Raider z 2013 roku, Rise of the Tomb Raider i Shadow of the Tomb Raider – dobiega definitywnego końca. Kolejne gry z serii powinny zatem być albo sequelami Tomb Raider Underworld, albo częściami wydawanymi pomiędzy istniejącymi już odsłonami. Co o tym wszystkim sądzą jednak sami deweloperzy – i który z finałów jest kanoniczny?

Koniec spoilerów

Odkryć tajemnice twórców? Nic prostszego.

Twórcy lakonicznie mówią, że alternatywne zakończenie pojawiło się w grze przez przypadek. Choć wydaje się to nieprawdopodobne (wszak produkcja z nim właśnie zadebiutowała i twórcy „siłą” musieli wyciąć je z tytułu), deweloperzy wyjaśnili, że finał ten był „jedną z rozważanych opcji uwieńczenia przygód Lary, na którą ostatecznie się nie zdecydowano”. Co ciekawe, informacji o podmianie pierwotnego zakończenia nie znajdziemy w liście zmian dołączonej do wspomnianego na początku wiadomości „day-zero patcha”. Być może deweloper „ukrył” w grze jeszcze coś, o czym niebawem przypomną mu gracze.

Gracze odkrywają wycięte zakończenie w Shadow of the Tomb Raider - ilustracja #3

Warto dodać, że jeżeli lubicie kolekcjonować pudełka i cenicie sobie unikalne edycje gier, to tylko w sieci sklepów MediaMarkt możecie nabyć grę Shadow of the Tomb Raider w edycji ze steelbookiem. Cena tego wydania została ustalona na 259 zł – w wersji zarówno na konsolę PlayStation 4, jak i Xbox One.

Więcej:Microsoft wypuszcza awaryjną łatkę, bo aktualizacja KB5066835 psuje Windowsa 11