Najbardziej oczekiwana gra akcji tego roku, czyli Gears of War 3, pojawiła się na torrentach na trzy miesiące przed premierą, która odbędzie się we wrześniu tego roku. Firmy Microsoft i Epic Games zapewniają, że wyciekła niepełna wersja tytułu. Sprawcy całego zajścia są poszukiwani w śledztwie prowadzonym we współpracy z organami ścigania.
Szymon Liebert
Nielegalna i niepełna wersja gry akcji Gears of War 3 pojawiła się na pirackich stronach z torrentami. Dzieło studia Epic Games zostanie wydane dopiero we wrześniu tego roku na Xboksie 360. Firma Microsoft zapewnia, że opublikowane pliki nie reprezentują ostatecznej jakości produkcji, a sprawcy zajścia będą mieli do czynienia z organami ścigania.
Microsoft wie o wycieku i uruchomił już procedurę śledczą. W działaniach biorą udział zarówno wewnętrzne oddziały koncernu, jak i przedstawiciele prawa. Dana Cowley, szefowa działu PR z Epic Games, przekazała w imieniu obu firm, że „(opublikowana) zawartość nie pochodzi z ostatecznej wersji gry i nie jest równoznaczna z tym, co fani dostaną na premierę”.

Według doniesień użytkowników różnych serwisów, mamy do czynienia z klientem zawierającym kampanię jednoosobową i pewne opcje trybu multiplayer. Nielegalny pakiet jest jednak pełen błędów, niedociągnięć i zastępczych elementów. Najwyraźniej doszło więc do wycieku wczesnej wersji produkcji. Ściągając ją nie tylko łamiemy prawo, ale i oglądamy niegotową grę.
Fanów serii przestrzegać przed przejściem na stronę piratów nie trzeba, bo wiemy, że kupią oni Gears of War 3. W najbliższych dniach trzeba jednak uważać na filmy z serwisu YouTube – pojawiło się bowiem sporo materiałów zawierających spoilery z kampanii. Przez działalność piratów bardzo łatwo zepsuć sobie zabawę i przypadkowo poznać dalsze losy Marcusa Feniksa.

Tak wczesny wyciek jednej z najbardziej oczekiwanych gier roku to poważny problem dla Microsoftu i studia Epic Games. Trudno przewidzieć czy zajście będzie miało negatywny wpływ na sprzedaż produkcji, która ma szansę pobić sukces poprzedniej odsłony serii. W „trójce” dostaniemy czteroosobowy tryb kooperacji w kampanii oraz rozbudowany multiplayer.
Niestety, do podobnych sytuacji dochodzi w przypadku wielu gier z Xboksa 360 i od niedawna PlayStation 3. Problem jest trudny do rozwiązania, ale sprawców można namierzyć i ukarać. Także osoby, które odważyły się „zaatakować” obóz Epic Games najprawdopodobniej przeżyją bliskie spotkanie z karzącą ręką sprawiedliwości, tym razem dzierżącą pordzewiałego Retro Lancera.
GRYOnline
Gracze
0