Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 grudnia 2005, 09:59

Gabe Newell zachwycony Darwinią

Rzadko się zdarza, aby Gabe Newell z firmy Valve Software osobiście pisał cotygodniowy raport Steam Update, ale tym razem miał ku temu konkretny powód. Jaki? Oczywiście chodzi tu o publikację Darwinii, jednej z najciekawszych i z pewnością najdziwniejszych strategii czasu rzeczywistego, jakie zadebiutowały na rynku elektronicznej rozrywki w mijającym roku.

Rzadko się zdarza, aby Gabe Newell z firmy Valve Software osobiście pisał cotygodniowy raport Steam Update, ale tym razem miał ku temu konkretny powód. Jaki? Oczywiście chodzi tu o publikację Darwinii, jednej z najciekawszych i z pewnością najdziwniejszych strategii czasu rzeczywistego, jakie zadebiutowały na rynku elektronicznej rozrywki w mijającym roku.

Gabe Newell zachwycony Darwinią - ilustracja #1

Po raz pierwszy Darwinia była dostępna w sprzedaży od 4 marca bieżącego roku. Panowie z firmy Introversion Software nie byli jednak zadowoleni z niskiej popularności gry, dlatego też postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zapukali do siedziby Valve Software. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, o czym najlepiej świadczy fakt, że program dostępny będzie za pośrednictwem usługi Steam już w tym tygodniu.

W ostatnich miesiącach programiści Introversion Software intensywnie pracowali nad ułatwieniem obsługi gry. Nowa edycja Darwinii posiadać będzie oba interfejsy (zarówno stary, jak i nowy), a użytkownik sam zdecyduje, który mu bardziej odpowiada. Premierę programu poprzedzi kolejne demo, które powinno ukazać się już na początku tygodnia.

Gabe Newell stwierdził, że Darwinia bardzo mu się podoba. Opowieść o sympatycznych, wirtualnych stworkach przykuła jego uwagę na dłuższy czas, co w przypadku innych tytułów zdarza mu się niezmiernie rzadko. Nasz serwis oraz niżej podpisany również uważają, że Darwinia to świetny produkt, o czym najlepiej świadczy nie tylko wysoka ocena, ale również udzielona rekomendacja.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej