Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 listopada 2019, 14:40

Death Stranding to w dużej mierze dzieło Guerrilla Games i byłych pracowników Konami

Serwis VGC przeanalizował napisy końcowe Death Stranding. Okazuje się, że przeszło połowa ze 120-osobowej ekipy pracującej nad grą w Kojima Productions wcześniej była zatrudniona w Konami. Na liście płac znalazło się też sporo członków Guerrilla Games.

Odejście Hideo Kojimy z Konami w 2015 roku odbyło się w atmosferze skandalu i pociągnęło za sobą lawinę wzajemnych pretensji oraz oskarżeń. Choć japońska firma starała się robić wszystko, wliczając w to niezbyt czyste zagrywki, by za charyzmatycznym ojcem serii Metal Gear nie poszli inni jej pracownicy, znalazła się dość spora grupa śmiałków, która to zrobiła. Jak zauważył serwis VGC po dokładnym przeanalizowaniu napisów końcowych Death Stranding, w przygotowywanie gry z ramienia nowego Kojima Productions zaangażowanych było 67 osób wcześniej zatrudnionych w Konami. Wśród nich możemy wymienić chociażby Shinjiego Hirano, czyli obecnego prezesa studia. Warto zauważyć, że 62 ludzi z tej grupy zajmowało się poprzednią produkcją Kojimy, czyli Metal Gear Solid V: The Phantom Pain.

Napisy końcowe Death Stranding skrywają kilka ciekawostek. - Death Stranding to w dużej mierze dzieło Guerrilla Games i byłych pracowników Konami - wiadomość - 2019-11-08
Napisy końcowe Death Stranding skrywają kilka ciekawostek.

Tym samym byli pracownicy Konami stanowią większość 120-osobowej ekipy Kojima Productions, która przygotowywała Death Stranding. Co ciekawe, praktycznie wszystkie naczelne funkcje przy projektowaniu gry oraz opracowywaniu jej strony artystycznej zajmowali weterani wcześniej zajmujący się cyklem Metal Gear. „Nowy narybek” został oddelegowany głównie do zadań programistycznych.

By prace nad Death Stranding mogły zostać ukończone, przez produkcję musiało przewinąć się sporo osób. - Death Stranding to w dużej mierze dzieło Guerrilla Games i byłych pracowników Konami - wiadomość - 2019-11-08
By prace nad Death Stranding mogły zostać ukończone, przez produkcję musiało przewinąć się sporo osób.

W napisach końcowych Death Stranding znalazło się również miejsce dla 70 pracowników Guerrilla Games, które, jak być może pamiętacie, użyczyło ekipie Hideo Kojimy autorski silnik Decima. 40 z nich, w tym specjaliści pełniący główne funkcje przy produkcji Horizon: Zero Dawn, tacy jak Tommy De Roos, Frank Compagner, czy Michiel van der Leeuw, zajmowało się kwestiami technicznymi. Ciekawostką może być to, że do kooperacji zaproszeni zostali również Jan-Bart Van Beek i Maarten van der Gaag, którzy odpowiadali za oprawę artystyczną ostatniej produkcji holenderskiego studia, a także James Kneuper nadzorujący projektowanie zadań do niej. Lista płac sugeruje, że ten ostatni mógł gościnnie zaprojektować jakąś misję w Death Stranding.

W ramach napisów końcowych swojej gry Kojima Productions podziękowało również za wsparcie dwóm innym studiom należącym do Sony - Insomniac Games (Marvel's Spider-Man) oraz Bend (Days Gone). Żadne konkretne nazwiska jednak nie padły.

Death Stranding ukazało się dziś wyłącznie na konsoli PlayStation 4. Generalnie ciepło przyjęty przez krytyków tytuł jest dostępny w pełnej polskiej wersji językowej (obejmującej zarówno napisy, jak i dialogi). Przypominamy, że latem przyszłego roku najnowsze dzieło Hideo Kojimy ukaże się również na PC.

  1. Wszystko o Death Stranding
  2. Hollywood w grach – znane twarze, które zobaczymy w Death Stranding
  3. Oficjalna strona internetowa gry Death Stranding

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

więcej