Dzisiaj na PlayStation 4 premierę ma gra Death Stranding, której autorem jest Hideo Kojima. W sieci pojawiły się również ciekawe kalkulacje rozmiarów wirtualnego świata dostępnego w tym tytule.

Doczekaliśmy się wreszcie premiery Death Stranding, czyli najnowszej gry autorstwa Hideo Kojimy. Produkcja ukazała się wyłącznie na PlayStation 4 i oferuje pełną polską wersję językową. W planach jest również wydanie pecetowe, ale na nie poczekamy do wiosny przyszłego roku.
Gra spotkała się z ciepłym przyjęciem mediów branżowych. Według serwisu Metacritic Death Stranding posiada średnią ocen na poziomie 83%. Większość recenzji rozpływa się w zachwytach nad najnowszym dziełem Kojimy, choć nie brakuje również słabszych ocen. Naszemu redaktorowi produkcja bardzo się spodobała, więc wystawił jej notę 9.0/10.
Na Death Stranding czekaliśmy długo, gdyż produkcję zapowiedziano w 2016 roku. Wczoraj pisaliśmy o porównaniu graficznym, które zestawia udostępnione przed premierą materiały z fragmentami gry. Okazuje się, że finalny produkt nie odbiega mocno od tego, co pokazywano przez ostatnie trzy lata podczas różnych konferencji i prezentacji.
Przy okazji premiery ciekawy artykuł opublikował serwis PowerPyx, w którym przeanalizowano rozmiar świata gry. W Death Stranding na zwiedzenie czekają trzy mapy o otwartej strukturze. Zabawę zaczynamy we wschodnim regionie Stanów Zjednoczonych. To najmniejsza lokacja, ale i tak bieg z jej jednego końca do drugiego zajmuje ok. 20 minut.
Epizody 3-8 toczą się w Centralnym Regionie, który jest 3-4 razy większy niż wschodni. Jest to największa z map i przebieżka z jednego końca na drugi zajmuje ok. 40 minut. Niestety, redaktorzy PowerPyx nie zdążyli jeszcze dokonać podobnych pomiarów trzeciej mapy, reprezentującej zachodnią część Stanów Zjednoczonych.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
63

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.