Oko przyklejone do optycznego celownika, powietrze lekko zassane nosem, spust karabinu pociągnięty, upadający bezwładnie przeciwnik kilkaset metrów dalej, aż wreszcie błysk szkła i metalu – bowiem po „zdjęciu” wroga najwyższa pora wydobyć lusterko i brzytwę, aby zająć się zarostem. Prawdopodobnie właśnie w taki sposób będzie wyglądać chwilami zabawa w Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots.
Radosław Grabowski
Oko przyklejone do optycznego celownika, powietrze lekko zassane nosem, spust karabinu pociągnięty, upadający bezwładnie przeciwnik kilkaset metrów dalej, aż wreszcie błysk szkła i metalu – bowiem po „zdjęciu” wroga najwyższa pora wydobyć lusterko i brzytwę, aby zająć się zarostem. Prawdopodobnie właśnie w taki sposób będzie wyglądać chwilami zabawa w Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots.
Słynny Hideo Kojima, sprawujący pieczę nad developerami „czwórki”, zdradził magazynowi Electronic Gaming Monthly, że dzięki możliwościom konsoli Sony PlayStation 3 w niniejszym produkcie pojawią się ciekawe przerywniki zręcznościowe. Głównemu bohaterowi ma wraz z upływem czasu odrastać owłosienie na twarzy i jeśli nie będziemy chcieli, aby Solid Snake prezentował się niczym Fidel Castro, to konieczne stanie się regularne golenie. Zarost zlikwidujemy w ramach specjalnej mini-gry i tylko od naszego widzimisię zależeć ma, czy „Wąż” swoim wyglądem upodobni się do Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego (gustowna broda), Prezydenta Lecha Wałęsy (charakterystyczne wąsy), czy Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego (gładka twarz).

Więcej:„Nie”. Jedno słowo szefa Konami zabiło marzenie o grze Matrix od twórcy Metal Gear Solid