Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 czerwca 2021, 13:12

Abandoned to Silent Hill od Hideo Kojimy? Gra ukaże się na PC i PS5

Abandoned, gra, która według internetowych teorii jest nową odsłoną serii Silent Hill, ukaże się nie tylko na PS5, ale także na PC. Odpowiedzialne za nią studio Blue Box Game ma pokazać pierwszy gameplay w najbliższy piątek.

Aktualizacja:

Dosłownie przed chwilą studio Blue Box Game poinformowało na Twitterze, że prezentacja gameplayu z gry Abandoned została przesunięta z najbliższego wtorku na piątek 25 czerwca.

Oryginalna wiadomość:

Na początku kwietnia na kanale PlayStation na platformie YouTube pojawił się trailer Abandoned – niezwykle realistycznego, pierwszoosobowego survival horroru od nieznanego studia Blue Box Game, w którym wcielimy się w mężczyznę walczącego o przetrwanie w mrocznym lesie. Gameplay produkcji miał zostać pokazany „wkrótce”, a ona sama zadebiutować w czwartym kwartale 2021 roku jako tytuł ekskluzywny PlayStation 5. Wczoraj jednak deweloperzy niejako potwierdzili, że tytuł doczeka się także wydania pecetowego. Jest to o tyle dobra wiadomość, że według internetowych teorii, gra jest tak naprawdę kolejną odsłoną serii Silent Hill, a odpowiada za nią nie kto inny, tylko sam Hideo Kojima.

Swego rodzaju potwierdzenie wydania Abandoned na „blaszaki” otrzymaliśmy bezpośrednio od twórców na Twitterze – odpowiadając na wpis nieposiadającego PS5 użytkownika, przyznali, że społeczność PC również będzie miała powód do radości. Ta przemieniłaby się w prawdziwą euforię, gdyby gra studia Blue Box Game rzeczywiście okazała się powrotem marki Silent Hill, w dodatku tworzonym pod okiem Kojimy.

W tej kwestii mamy jednak na tę chwilę wyłącznie plotki i szyte grubymi nićmi teorie spiskowe. Część z nich zebrali użytkownicy Reddita. A to Hideo Kojima pochwalił się na Twitterze, że czyta powieść Karin Slaughter pod tytułem Milcząca żona (The Silent Wife) oraz zbiór opowiadań Gaz do dechy autorstwa syna Stephena Kinga, Joe Hilla (pojawiły się więc słowa „silent” i „hill”). Innym razem fani dostrzegli, że na kanale deweloperów w serwisie YouTube widać wzgórza (hills), albo zorientowali się, iż inicjały szefa studia Blue Box Game, Hasana Kahramana, są takie same jak Hideo Kojimy (H.K.), a imię japońskiego twórcy przetłumaczone na język turecki to właśnie Kahraman.

Jest tego jeszcze więcej: nawiązania do Piramidogłowego – przeciwnika znanego głównie z Silent Hill 2 – symbol P.T. (tak nazywało się demo anulowanego Silent Hills) na pniu jednego z drzew w trailerze Abandoned, odniesienia deweloperów ze studia Blue Box Game do sformułowania „snowflakes of blood” (płatki śniegu z krwi?), pojawiającego się we wspomnianym demie, dość jednoznaczne zagadki z ich strony (z których jednak szybko się wycofują, jednocześnie zaprzeczając, aby mieli jakikolwiek związek z Kojimą) i inne, mniejsze i większe, mrugnięcia okiem do fanów Death Stranding i serii Metal Gear Solid. Nie byłby to pierwszy raz, gdy Hideo Kojima bawi się z graczami przed zapowiedzą nowej gry. MGS V: The Phantom Pain na początku przedstawiane było jako produkcja od nieznanego studia Moby Dick, na którego czele miał stać niejaki Joakim Mogren (imię jest anagramem nazwiska Kojima). Brzmi znajomo, prawda?

Coś wydaje się więc być na rzeczy. Pytanie brzmi: co? Odpowiedź na nie możemy poznać już w najbliższy wtorek, kiedy to ma zostać opublikowany gameplay z Abandoned. Wtedy prawdopodobnie poznamy też dokładną datę premiery tytułu.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej