Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 lipca 2021, 15:05

Gry które obiecano naprawić, ale słowa nie dotrzymano

Czy deweloperzy zawsze dotrzymują słowa? Oczywiście, że nie! Zdarza się, że twórcy obiecują długotrwałe wsparcie i poprawę premierowych błędów, a zamiast tego porzucają swoje wadliwe dzieła.

Spis treści

Anthem to hymn, którego już nie usłyszymy

Anthem to najnowsze dzieło prezentującego od dłuższego czasu coraz gorszą formę BioWare. Może ten feniks odrodzi się z popiołów, ale z pewnością nie będzie miał łatwo, jeśli chodzi o zaufanie graczy. W szeregach studia doszło ostatnio do wielu zmian i być może z czasem ujrzymy pozytywne efekty tych przetasowań. W tym momencie jednak koncentrujemy się na najświeższej wydanej produkcji BioWare, która miała zostać uratowana. Niestety, nie została.

O Anthem można napisać wiele złego, ale nie sposób powiedzieć, że był to tytuł pozbawiony potencjału. Może gdyby BioWare nie uparło się na rozgrywkę sieciową, koncentrując się na doświadczeniach dla pojedynczego gracza, przyszłość tej gry wyglądałaby inaczej? Faktem jest, że od początku coś społeczności nie pasowało. Brakowało nowości, nie było wystarczająco dużo zawartości i generalnie produkcja ta potrzebowała miłości.

O tym, jak prezentuje się Anthem dwa lata po swoim nieudanym debiucie, pisaliśmy w marcu w oddzielnym artykule.

I BioWare obiecało, że obdarzy swoje „dziecko” ciepłymi uczuciami. Zapowiedziano Anthem Next, które miało być wielką rewitalizacją nieudanego projektu. Wszystko miało zostać przerobione i dopracowane! Warto dodać, że gra zadebiutowała w 2019 roku, a jej gruntowną modyfikację obiecano już rok później. Długo przyszło nam czekać na jakieś konkrety, a gdy te się pojawiły, raczej mało kogo zadowoliły – ostatecznie cały projekt Anthem Next został wyrzucony do kosza. Na początku 2021 roku poinformowano, że gra nie będzie dalej rozwijana. Warto jednak zaznaczyć, że serwery nadal są dostępne i na ten moment EA nie planuje ich wyłączać.

Zostało jeszcze 44% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

Dzieje EA - od klapy planszówki, przez świetne gry do... Anthem
Dzieje EA - od klapy planszówki, przez świetne gry do... Anthem

Electronic Arts to studio z przebogatą historią, które kształtowało świat gier od niemal samego początku. A wszystko zaczęło się od finansowej klapy jednej planszówki w 1970 roku.

Oszustwa, ucieczki, przedwczesne premiery – wpadki Wczesnego Dostępu Steam
Oszustwa, ucieczki, przedwczesne premiery – wpadki Wczesnego Dostępu Steam

Czarne karty programu Steam Early Access to nie tylko gry, które małymi – zbyt małymi – kroczkami podążają do premiery. Cieniem na Wczesnym Dostępie kładą się też – albo przede wszystkim – tytuły, których twórcy zachowali się bardzo nie fair wobec graczy.