Gry które obiecano naprawić, ale słowa nie dotrzymano
Czy deweloperzy zawsze dotrzymują słowa? Oczywiście, że nie! Zdarza się, że twórcy obiecują długotrwałe wsparcie i poprawę premierowych błędów, a zamiast tego porzucają swoje wadliwe dzieła.
Spis treści
- Gry które obiecano naprawić, ale słowa nie dotrzymano
- Anthem to hymn, którego już nie usłyszymy
- Spacebase DF-9? Dokończcie sobie grę sami, nie liczcie na twórców!
- Batman: Arkham Origins łatek nie dostanie, ale DLC i owszem!
- Towns znalazło 200 000 mieszkańców i zniknęło
- Friday the 13th: The Game ma licencję na pecha
Batman: Arkham Origins łatek nie dostanie, ale DLC i owszem!
Seria o perypetiach Mrocznego Rycerza generalnie zbiera dobre opinie. Niemniej jej poszczególne części wypadają różnie na tle całości. Największe kontrowersje wywołuje odsłona z 2013 roku, Batman: Arkham Origins. Czy jest to zła gra? A może wręcz odwrotnie – niemal idealna? To zależy od tego, na który aspekt spojrzycie.
Od strony rozgrywki czy fabuły Batman: Arkham Origins zdecydowanie daje radę. Jeśli jednak przyjrzymy się liczbie błędów czy niedoróbek, nie jest już tak kolorowo. Nagle okazuje się, że mamy do czynienia z grą po prostu niedokończoną. Trudno bowiem inaczej nazwać produkt, przy którym bugi zmuszają graczy do korzystania z zewnętrznych programów, aby zaliczyć misje.
Zostało jeszcze 62% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie