16 gier, na które nie czekacie, a to powinniście – czarne konie 2019
Kalendarz premier nie kończy się na najnowszym Call of Duty i Assassin’s Creedzie. Na całym świecie setki utalentowanych zespołów pracuje nad dziesiątkami gier na które byście czekali, gdybyście tylko o nich usłyszeli.
Spis treści
- 16 gier, na które nie czekacie, a to powinniście – czarne konie 2019
- Children of Morta
- Ancient Cities
- Ion Maiden
- Spelunky 2
- Foundation
- The Last Night
- Afterparty
- Phoenix Point
- Warhammer: Chaosbane
- In the Valley of Gods
- Judge Eyes
- A Plague Tale: Innocence
- SteamWorld Quest
- Scorn
- Team Sonic Racing
In the Valley of Gods
Nie możesz przegapić tej gry, jeśli:
- w grach najbardziej cenisz dialogi i zagadki;
- lubisz produkcje, które cieszą oko;
- byłeś już cztery razy w Egipcie, ale nigdy nie widziałeś Sfinksa.
- Platforma: PC
- Producent: Campo Santo
- Przewidywana data premiery: 2019 rok
Kolejna przygodówka w naszym zestawieniu mniej znanych, ale oczekiwanych gier. Jej akcja została osadzona w Egipcie, w latach dwudziestych minionego wieku, a więc w okresie, kiedy wciąż dokonywano odkryć, a młody Indiana Jones stawiał pierwsze kroki w zawodzie archeologa. Wcielamy się w czarnoskórą Rashidę, dokumentalistkę, która wyrusza na swoją ostatnią wyprawę. Protagonistce towarzyszy przyjaciółka Zora, z którą łączą ją trudne relacje. Wydarzenia obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, podobnie jak w Firewatchu, który również powstał pod egidą Campo Santo.
Jak to w przygodówkach bywa, większość zabawy polega na poszukiwaniu i używaniu najrozmaitszych przedmiotów. Twórcy obiecują, że nie będzie łatwo, bo struktura świata, po którym mamy się przemieszczać, jest mocno skomplikowana i wymaga spostrzegawczości. W niektórych momentach, aby dostać się w jakieś konkretne miejsce, konieczna będzie współpraca z Zorą. Czy autorom uda się powtórzyć sukces, jakim była ich poprzednia produkcja? Czy tym razem gra faktycznie okaże się poważniejszym wyzwaniem, a nie tylko zwyczajnym „spacerniakiem”? No cóż, czekamy i życzymy sobie udanego zwiedzania Egiptu.
NASZE OCZEKIWANIA
Czego by nie mówić o Firewatchu, była to jedna z lepszych pozycji polegających na chodzeniu. Niezła pod względem wizualnym, z dość ciekawymi dialogami i bohaterem z pewnym bagażem doświadczeń. In the Valley of the Gods zapewne uderzy w inne struny, ale może to i dobrze. Ekipa Campo Santo dysponuje w każdym razie wystarczającym talentem, by zaciekawić fanów interesującej przygody, a jako jeden z nich, czekam z niecierpliwością na końcowy rezultat.
