autor: Amadeusz Cyganek
Kamil Stoch z pikseli – historia gier o skokach narciarskich
Kiedyś grało się „w Małysza”. Dzisiaj, kiedy Kamil Stoch idzie w ślady orła z Wisły, wspominamy produkcje, w których wcielaliśmy w skoczków narciarskich. Gatunek ten jest już dzisiaj zapomniany, ale... ile mamy dzięki niemu świetnych wspomnień!
Spis treści
- Kamil Stoch z pikseli – historia gier o skokach narciarskich
- Gramy w Małysza – seria Deluxe Ski Jump
- Kioskowa rewolucja – seria Skoki Narciarskie
- Duży koncern może więcej – seria RTL Skispringen
- Jedna z wielu – gry o Zimowych Igrzyskach Olimpijskich
- Skoki na urządzeniach mobilnych
Duży koncern może więcej – seria RTL Skispringen
- Producent: VCC / 49Games
- Wydawca: RTL Interactive
- Platformy: PC / PS2
- Data premiery: 1999–2006
Swego czasu medialny koncern RTL nie żałował pieniędzy na wszystko, co związane ze skokami narciarskimi – trudno się temu dziwić, wszak początek XXI wieku to okres dominacji w tym sporcie zarówno Niemców, jak i Austriaków, walczących z samotnymi rycerzami w postaci Adama Małysza czy Simona Ammanna. Fanom tego sportu raczej nie trzeba przedstawiać takich nazwisk jak Martin Schmitt, Sven Hannawald, Andreas Goldberger czy chociażby Stefan Horngacher – obecny trener polskiej reprezentacji skoczków. To właśnie ci zawodnicy rządzili na skoczniach na całym świecie, ściągając przed telewizory rekordową widownię. Pomysł na grę komputerową traktującą o tym sporcie był więc ze wszech miar sensowny, a przede wszystkim – udało się go nie spartaczyć.
Wszystko zaczęło się w 1999 roku od gry RTL Skispringen 2000, która oferowała możliwość wzięcia udziału w kultowym Turnieju Czterech Skoczni. Jak już wspominałem, kolejne dwie produkcje z tej serii pojawiły się w Polsce nakładem wydawnictwa „Dobra Gra” pod tytułami Skoki Narciarskie 2001: Polski zwycięzca oraz Skoki Narciarskie 2002: Polskie złoto. Wraz z decyzją o próbie stworzenia własnej gry o skokach narciarskich tytuły prosto z Niemiec stały się, rzecz jasna, znacznie mniej popularne w naszym kraju.
Nie oznacza to jednak, że gry z logiem telewizji RTL nagle znikły z rynku – co więcej, w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii święciły one ogromne triumfy, jednocześnie oferując coraz większą gamę możliwości. Z biegiem lat (a seria wydawana była nieprzerwanie od 1999 do 2006 roku) autorzy nie tylko coraz bardziej przykładali się do warstwy technicznej, ale też zaimplementowali do tej narciarskiej sagi chociażby rozbudowany tryb kariery zawodniczej, moduł multiplayer, jak również pełnię praw i licencji, dzięki czemu konkursy odbywały się na doskonale znanych skoczniach, a rywalizację toczyli zawodnicy z prawdziwymi nazwiskami.
Cykl powrócił do Polski w 2005 roku za pośrednictwem wydawcy IQ Publishing – dzięki niemu mieliśmy możliwość rozgrywki w RTL Skispringen 2006, a rok później do kiosków – nakładem ówczesnego CITY Interactive, a dzisiejszego CI Games – trafiła ostatnia odsłona serii RTL Skispringen (lub – jak kto woli – RTL Ski Jumping). Przyczyną zakończenia produkcji gier traktujących o skokach narciarskich była oczywiście malejąca popularność tego sportu, co zbiegło się z końcem kariery Svena Hannawalda czy też coraz słabszą dyspozycją Martina Schmitta. Tak czy siak, seria RTL Skispringen była tworzona w profesjonalnym stylu.
CIEKAWOSTKA
O tym, że gry o skokach narciarskich robią osoby niekoniecznie znające się na tej dyscyplinie, mogliśmy przekonać się przy okazji premiery RTL Skispringen 2000. W Turnieju Czterech Skoczni zamiast obiektu w Bischofshofen pojawiła się skocznia w japońskiej Hakubie. Skąd ten błąd i dlaczego wybrano akurat Japonię – tego do tej pory nie wie chyba nikt.
