Więcej życia w żyjącym świecie. Czy Wiedźmin 3 mógł być jeszcze lepszy?

Krzysztof Mysiak

Więcej życia w żyjącym świecie

Wiedźmin 3 całkiem nieźle symulował rzeczywistość, która nie jest tylko makietą – rzeczywistość, w której coś się dzieje, a gracz niemal wszędzie widzi przemieszczających się ludzi i słyszy gwar rozmów. Ale w zapowiedziach kreślono obraz znacznie bardziej zaawansowanej imitacji życia bohaterów niezależnych. Ot, chociażby tych, którzy mieszkają na wybrzeżach:

(...) mijana przez Geralta grupa wiosłujących dzielnie wojaków wybierze się na łowy tylko wtedy, gdy nie istnieje ryzyko sztormu – w przeciwnym wypadku sporej wielkości statek będzie czekać cierpliwie w przystani na lepsze czasy.

W zasadzie jest to prawda – statki nie wypływają z przystani w złych warunkach pogodowych. Problem polega jednak na tym, że... w Wiedźminie 3 statki w ogóle znikąd nie wypływają. Nie licząc oczywiście tych „fabularnych”, np. łajby, której Geralt szuka w jednej z misji głównego wątku opowieści, by odbyć podróż z Novigradu na Skellige. Natomiast żeglując pomiędzy wyspami archipelagu, trudno nie zauważyć, że łódka sterowana przez gracza jest w zasadzie jedyną ruchomą konstrukcją na wodach. Inne statki czy okręty w większości przypadków albo stoją w portach, albo występują w formie wraków (zapraszających do przeszukania sugestywnym znakiem zapytania na mapie). Oczywiście jest to w zasadzie drobnostka, ale mogłaby zwiększyć immersję.

Skelligijczycy znają zasady ruchu morskiego i grzecznie ustępują pierwszeństwa łodziom nadpływającym z prawej strony.

O zastosowaniu sztormów w rozgrywce pomówimy jeszcze w dalszej części tekstu, ale na razie pozostańmy przy konstrukcji wiedźmińskiego świata.

Zapomnijcie za to o bezkarnym okradaniu Bogu ducha winnych mieszkańców. Jeśli zostaniemy na tym przyłapani, wezwą oni strażników na pomoc.

Złodziej jaki jest z Geralta, każdy widzi. Bezkarny, znaczy się... zazwyczaj. Chłopów czy mieszczan kompletnie nie interesuje to, że przetrząsamy ich dobytek i wynosimy z domów kosztowności, jedzenie, alkohol, łyżki, talerze, drabiny... czy co tam się akurat wylosuje na półkach i w komodach. Owszem, strażnicy – albo przynajmniej niektórzy z nich – zwracają uwagę na takie występki i w obliczu kradzieży jabłka natychmiast rzucają się na wiedźmina z dobytą bronią. Ale żeby ktoś ich wołał? Ktoś po nich biegł? Nie wiem jak Wy, ale ja niczego takiego nie zauważyłem. I mógłbym tu zaznaczyć, że już leciwy Skyrim znacznie lepiej symulował prawo i sprawiedliwość w wirtualnym świecie, ale z drugiej strony – gdyby nie te wszystkie śmiesznawe rozwiązania, nie doczekalibyśmy się znakomitego żartu w Sercach z kamienia, jakim jest spotkanie Geralta z urzędnikiem skarbowym.

Jeden z lepszych żartów w całym Wiedźminie 3 – i dowód na to, że „Redzi” potrafią śmiać się sami z siebie.

A teraz pora na obietnicę grubszego kalibru.

Przy dobrym rumaku dotarcie z jednego końca mapy na drugi ma zająć około 30–40 minut.

Rozpalała ta liczba wyobraźnię, nieprawdaż? Cóż, rzeczywistość okazała się nieco mniej... okazała. Po premierze Dzikiego Gonu gracze – a zwłaszcza youtuberzy – nie omieszkali zweryfikować deweloperskich pomiarów i odkryli, że były one dość mocno przesadzone. W istocie przejechanie z północnego krańca mapy (zza Novigradu) na południowy (pod obóz nilfgaardzkiej armii) to kwestia „zaledwie” kwadransa – i to nie na przełaj, tylko porządnymi drogami, i nie cwałem, a spokojnym galopem. Czy powinniśmy z tego powodu wzywać policję do siedziby studia CD Projekt RED? Myślę, że nie. Ekipa ta i tak stworzyła wielki świat – faktycznie większy niż ten ze Skyrima, zgodnie z zapowiedziami – gwarantujący dziesiątki (jeśli nie setki) godzin zajmującej eksploracji. Może i mógłby być on jeszcze bardziej rozległy – tylko czy na pewno przysłużyłoby się to grze? Raczej sprawdziłoby się porzekadło, że co za dużo, to niezdrowo.

Cytaty pochodzą głównie z naszych zapowiedzi i przedpremierowych newsów. Czasami są to wypowiedzi deweloperów.

The Witcher 3: Wild Hunt

Wiedźmin 3: Dziki Gon

The Witcher 3: Wild Hunt

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 19 maja 2015

Informacje o Grze
9.2

GRYOnline

9.5

Gracze

9.7

Steam

9.3

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

50

Krzysztof Mysiak

Autor: Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

Która odsłona Wiedźmina jest najlepsza?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl