- Taki zdolny, a bez szkoły. Najlepsi aktorzy bez aktorskiego wykształcenia
- Joaquin Phoenix
- Charlize Theron
- Jim Carrey
- Christian Bale
- Johnny Depp
- Heath Ledger
- Ricky Gervais
- Brad Pitt
Christian Bale
Choć Christian Bale, podobnie jak Joaquin Phoenix, był aktorem dziecięcym, jego historia jest zdecydowanie mniej optymistyczna, zaś początki kariery nie opierają się epifanicznym doświadczeniu. W wieku ośmiu lat wystąpił w reklamie Lenora, a już jako dziesięciolatek grał na deskach londyńskiego teatru u boku Rowana Atkinsona w sztuce The Nerd. Sława przyszła szybko, a to za sprawą Imperium Słońca Stevena Spielberga. Dla trzynastolatka fakt, iż został wybrany przez reżysera z czterech tysięcy innych chłopców, okazał się jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. To konsekwencje roli Jima ukształtowały jego miłosno-nienawistne podejście do aktorstwa.
Po tym filmie bliscy wywierali na Bale’u presję, by grał dalej i w ten sposób zapewniał im byt. Szybko zrobiono z niego głównego żywiciela rodziny. Wpojono mu przekonanie, że jeśli nie będzie grał, krewni będą przez to cierpieć. Ta zbudowana w dzieciństwie niezdrowa relacja z zawodem trwa do dziś – aktor ma okresy, kiedy kocha swoją pracę, i takie, kiedy nie może jej znieść. I choć jest utalentowanym artystą z Oscarem na koncie, jego kontakty z rodziną pozostają napięte.
Może to właśnie dziecięce doświadczenia mają wpływ na to, do jak wielkich poświęceń gotów jest dla kolejnych kreacji, do których na zmianę głodzi się i objada. Wchodzi więc w role tak psychicznie i umysłowo, jak i fizycznie, czasem ryzykownie głęboko. Żadna szkoła nie nauczyła go, do jakiego stopnia może bezpiecznie testować swoje możliwości.
