Koszmar w lodowej otchłani. Strach zaczyna się poniżej 1000 metrów. O grach, które każą nam zanurzyć się w głębiny
- Morskie głębiny bardziej zabójcze niż kosmos
- SOMA, czyli podwodne pytania o naturę człowieczeństwa
- Podwodne frustracje w Narcosis
- Strach przed tym, czego nie widzimy
- Podwodne Limbo
- Koszmar w lodowej otchłani
- Inne spojrzenia na podwodny strach
Koszmar w lodowej otchłani
Rzecz jasna powyższe zestawienie nie wyczerpuje wartych uwagi produkcji, które pozwalają nam poczuć strach przed głębinami. Wielu graczy za jedną z najlepszych gier tego typu może uznać Barotraumę. Mowa o grze symulacyjnej, w której trafiamy na pokład okrętu podwodnego badającego głębiny oceanu znajdującego się pod lodową pokrywą Europy, czyli jednego z księżyców Jowisza.
Większość czasu spędzamy tu na pokładzie okrętu, wywiązując się ze swoich obowiązków (determinowanych przez nasze stanowisko), zarządzając systemami, a także reagując na losowe wydarzenia. Nie brakuje tu również okazji do nurkowania w głębinach (gdzie znajdziemy pozostałości po obcej cywilizacji). Jak to często bywa w opowieściach tego typu, w otchłani nie jesteśmy sami, o czym możemy boleśnie się przekonać…
Tytuł oferuje kampanię fabularną, a także rozbudowany multiplayer dla maksymalnie 16 osób. Nie ma co ukrywać, że to właśnie ten ostatni stanowi filar omawianej produkcji. Choć jestem w stanie docenić kunszt deweloperów stojących za tą produkcją, to jednak moje zamiłowanie do samotnych przygód sprawia, że Barotrauma rezonuje ze mną najsłabiej ze wszystkich wymienionych tu pozycji.
