Nazgule pierwszy raz natrafiają na ślad hobbitów. Nasze ulubione sceny z Władcy Pierścieni
- Sceny z Władcy Pierścieni, do których najchętniej wracamy
- Gandalf vs Balrog
- Bitwa o Helmowy Jar
- Merry i Pippin chillują w Isengardzie
- Eowina zabija Czarnoksiężnika
- Galadriela obdarowuje drużynę
- Nazgule pierwszy raz natrafiają na ślad hobbitów
- Gollum zdobywa pierścień
- Gandalf z ekipą odpływa za morze
- Krasnoludy śpiewają w domu Bilba
Nazgule pierwszy raz natrafiają na ślad hobbitów

- Który to film: Drużyna Pierścienia
- Kto gra tu pierwsze skrzypce: Frodo, Sam, Pippin, Merry, Nazgule
Początek Drużyny Pierścienia wcale nie wskazuje na to, że może nas czekać mroczna opowieść. No dobra, MY jeszcze spodziewamy się, że słudzy Saurona to raczej nie potulne bestyjki. Szczególnie że zdecydowana większość fanów oglądała film więcej niż raz. Ale hobbici zdają się nie do końca zdawać sobie sprawę, że poza granicami Shire (a nawet tam) czyhać na nich mogą takie okropności jak Nazgule.
To chyba pierwszy moment w całej trylogii, kiedy niekompletna jeszcze drużyna musi się mierzyć z prawdziwym niebezpieczeństwem. W tamtej chwili wystarczy schować się pod korzeniami drzewa i nie zdradzać swojego istnienia chociażby poprzez nałożenie pierścienia, ale to dopiero początek kłopotów hobbitów. Od tamtej pory będą zresztą uważać znacznie bardziej, wiedząc już, że to wszystko dzieje się zupełnie naprawdę.
Swoją drogą ta scena to świetny dowód na potęgę magii kina. Rzecz ma miejsce na samym początku filmu. Wiemy, że to Tolkien, wiemy, że to Jackson. I nawet jeżeli nie mieliśmy z nimi do czynienia wcześniej, nie spodziewamy się raczej przełamywania scenariuszowych stereotypów w stylu Tarantino albo Guya Ritchiego. A mimo tego, że wiemy, iż hobbitom żadna krzywda stać się nie może, nie potrafimy nie wpatrywać się w ekran z zapartym tchem. A potem jeszcze raz i jeszcze. I za każdym razem możemy odetchnąć z ulgą, kiedy Nazgul nie wyczuwa hobbitów. Uff, znowu się udało!
