Gry lutego 2024 - niby zima, a jednak jest naprawdę gorąco!
Luty potrafi zaskoczyć, jeśli chodzi o głośne premiery. Nie inaczej jest w 2024 roku, ponieważ miesiąc ten okazuje się pełen produkcji wartych uwagi. Dla wielu osób jednak pewnie najważniejsza będzie ta jedna gra z siódemką w tytule.
Spis treści
- Gry lutego 2024 - niby zima, a jednak jest naprawdę gorąco!
- Helldivers 2
- The Inquisitor
- Banishers: Ghosts of New Eden
- Tomb Raider I–III Remastered
- Skull and Bones
- The Thaumaturge
- Nightingale (wczesny dostęp)
- Pacific Drive
- Final Fantasy VII Rebirth
- Najciekawsze premiery lutego
Banishers: Ghosts of New Eden
Data premiery: 13 lutego 2024
INFORMACJE
- Gatunek: RPG
- Platformy: PC, PS5, XSX
- Przybliżona cena: ok. 169 zł (PC), ok. 235 zł (PS5, XSX)
Bo do tanga trzeba dwojga
Pewnie większość z Was grała w Life Is Strange, Remember Me lub Vampyra. Teraz twórcy tych produkcji szykują coś zupełnie innego – Banishers: Ghosts of New Eden. Przeniesiemy się do Ameryki Północnej z alternatywnego roku 1695. Para łowców duchów jest tu na tropie monstra, ale bohaterka umiera. Co jednak ciekawe, jej dusza nie odchodzi w zaświaty, tylko pozostaje przy boku ukochanego. Razem więc ruszają w podróż, aby poznać przyczynę tej niezwykłej sytuacji.
To nie jest Vampyr, ale i tak straszy!
W Banishers: Ghosts of New Eden pogramy całkiem żywym Redem mac Raithem oraz nieco mniej żywą Anteą Duarte. Co ciekawe, w trakcie starć z różnymi potworami będziemy przełączać się między bohaterami, co ma być istotne dla rozgrywki. Duch ukochanej wykorzysta bowiem swoją niematerialną postać, która daje dostęp do specjalnych umiejętności. Używanie ich również poza potyczkami okaże się kluczowe dla fabuły.
Ocenia Krzysztof „Draug” Mysiak
Ciągle mam w pamięci Vampyra studia DON’T NOD – i nie wspominam go zbyt ciepło. Pierwszorzędny klimat i ambitny (zbyt ambitny) projekt rozgrywki zderzyły się tu z brakiem doświadczenia twórców w gatunku RPG (akcji), niewystarczającym zapleczem i nadużyciem szwankujących mechanik. Mimo to nie potrafię oprzeć się urokowi Banishers. Francuzi znów kuszą mnie pomysłowym przeplotem nieliniowości z niejednoznaczną moralnością oraz realiami, w których na historię w intrygujący sposób nakłada się fantastyka. Liczę, że będzie to projekt, po którym DON’T NOD dorobi się wreszcie drugiego przydomka tak nobilitującego jak „twórcy Life Is Strange”.
Ocenia Filip „fsm” Grabski
Ja, tak jak Draug, też pamiętam Vampyra. Ale nie tak jak Draug – ja wspominam go całkiem dobrze. Fenomenalna atmosfera, niezła historia, solidny gameplay, pod warunkiem, że gra się na easy. Ja grałem na easy i gra mnie nie znudziła (musiałem przechodzić ją chwilę po premierze, bo Draug przypomniał mi, że na starcie nie było poziomu łatwego). DON’T NOD pamiętam też jako twórców ciekawej chodzonej bijatyki Remember Me i właśnie te dwa tytuły dają mi nadzieję, że Banishers okaże się dobrą grą. Intrygujący świat, fajnie pomyślana dynamika między bohaterami, potencjalnie pomysłowa walka i złudzenie podejmowania ważnych decyzji – tego chcę. Oby tylko fabuła nie została na siłę rozciągnięta.